Kto będzie zarządzać laboratorium?
Kto zajmie się zarządzaniem Laboratorium Międzyuczelnianym w Stalowej Woli? Szacunkowy koszt utrzymania sprzętu w ciągu roku to 400 tys. zł.
W marcu br. zostało otwarte w pełni wyposażone Laboratorium Międzyuczelniane, którego utworzenie kosztowało niespełna 29 mln zł. Jest ono ulokowane w budynku Inkubatora Technologicznego, gdzie znajdują się laboratoria wysokozaawansowanych materiałów i struktur kompozytowych i Laboratorium zaawansowanych technik laserowych. Znajduje się tam wiele specjalistycznych maszyn m.in. zrobotyzowany system spawania laserowego, stanowisko do laserowego mikronapawania z oprzyrządowaniem, urządzenia do określania stanu i parametrów powierzchni, defektoskop ultradźwiękowy do badań metodą Phased Array, zestaw do opracowywania modeli 3D, kaningowy mikroskop elektronowy z przystawką EDS, spektrometr FT-Raman z zintegrowaną przystawką FT-IR i inne.
Inwestycja była dofinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Rozwoju Polski Wschodniej 2007-2013 w wysokości prawie 26 mln zł oraz ok 1,44 mln zł z budżetu państwa. Całkowita wartość projektu opiewa na kwotę około 28,8 mln zł. Wkład własny Gminy Stalowa Wola wyniósł przeszło 2,88 mln zł.
Tak specjalistyczny sprzęt, który został zgromadzony w laboratorium będzie wymagał fachowej obsługi, dlatego miasto poszukuje kogoś, kto zajmie się zarządzaniem aparaturą badawczą i urządzeniami laboratoryjnymi. Miasto na oferty w tej sprawie czeka do 12 czerwca. Umowa z operatorem ma być zawarta na okres 4 lat.
Dwa lata temu, włodarz miasta mocno przekonywał Radę Miejską do tej inwestycji, mówiąc, że będzie miała ona duże znaczenie dla rozwoju Stalowej Woli. Podczas obrad Rady Miejskiej w 2012 roku podkreślał, że miasto mając nowoczesną aparaturę za kilka lat będzie mogło na niej zarabiać. Na razie wykorzystywać laboratorium można wedle tego, co zostało zawarte w projekcie unijnym. Zmieni się to dopiero po 5 latach.
Szacuje się, że rocznie koszt utrzymania aparatury i sprzętu jaki został zgromadzony w Laboratorium Międzyuczelnianym będzie utrzymywał się na poziomie 400 tys. zł. W czasie 5 lat, czyli trwałości tego projektu, miasto będzie musiało więc wydać 2 mln zł.
Komentarze
Każdy może złożyć ofertę do 12 czerwca.
Chcesz wygrać ?
To złóż ofertę.
eh 5 lat dla kolesi a potem to i potop....
Jaki sens ma zakup urządzeń badawczych skoro nie można prowadzić na nich badan innych niż bezużyteczne i bezproduktywne? Za wszystkie inne wypada zapłacić.......
Czy UE znowu nam dala zamek bez klucza?
Niech prezio płaci z własnej kieszeni. A na jesieni do niewidzenia się. NIE dla prezia. Wybieramy Lucjusza.
Najprawdopodobniej od jesieni Szlęzaka nie będzie a długi po nim zostaną jeszcze długooooo...Dlatego powinna być realna odpowiedzialność majątkiem za błędne decyzje.
400 tysięcy to dopiero początek, przecież jeszcze trzeba przeprowadzać badania na tych urządzenia,serwisować a do tego wykorzystywać można laboratorium jedynie niekomercyjnie(wymogi UE) czyli myślę że rocznie ok miliona złotych, po 5 latach w postępie nauki te urządzenia to będzie skansen-kolejna utopia Prezia za którą płacą mieszkańcy a urządzenia jak w inkubatorze będą zarastać kurzem.Wystarczy policzyć biblioteka KUL utrzymanie 500-600 tysięcy rocznie-stoi prawie pusta,Inkubator od początku działalności dotowany łącznie chyba ok 5 milionów z budżetu,teraz laboratorium "kurzu" przez 5 lat też pewnie 5 milionów.KUL już teraz ma problemy z naborem na studia w Stalowej za parę lat to wszystko będzie świecić pustkami i kto będzie łatał dziurę w budżecie oczywiście...mieszkańcy( łącznie lekko licząc utrzymanie fantazji Prezia przez ok 5 lat to suma rzędu 15-20 milionów złotych za to już by był wkład własny w budowę obwodnicy ze środków unijnych...ale co tam walimnieto.
ta kadencja generuje prawie same koszty, jakas masakra.
jak tak bedzie działac jak w inkubatorze to zycze szczęścia
a może kogoś zatrudnić z laboratorium metaloznawczego , tam sa bystre osoby.
Pewnie znowu ktoś tępy z kolesi Szlęzaka, no bo tak się buduje siatkę powiązań i sitwę. Dla przykładu podam panów prezesów inkubatora, zwłaszcza tego cuo doprowadził spółkę hucianą do upadłości i pana Chmielewskiego który wręcz zaczyna symbolizować stalowowolską nieudolność w zarządzaniu.
Tak czy owak nowemu zarządcy gratuluję fuchy, bo inaczej tego nazwać nie można. MUsi tylko dobrze lizac dupę prezydentowi i żeby go od tego jęzor nie bolał....
ciekawe ile razy te urzadeniabyly wykorzystywane od marca do dzis.