Są komary, są i groźby!

Image

Komary w tym roku wyjątkowo dają w kość mieszkańcom. Do magistratu docierają sygnały od niezadowolonych stalowowolan. Nie wszyscy chcą jednak odkomarzania, są tacy, którzy grożą pracownikom wykonującym opryski.

Krwiożercze owady nie dają się pokonać

Odkomarzanie na terenie miasta trwa już od przeszło 2 tygodni. Jak na razie mieszkańcy nie odczuwają jego skutków, bo wystarczy wieczorem wyjść nawet nie na spacer, a na balkon swojego mieszkania, by zostać pogryzionym.

- Mieszkam w środku miasta, a wieczorem właściwie powinnam mieć wszystkie okna pozamykane, bo inaczej komary sobie do mieszkania wlatują. Ja i moje dzieci jesteśmy całe pogryzione. Dodam, że mieszkam na trzecim piętrze, a nie na parterze, dopiero ci na dole muszą mieć bąbli. Niech miasto w końcu się zajmie porządnie tymi komarami – pisze do nas czytelniczka.

Miasto mimo starań i przeznaczenia 45 tys. zł na walkę z krwiopijcami, przegrywa tę nierówną walkę sromotnie.

- W tym roku występują dwa problemy, które się nawarstwiły. Mieliśmy mokry maj, woda z Sanie rozlała się na międzywale i w tamtych miejscach pojawiły się bardzo dobre warunki do rozmnażania się komarów. Pryskać międzywału nie będziemy, trzeba by wynająć samolot i robić opryski- mówi Sylwester Piechota, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miasta.

Pojawiły się groźby

Innym problemem dotyczącym kwestii komarów jest to, że wykonawca, czyli firma IN-PEST zgłosiła, że pod adresem pracowników, którzy prowadzą opryski pojawiły się groźby. Mieszkańcy protestują przeciwko pryskaniu, używaniu chemikaliów. Sprzeciwy te przyczyniły się do tego, że pora odkomarzania będzie prawdopodobnie przesunięta.

- Wykonawca próbuje to robić po 23.00. Ktoś powiedział pracownikowi, że jak będzie tu jeździł, to go wyciągnie z tej szoferki i mu przyłoży. Tak dokładnie było. Jesteśmy mocno zdziwieni i nie wiemy jak przeprowadzać odkomarzanie. Jest to nierówna walka z naturą– mówi Andrzej Wojtaś, zastępca naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej.

Wykonywanie oprysków nocą rodzi pewne problemy, bo w całkowitych ciemnościach trudno jest dokładnie opryskać wyznaczone tereny.

Kolejny problem to działki

Nie są odkomarzane również działki, bo działkowcy uprawiają różne warzywa i owoce, których nie powinno się pryskać środkami zwalczającymi komary. Z drugiej strony o opryski proszą ci, którzy na działkach czas spędzają wyłącznie rekreacyjnie. Kiedy siedzi się przy grillu komary potrafią być naprawdę uciążliwe.

- Opryski są prowadzone przy działkach, czyli ul. Działkowców od strony wałów czy międzywale i wał, przy Hutniku i w Rozwadowie podobnie, tereny dookoła działek, natomiast na działki nie będziemy wchodzić, bo wykonawca nie weźmie odpowiedzialności za ewentualne zatrucia– dodaje Andrzej Wojtaś.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~jolomanolo

Do Patriota:
Ludzie "na wsi " to też ludzie i jak ich komar gryzie to zaręczam że tak samo jak i Ciebie. Koegzystencja ludzi z terenów po za miejskich nie jest niczym specjalnym, poprostu na wsi jest wiecej komarów jak w mieście i trzeba tam żyć. Od pewnego czasu tych komarów jest nienaturalnie dużo, tzn. jest plaga, która jest bardzo uciążliwa dla człowieka, jak i dla zwierząt.
Osobiście jestem za zwalczaniem tych owadów. Przeciwników odkomarzania poproszę aby przykuli się łańcuchami do drzew nad sanem, wystarczy na 30minut, i wtedy może poczują chęć ograniczenia liczby tych owadów.

