Pastwisko w środku miasta
Między sądem a budynkiem popularnie nazywanym „Alcatraz” znajduje się duża, niezagospodarowana działka porośnięta trawą. Mieszkańcy mają wrażenie, że teren jest niczyj, gdyż porastają go wysokie trawy…
Miejsce, o który mowa mogłoby być łakomym kąskiem dla wielu inwestorów i gdyby tylko należało do miasta, pewnie już dawno byłoby sprzedane. Jest to jednak teren prywatnego właściciela. Mimo to, jest wykorzystywany przez mieszkańców głównie jako parking.
W soboty, kiedy do Stalowej Woli przyjeżdża wiele osób na targ i kiedy o miejsca parkingowe jest bardzo trudno, niektórzy decydują się pozostawić swoje samochody na „miejskim pastwisku”. W ciągu tygodnia parkują tam różne pojazdy reklamowe. Swego czasu przez ten teren skróty robił sobie jeden z prywatnych przewoźników, jednak po interwencji odpowiednich służb, to się skończyło. Teraz trawiastym placem przemykają od czasu do czasu samochody prywatne.
Plany właściciela względem tej działki nie są nie znane, jednak mimo to, powinien on zadbać o swoją własność, bo nie może być tak, że w środku miasto jest dzikie pastwisko. Podczas ostatnich obrad zwrócił na to uwagę wiceprzewodniczący Dariusz Przytuła, który zgłosił problem naczelnikowi Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. Ten z kolei ma wpłynąć na właściciela, by przynajmniej na swoim terenie dbał o przycinanie traw.
Komentarze
"Pastwisko w środku miasta"
Raczej, pastwisko w środku wsi.
wsiok ze wsi ale uświadomiony
do argail: tobie to już chyba całkiem się popierdoliło w tej zakutej pale
Ten stan idealnie odzwierciedla mentalność władz Stalowej Woli
i jej mieszkańców.
@Max: podziękuj Marcelowi i tym podobnym yntelygętom którzy tamtędy omijaji skrzyżowanie Popiełuszki z Okulickiego, gnając przy tym ile wlezie i nie zważając że to uliczka osiedlowa. Chciałeś żeby kogoś tam zabili?
Wiecie dlaczego dziś dobrze się czuję ludu pracujący miast i wsi, klaso robotniczo - chłopska? Ano, dlatego, że absolutnie nie interesuje mnie 22 starych zdrowych byków na włochatych pałąkowatych girach uganiających się za piłeczką, a także dziadków którzy tym sterują. Tłuszcza wywindowała na szczyty popularności i niebotycznych zarobków kopaczy piłeczki, sama zarabiając 1600 zł brutto. Rzesza darmozjadów w postaci kopaczy i działaczy luksusowo żyje z Waszego prymitywnego zainteresowania tym nędznym i kryminogennym sportem. Sponsorowanie kopaczy to mit, którym karmi się naiwnych ćućmoków. To niby skąd sponsorzy mają na to kasę? Ano stąd, że zdzierają z Was naiwniacy w postaci zawyżonych cen towarów i usług. Rozśmieszyła mnie wypowiedz niejakiego bramkarza Tytoniowca, czy jakoś tak, od bawienia sie piłeczką....powiedział prostak następująco: "to ważny mecz dla nas i narodu". Ja stanowię cząstkę tego narodu i leję na kopanie worka skórzanego z powietrzem. Inny kopacz, którego nazwiska już nawet nie wspomnę, mamrotał, ze trenuje dużo, kosztem swojego bezcennego czasu i jego bezcenne życie.... dalej już relacja została przerwana. Żenada... co by ten niedouk robił gdyby swojego "bezcennego" czasu nie przeznaczał na zabawy piłeczką? Kopanie piłeczki to niezbyt poważne zajęcie, aby sie tym zbytnio przejmować. To dobre dla dzieciaczków a nie dla zdrowych koni. Do roboty użytecznej zagnać to próżniacze stado. Lepiej samemu lub ze swoimi dziećmi pograć w piłkę dla rozrywki i zażywania ruchu, niż gapić sie bezmyślnie na tych próżniaków i żałosnych niby cele-brytów.
