Miasto ma 2 nowych pracowników
Urząd miasta dwa miesiące temu ogłosił nabór na dwa wolne stanowiska w magistracie: poborcy oraz podinspektora ds. kancelarii ogólnej. Chętni mogli składać swoje dokumenty do 22 kwietnia br.
O stanowisko podinspektor ds. kancelarii ubiegało się 21 osób, znacznie mniej chętnych było na stanowisko poborcy. Do magistratu wpłynęło tylko 5 ofert. Kandydaci musieli spełnić szereg wymogów m.in. posiadać wykształcenie wyższe lub średnie techniczne, co najmniej 3-letni staż pracy, posiadać pełną zdolność do czynności prawnych, znajomość przepisów prawnych z zakresu: prawa administracyjnego, kodeksu postępowania administracyjnego, zamówień publicznych i finansów publicznych oraz dyspozycyjność. W przypadku stanowiska poborcy kandydat musiał także posiadać prawo jazdy i własny samochód.
Komisja Rekrutacyjna dokonała analizy złożonych ofert i wybrała dwie panie, które będą teraz pracować w urzędzie miasta. Sylwia Sicińska będzie nowym poborcą, natomiast podinspektorem ds. kancelarii została Agnieszka Mikołajczyk. Obie nowe urzędniczki pochodzą ze Stalowej Woli.
Do zadań podinspektora ds. administracyjnych należy: dbałość o stan techniczny wyznaczonych nieruchomości, usuwanie usterek technicznych w administracyjnych obiektach, przygotowywanie dokumentacji dotyczącej zamówień publicznych na prace związane z funkcjonowaniem obiektów, kontrola i nadzór realizacji zawartych umów związanych z funkcjonowaniem obiektów, utrzymania budynków, organizacja działań promocyjnych, organizacja i koordynacja spotkań, konferencji, wydarzeń kulturalnych, współpraca z właścicielem obiektów oraz jednostkami organizacyjnymi Gminy Stalowa Wola.
Poborca będzie realizował takie zadania jak: wykonywania czynności egzekucyjnych u zobowiązanych, w tym dokonywanie zajęcia, odbioru i sprzedaży ruchomości w trybie administracyjnego postępowania egzekucyjnego, na podstawie przydzielonych tytułów wykonawczych, prowadzenie dokumentacji czynności egzekucyjnych, aktualizacje tytułów wykonawczych, rozliczanie pobranych środków pieniężnych, dokonywanie zwózek zajętych ruchomości, prowadzenie licytacji oraz sporządzanie sprawozdań z zakresu egzekucji opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.
Komentarze
https://www.facebook.com/SpAm.SpAm@SpAm
Do jojo - nie jestem jedynym przypadkiem - to samo dotyczy wszystkich mieszkańców bloków ( być może z wyłączeniem spółdzielczych bo tam spółdzielnia rządzi jak chce).Do lutego 2012 płaciłam 32,83 za 4 osoby/ m-c, od marca 2012- do czerwiec 2013 płaciłam 42,64 zł/m-c, a po nowemu płacę 28 zł. Czytam to z faktur - i nie po znajomości - każdy sądzi wg siebie. Rozmawiaj o faktach a nie o zasłyszanych pierdołach.
Do kot i jojo: Przyjdzcie do Urzędu i zapytajcie ile teraz płaci się za śmieci, a sie zdziwicie. Narzekać można, ale tyłka nikt nie ruszy.
Dorosz nowych sprzymierzeńców w kancelarii szuka dla zasilenia przed wyborami.
Do Megi to chyba jestes jedyny przypadek w miescie a moze po znajomosci.
~kot
opłaty poszły w górę - to masz chłopie pecha bo mnie nie -a nawet płacę mniej niż płaciłam - więc nie gadaj pustych frazesów.
a odnośnie tego artykułu to ile naborów było? Z treści wnioskuję ze chodzi o 3 stanowiska-albo kopiuj wklej źle zrobione.
A kto do tej pory te sprawy zalatwial.Bo jezeli to dotyczy smieci to powinni przejsc pracownicy MZK ktorzy zalatwiali te sprawy w komunalce.A nie tworzy sie nastepne etaty za nasze pieniadze zreszta maja z czego bo oplaty za smieci poszly w gore.
To zbyt ostrożnie i skromnie, wybory jeszcze daleko a miasto się dynamicznie rozwija. Tylko dwie posady? Za skromnie włodarze, rodzina budżetowa się nie wyżywi w takim tępię... przestaniemy popierać!
Ja nie wiem ale wiem że mnie to nie obchodzi bo zawsze wiem że kanalie tam siedzą po znajomości tak jak w bezrobociu !
Nikt "normalny" nie dostanie pracy w wyniku ogłoszonego konkursu. Dla szaraków jest praca na "śmieciówkach" lub w aluminiowym zagłębiu, taka jest prawda o tym pustoszejącym mieście.
To samo mi się nasuwa na myśl, jak to czytam.
To samo mi się nasuwa na myśl, jak to czytam.
To samo mi się nasuwa na myśl, jak to czytam.
Kolejne zatrdniane pociotki w magistracie. Ciekawe czyja to rodzina tym razem albo koleżanki, może wiecie?