Tak na marginesie to poprosze o informację jaki środek jest najlepszy do odstraszania i likwidacji komarów, ponieważ płyn do odstraszania Bros'a kmpletnie nie działa. W chwili pryskania komary dostają furii i obsiadają operatora opryskiwacza. Po skończonym oprysku nic sobie z tego nie robią i dalej są i gryzą.
Prosze o informację co użyć.
Dziękuję

~rst

Ciekawe obliczenia Elizabeth.
1 metr kwadratowy, to kwadrat o boku 1 metra.
1 kilometr kwadratowy, to kwadrat o boku 1 kilometra, czyli o boku równym 1 000 metrów.
Inaczej mówiąc w jednym kilometrze kwadratowym mamy 1 000 razy 1 000 metrów kwadratowych.
Prościej mówiąc 1 kilometr kwadratowy to 1 000 000 metrów kwadratowych, słownie jeden milion metrów kwadratowych.

Pomyliłaś się milion razy @elizabet.

Pytanie nasuwa się samo...

Czy tobie nie brakuje pieniędzy, rozumu ?
Czy próbowałaś korzystać z prawa do bezpłatnej edukacji?

~elizabet

Patrioto ludzie na wsi też należa do jakiejś gminy i również się powinni upominać o swoje prawa.

W okolicach Stalowj Wolu /na wsi/ moi znajomi wraz z sąsiadami zamówili firmę do oprysków przed komarami. Firma pryskała dwa razy i komarów nie ma. Koszt za 1000 m.kw. jest 300 zł.

Teraz policzcie sobie. Stalowa Wola ma powieżchnię całkowitą 82 km.kw. Miasto zapłaciło 45000zł, czyli za taką kasę firma by spryskała 150 km.kw.

Biorąc pod uwagę, że nie wszędzie się pryska, tylko nad Sanem, koło działek, park i inne krzaki, pytanie nasuwa się samo: gdzie skuteczność i gdzie kasa?!

~Mietek

o gówno barani łbie

~~Patriota~~

Niech prezydent zrzuci napalmu,to napewno pozbedzie skutecznie sie komarow,i nikt nie bedzie jeczal a poza tym na wsiach jakos nie pryskaja i ludzie jakos z nimi koegzystuja,choc jest ich wiewcej jak miastach,biorac pod uwage rzeki,lasy laki i podbagnione tereny gdzie sie legna na potege.
Wiec o co jeczycie.

~off

A czy nie może MZK, jako Spółka Miejska kupić tego sprzętu do odkomarzania? Później by tylko przeznaczali część pieniędzy na ten środek. Wyszłoby taniej.

~mama

Fajny tytuł artykułu. Są komary, są i groźby. Tak są groźby: społeczeństwo Stalowej pogryzione, trudno wyjść z domu nawet na zakupy, w taki upał śpimy przy zamkniętych oknach, wylewamy na siebie tony chemii przeciw komarom, komary mogą roznosić i przenosić różne choroby, ludzie uczuleni na ukąszenia nie wychodzą z domów ..........itd. To szanowny autorze są groźby i zagrożenia.

~mazstw

i znowu 42tys zl poszlo w bloto

ustawa

Odkomarzanie? Dobre żarty! Komary tną jak opętane!!!

laguna

W innych miastach władza zainwestowała w ptaki zjadające komary i nietoperze i problem się zmniejszył.

jolciia_1617

wczoraaj po 23 byl odkomarzany teren kolo głownej poczty i floriana

~lili

trudno kazdemu dogodzic.

~1,2,3

Nie jestem przeciwko odkomarzaniu, ale uważam, że dopuki nie wykosi się tych wysokich traw na osiedlach, to jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto.