Ta dzialka nalezy do Orlenu .Juz dawno ch...z Ozetu powinien wyegzekwowac dbalosc o ten teren .I nie ma tu znaczenia czy to nalezy do miasta czy do kogos innego.Prezydent z jajami(on takich nie ma)juz dawno by o to zadbal.Sa na to spsoby.No ale....do jesieni wytrzymamy .
rudera koło hali, piwosz, działka koło lotosu, to pastwisko - właściciele mają albo za dużo kasy albo za mało rozumu.
i kolejny pomysl na swiete krowy, tylko wystarczy ogrodzic.
Jaki pan taki kram czyli jaki gospodarz miasta takie miasto.
A może mi ktoś powiedzieć co za dureń zagrodził przejazd pomiędzy parkingiem za nową Biblioteką i parkingiem koło Białego Domu ? Jaki mógł być rozsądny powód, bo ja nie widzę. Jak zwykle trzeba ludziom utrudnić życie, a nie ułatwić. Parking koło Volkswagena łączy się z parkingiem Kauflandu i jakoś się nie pogryźli.
A odnośnie tego trawska to mój znajomy z Tarnobrzega już dawno się śmieje ze mnie, że oni mają w centrum piękny rynek, a my dzikie pastwisko. I przykro mi ale ma rację.
Proszę nie sprzedajcie tego bezcennego skrawka ziemi, często "ratuje on życie" będącym w nagłej potrzebie (parcie na tyły) LOL
Niech sobie kosciol tam postawi jakis krzyz, to pozniej bedzie sie ubiegal o prawo do tej ziemi i wybuduje sobie kolejny kosciol... ;)
Jak to teren jest niczyj ??? No przecież to jest teren pod budowę opery lub inaczej pod budowę operetki głównego CHAMA Z OZETU !!! Tak właśnie w tym miejscu powstanie za 200 mln. zł. operetka i czy to się komuś podoba czy nie to CHAM Z OZETU od czasu do czasu będzie tam delektował się pianiem jakiejś starej baby którą zaprosi będąc pod wrażeniem telewizji MEZZO !!!
No i jak to ten CHAM Z OZETU ma w zasadzie to ta operetka będzie dla przyszłych i obecnych STUDENTÓW Z OKOLICZNYCH WIOSEK !!!
Tylko że te STUDENCIAKI już dawno zapierniczają na szmacie u szwaba lub u gównianego lorda z Yorkshire.
NIE DLA CHAMA Z OZETU !!!!
pawcio1972ra - święte słowa
Ziemia nie może leżeć odłogiem i nie rodzić, jak polskie kobiety. Ziemia to nie macica i musi rodzić dla wspólnego dobra z pożytkime dla wszystkich. Proponuję powołać stowarzyszenie kochajace ziemię, kótre dokona audytu całełej ziemi w mieście i zdecyduje czymy ewentualnie obsiać zapuszczone jałowe i nieestetyczne nieużytki. Można posadzić ważywa lub krzewy owocowe, a najlepiej byłoby na ziemi jałowej posadzić sadzonki św Marychy, które by zapewniły odpowiednie dochody miejskiemu budżetowi, z których z powodzeniem można byłoby sfinasować sport kwalfikowany w wykonaniiu Stali i zostałoby jeszcze na wybudownie bazyliki i stałego cyrku, no i oczywiście swoją dolę musieliby dostać alkohollicy z polcji, aby wiedzieli szczaw.
Kłuje ich w oczy bo nie mogą sprzedać,właściciel może robic z nią co chce bo jest JEGO.Niech zajmą się terenami należącymi do miasta,choćby parkiem w Rozwadowie.Pełno pijaków,jak nie śpi jakiś na trawie albo ławce to leje pod drzewem.Dzieci chodzą tamtędy do szkoły i jest plac zabaw.Chodniki też nie lepsze,można zęby powybijać.No ale to jest własność miasta to może być dziadostwo.
~Byzness Jeśli jesteś właścicielem to zrozumiałe ale jeśli masz samą działkę pustą zaniedbaną to świadczy o twojej inteligencji i prostocie! Na hu... ci taka działka skoro nic na niej nie ma i to w centrum miasta! Jak tylko ci się noga powinie załatwię cię tak że utracisz tą działkę!
Od pier.... się od mojej działki. Każdy powinen sobie pilnować swojego podwórka i swojego bałaganu. Kto ciekaw to niedługo się przekona co tam wybuduję na tym sciernisku.