Debata społeczna w/s przemocy w rodzinie
W piątek w sali konferencyjnej Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Rudniku nad Sanem odbyła się debata społeczna organizowana przez Komendę Powiatową Policji w Nisku.
Tematem jej był problem przemocy w rodzinie. W debacie udział wzięli: przedstawiciele samorządu, ośrodków pomocy społecznej, wymiaru sprawiedliwości oraz innych instytucji, których zadaniem jest niesienie pomocy ofiarom przemocy.
Debatę rozpoczął I zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Nisku podinsp. Jacek Iracki. Komendant w swoim wystąpieniu podkreślił znaczenie zorganizowanej debaty oraz jej tematykę. Następnie głos zabrał Komendant Komisariatu Policji podinsp. Grzegorz Okleja przedstawiając pokrótce statystykę dot. przemocy za 2012 i 2013 rok.
Zgodnie z założeniami debaty w dalszej kolejności przez Kierownik Ośrodka siostrę zakonną Honoratę Klonowską, odtworzona została w postaci multimedialnej symulowana historia przemocy danej rodziny. W trakcie projekcji, na poszczególnych etapach jej przebiegu przedstawiciele poszczególnych instytucji prezentowali oferowane działania będące w ich kompetencji, jak również wskazywali problemy występujące w procesie pomocowym. Uczestnicy mogli podzielić się swoimi spostrzeżeniami, dotyczącymi problemu przemocy w rodzinie z punktu widzenia reprezentowanej instytucji, a także wyrazić swoje oczekiwania w stosunku do innych podmiotów.
Dzięki takiej wymianie informacji w przyszłości będą mogły zostać wypracowane sposoby i metody eliminowania zagrożeń, jakie niesie ze sobą przemoc w rodzinie.
Dziękujemy wszystkim za obecność na debacie i aktywny udział w dyskusji.
Komentarze
Przemoc w rodzinie i dręczenie w szkole to tylko troszkę powiązane tematy ze sobą. Czym innym jest upatrzenie sobie ofiary przez młodzież i gnębienie jej, a inną rzeczą jest nieuzasadnione nadużywanie przemocy w rodzinie, głównie patologicznej. Prawo dzisiaj zabrania jakiejkolwiek przemocy wobec współmałżonka czy też dzieci. Zrozumiałą rzeczą jest, że przemoc wobec współmałżonka jest zawsze zła, ale wobec krnąbrnego dziecka już nie koniecznie. I tutaj prawo stoi w konflikcie z interesem społecznym. Przyglądając się "zachodowi" łatwo zauważyć, że takie prawo z jednej strony daje narzędzie władzy do egzekwowania nieuzasadnionej przemocy, ale z drugiej strony wytrąca możliwość wychowania dziecka trudnego. W mądrości i roztropności należy szukać kompromisu pomiędzy obowiązującym prawem a dobrem dziecka za, które my rodzice jesteśmy odpowiedzialni przed Bogiem i społeczeństwem za ich wychowanie, opiekę i otoczenie miłością.
mówisz o komunistach?
"Smutnu" nie smuć się, to że mają jakieś żony i jakąś pracę, to nie dlatego, że cię prześladowali, więc twojej zasługi w tym nie ma, jak i ich, że ty masz tylko jakieś wspomnienia. Chyba trochę przesadzasz z tym prześladowaniem, co prawda są osby; jakby tu napisać, że jest w nich cos, że trudno powstrzymać się przed ich dręczeniem, jakby byli jak drzazga w ciel, którą trudno czasami zignorować, bo wymaga to nadludzkiej samokontroli, jakby indukowali u niektrórych osobników pewien poziom nieuzasadnionej niczym agresji, który w jakiś sposób muszą rozładować przez dręczenie osobnika, który tak na nich wpływa i nie wiele można na to poradzić.
radosny aleś ty mądry????????? trzymać z kolesiami, bezmózg.........
trzeba było trzymać z kolesiami
Dobrze wiem co to jest przemoc...przemoc w szkole, wytrwalem 6lat codziennego poniżania, bicia, a teraz mając już bliżej do 30stki nadal przezywam wewnętrzny koszmar...do tego widze jak ci którzy mi niszczyli życie są szczęsliwi, mają żony, dzieci, dobrą pracę...a mi pozostały wspomnienia........