Szybowcowe Mistrzostwa Polski

Image
[mini]Fot.: Paweł Karelus[/mini]

Na lotnisku w Turbi rozgrywane są właśnie Szybowcowe Mistrzostwa Polski w Klasie Otwartej. Rywalizują ze sobą najlepsi piloci z całego kraju. Nie zabrakło też reprezentantów Stalowej Woli…

Pogoda i szybowce zawsze muszą iść w parze

Niestety, maj 2014 nie należy do tych słonecznych i pogodnych. Deszczowa pogoda zepsuła plany w przypadku niejednej imprezy. Tak było chociażby podczas Dni Miasta, kiedy to było bardzo chłodno. Pogoda pokrzyżowała również plany organizatorom Szybowcowych Mistrzostw Polski. Zawody miały wystartować w sobotę 17 maja. Tymczasem okazało się to być niemożliwe, gdyż lotnisko w Turbi było mocno nasiąknięte wodą. W niedzielę, kiedy powierzchnia przeschła odbyły się loty treningowe. Szybowce wzbiły się w powietrze w ramach pierwszej rozegranej konkurencji dopiero w poniedziałek.

- Wszystkie starty są uzależnione od warunków atmosferycznych. Wygląda to tak, że każdego dnia mamy tutaj na miejscu przedstawiciela meteo z Warszawy, z IMGW. On codziennie przygotowuje pogodę dla rejonu lotów. Każdego dnia przedstawia zawodnikom prognozę, a komisja sędziowska na tej podstawie planuje konkurencję jaka ma być w danym dniu rozgrywana– mówi Dariusz Łukawski, Dyrektor Aeroklubu Stalowowolskiego.

Na czym polega ściganie się szybowcami

Pogoda to bardzo ważny element dla tego tupu zawodów. By szybowce mogły polecieć potrzebne jest spokojne, błękitne niebo z białymi obłoczkami. W zależności od sytuacji atmosferycznej wytyczana jest długość trasy. Co ciekawe, wiatr do latania szybowcami wcale nie jest potrzebny, wręcz czasami po prostu przeszkadza.

- Pod białymi chmurkami, jakie mamy dziś na niebie, występuje takie fajne zjawisko, które nazywamy termiką. Występują takie kominy termiczne, czyli obszary gdzie ciepłe powietrze wznosi się w górę. Szybowce razem z tym ciepłym powietrzem krążąc pod tymi chmurami wznosząc się w górę. Gdy nabiorą wysokości, mają możliwość zamienić ją na odległość, potem leci się prosto aż do następnej chmury, znowu się wykręca i leci dalej, i w ten sposób można przelecieć bardzo długie obszary– mówi Dariusz Łukawski, Dyrektor Aeroklubu Stalowowolskiego.

Startują w dwóch kategoriach

Wszyscy zawodnicy (w zależności od konkurencji) otrzymują wytyczoną trasę. Najważniejsze jest jak najszybsze pokonanie odcinka. W tym roku rywalizuje ze sobą 80 zawodników z całej Polski, w tym 4 ze Stalowej Woli. W Szybowcowych Mistrzostwach Polski bierze udział także jeden uczestnik z Japonii. Początkowo plany były takie, że mieli także wystartować Włosi oraz zawodnik Węgier.

- Szybowcowe Mistrzostwa Polski są rozgrywane w klasie otwartej, natomiast w klasie standard rozgrywane są równolegle krajowe zawody szybowce. Jest to impreza takiej troszkę niższej rangi, aczkolwiek zgodnie z nowymi regulaminami jest ona odrobinkę mniej punktowana niż Mistrzostwa Polski. W tej klasie startuje 47 zawodników, więc wcale nie tak mało. Jest to klasa, którą lubią zawodnicy– mówi Dariusz Łukawski, Dyrektor Aeroklubu Stalowowolskiego.

Konkurencje w ramach Szybowcowych Mistrzostw Polski mogą mieć od 150 do nawet 700 km długości. Dla przykładu, zawodnicy, którzy wzięli udział w czwartkowej konkurencji polecieli na trasę powyżej 500 km. Pokonanie takiego odcinka trwa mniej więcej 4 godziny.

- Wczoraj mieliśmy konkurencję gdzie była bardzo ładna pogoda. Średnia prędkość przelotowa wynosiła 130 km/h, to jest bardzo dużo. W ubiegłym roku najlepszy zawodnik przywiózł prędkość przelotową 160 km/h, to w takich warunkach polskich jest to bardzo dobry wynik. Jest to zasługa warunków atmosferycznych, które występują w tym rejonie. Mamy tu dużo lasów, dużo obszarów, które są termicznie dla szybownictwa dobre do latania. To właśnie powoduje, że to miejsce jest fajne do tej dziedziny sportu– mówi Dariusz Łukawski, Dyrektor Aeroklubu Stalowowolskiego.

Dotychczas odbyły się 4 konkurencje. Ich ilość jest już wystarczająca, aby zawody można było uznać za rozegrane (według regulaminu muszą się odbyć przynajmniej 3).

Tegoroczne Szybowcowe Mistrzostwa Polski promują stalowowolskie uczelnie wyższe. Miasto pomaga w organizacji imprezy szybowcowej, a z kolei Aeroklub Stalowa Wola promuje studiowanie technicznych kierunków w Stalowej Woli na KUL-u oraz Politechnice Rzeszowskiej.

Zdjęcia: Paweł Karelus

Przewiń do komentarzy
























Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~milo1

piekna pasja!

~Waldi

Wspaniałe hobby tylko k....ko drogie :(

gaga11

Super! Takie pasje łączą ludzi. Pozdrawiam.

~pytanie

Czy są jeszcze loty nad Stalowa Wolą i jaka cena?

~nikt

Sorry ale mamy rok 2014. Taka mała uwaga ;), a co do zawodów to świetna sprawa i ciekawe widoki smiech2 Polecam wszystkim przybycie na lotnisko i zobaczenie startów, a także lądowań