Słoneczny piknik w Kłyżowie [video]

W stadninie konika polskiego „Polonia” w Kłyżowie odbył się piknik rodzinny. Atrakcji nie brakowało. Były m.in. wyścigi quadów kontra koniki polskie, przejażdżki bryczkami i dużo konkursów i zabaw…

Organizatorami pikniku była Innowacyjna Spółdzielnia Socjalna „Sami Sobie” ze Stalowej Woli, współorganizatorami Stadnina konika polskiego „Polonia”, Stowarzyszenie „Dobro powraca”, oraz „Grupa Inicjatyw Twórczych”. Było to pierwsze, wspólne przedsięwzięcie, jednak jak podkreślają jego organizatorzy, nie ostatnie.

Sobotni piknik był związany z obchodzonym w tym roku Międzynarodowym Dniem Rodzin. Prezydent RP Bronisław Komorowski z żoną, zaapelowali do samorządów, organizacji pozarządowych, instytucji publicznych, firm, osób prywatnych by z tej okazji w maju i czerwcu organizować różnego rodzaju imprezy z myślą właśnie o integracji rodziny. Taki też był piknik w kłyżowskiej stadninie, który odbył się w sobotę 7 czerwca. Organizatorzy przygotowali atrakcje nie tylko dla dzieci, jak to najczęściej bywa na tego typu imprezach, ale również dla dorosłych, tak by po tygodniu wypełnionym różnymi obowiązkami, każdy mógł odpocząć, bawiąc się i integrując rodzinnie.

- Pogoda nam dopisała. Wszyscy się fajnie bawią. Atrakcji jest wiele, najsmaczniejsze jest jedzonko, catering jest nasz, a oprócz tego są przejazdy bryczką, można się przejechać konikiem wierzchem, są quady, były wyścigi koników z quadami. W tej chwili odbywają się konkurencje rodzinne. Uczestnicy mogą zdobyć bardzo fajne nagrody, mamy puchary i medale. Dziękujemy przy okazji wszystkim sponsorom, bo bez nich by było o wiele mniej nagród. Cały czas dzieci bawią się chustą animacyjną. Bawiliśmy się w wyścigi, była wspólna rozgrzewka i wspólny trening. Była też np. pinata, która cieszyła się dużą popularnością i wiele fajnych innych atrakcji. Jest to piknik wielopokoleniowy, piknik rodzinny. Chcieliśmy żeby ten piknik był naprawdę atrakcją dla całej rodziny. Jest on bezalkoholowy, to jest bardzo ważne. Chcieliśmy wrócić do starych tradycji, kiedy to bawiły się całe rodziny- mówi Marta Gromysz, prezes Innowacyjnej Spółdzielni Socjalnej "Sami Sobie".

Wiele frajdy uczestnikom imprezy przysporzyły konkursy i różnego rodzaju zabawy, a tych nie brakowało. Zorganizowano np. biegi w workach, przeciąganie liny, biegi ze związanymi nogami, przez przeszkody i różne inne familijne zabawy. Nie brakowało osób, które wspólnie grały w badmintona czy w hokeja na trawie.

Podczas pikniku aktywnie działało wielu młodych ludzi z Jednostki Strzeleckiej 2027 ze Stalowej Woli, którzy pomagali w organizacji imprezy.

- Na co dzień zajmujemy się szkoleniem ludzi, swoich podopiecznych w specjalizacji. Dzisiaj finalizują się np. szkolenia jazdy konnej, oprowadzania koni oraz jazdy ekstremalnej quadami– mówi Paweł Rybak.

- Zajmowaliśmy się m.in. malowaniem twarzy dzieciom oraz robieniem paznokci. Braliśmy udział w różnego typu zabawach, typu bieganie, testy sprawności

- W dzisiejszej imprezie uczestniczyło dużo gości, chętnie brali udział we wszystkich zabawach, które były dla nich organizowane. Mogli jeździć quadami, konno, były też testy sprawnościowe, myślę, że byli zadowoleni– mówi Wioletta Grzędzińska.

Podczas pikniku można było zobaczyć również pokaz sprawności strzeleckiej. Dużą frajdę sprawiło, zwłaszcza dzieciakom, oglądanie maszyn, które po piaszczystym terenie wynurzały się ze smug kurzu. Oczywiście nie zabrakło chętnych do wypróbowania swoich umiejętności.

Nie tylko jednak quady były interesujące. I dzieciaki, i ich rodzice zachwycali się pięknymi konikami polskimi. Niejednokrotnie po raz pierwszy była okazja, by zobaczyć je z tak bliska. Każdy chciał więc pogłaskać zwierzęta, nakarmić je z ręki. Można było również przejechać się na koniu i złapać bakcyla. To przecież może być początek wielkiej przygody. Wielu wróci do stadniny, by uczyć się jazdy konnej.

- Jest to konik polski, traktowany jako relikt polskiej przyrody, jest to unikalna rasa, pewnie jedyna w Europie. Na tych konikach w Bitwie pod Grunwaldem Litwini tworzyli lekką jazdę. Po to zająłem się hodowlą tych koników, bo są użytkowo wspaniałe, do zaprzęgów, wierzchowo, rekreacyjnie. Są to łagodne koniki, przyjazne ludziom. Chcemy zarażać konikami, pasja ta jest fantastyczna, szczególnie dla dzieciaków, a również dla osób starszych. Wiele osób, które tu przyjeżdżało z bólem kręgosłupa, po godzinnej wolnej jeździe stepem doznawało dosłownie ulgi. Koń idąc wprawia w ruch kręgosłup, powoduje, że mięśnie około kręgosłupa się wzmacniają– mówi Stanisław Haliniak, właściciel stadniny konika polskiego „Polonia” w Kłyżowie.

Piknik z konikiem polskim w tle to doskonała okazja do integracji całych pokoleń. Wspólne spędzanie czasu pogłębia więzi, umacnia rodziny i pozwala realizować pasje zarówno tych najmłodszych, jak i najstarszych. Zapewniali o tym przybyli na sobotnią imprezę i mali, i duzi.