~Genia

Komary znikną jak użyjemy sprawdzonego środka, 100-Tysięcy

~jagaja

Parę dni temu odkomarzali na poniatowskiego widziałam na własne oczy i jestem za tym aby tą akcję powtórzyli jeszcze ze dwa razy bo po pierwszym razie jest ich mniej. a tych obrońców komarów trzeba zamknąć z nimi w pomieszczeniu za co najmniej pół godz

~elizabet

Jaki ten pan Piechota wyrozumiały, szkoda tylko że nie dla mieszkańców ale dla firmy, która truje u nas komary co roku i bierze kasę, a nie ma żadnych efektów.

Panie Piechota sprawdź pan czy czasem samą wodą nie pryskają. DLACZEGO TAK PAN ŚCIEMNIA. Inne miasta miały jeszcze gorsze warunki np. powodziowe i potrafiły sobie poradzić z komarami. Jak Pan myśli, jak sobie radzą ośrodki wypoczynkowe, biwaki kurorty, sanatoria, gdzie komara nie uświadczysz.
Tłumaczenia są żałosne. Bierz pan firmę, która się zna na tym fachu. Rozliczać trzeba z efektów jak się płaci tyle kasy z budżetu miasta.

~młoda

Dajcie znać, czy widzieliście (tak z ręką na sercu)kogoś z firmy odkomarzającej. Może to odkomarzanie to ściema. Niemożliwe jest, że tereny są opryskiwane, a komary nie dają żyć. Czy komuś z Was przszkadzało opryskiwanie?

~lalala

W Stalowej Woli ktoś kiedykolwiek odkomarzał? Jakiś kolejny przekręt z jakąś firmą znajomego radnych czy prezydenta? Nie widać absolutnie żadnych efektów odkomarzania co oznacza, że dochodzi do przekrętu jakiegoś.

~antyCIEMNIAK

Co za ciemniaki... Czy ta ciemnota stalowowolska musi zawsze się wtrącać we wszystko?

~niecomar

Taśma "rzep" samoprzylepna wcale nie ileś tam metrów( tnie się ją na kawałki po ok. 1 cm), gęsta stara firanka, trochę wysiłku i w domu nie ma komarów. Koszty znikome. LUDZIE RUSZCIE GŁOWĄ - NIE DAJCIE SIĘ KOMAROM PRZYNAJMNIEJ W DOMU!!!!

~lidka679

W tym roku komary są pod ochroną umiech

~adam

Takie odkomarzanie nie ma sensu. Co z tego, że wytrują komary na skarpie przy blokach jak zostawia komary na działkach, które przylecą w miejsce wytrutych na skarpie.

jusek

Komary były sa i będą.
Wywalanie pieniędzy na opryski,powinno być traktowane jako objaw choroby umysłowej.
Walka z naturą?
A co maja powiedzieć mieszkańcy okolicznych wiosek?
Czy są gorsi?
A grzybiarze ,czy zbierajacy jagody,mają być gorzej traktowani?Gorzej niż szwędający się właściciele kundli, po nadsańskich zaroślach?

I po ptokach-powiedział pilot helikoptera,robiac oprysk lasu...
Tak na marginesie- np.firma Heinkel,producent proszków do prania,środków owadobójczych,jest... "byłym" wytwórcą samolotów bombowych np.He 111 i Cyklonu B.
No to oprysk wykona sponsor akcji,producent He-111,przy użyciu Cyklonu.Ptoki zdążyły spier...

~Ann

A ja nie na temat ALE sluchajcie - zwolniła się w zajeździe Sezam sala na piętrze. Ta restauracyjna na 2 sierpnia 2014. Może ktoś jest zainteresowany tym terminem i tą salą? Jesli tak to dzwońcie bezpośrednio do Sezamu. Miało być wesele, ale nie ma. To jest sobota. Sala jest świeżo po remoncie i jest bardzo ładna.

~młoda

Może się mylę, ale tak źle jak w tym roku nie było nigdy. Bzdura, że komuś przeszkadza odkomarzanie (no może na działkach). Muszą się jakoś tłumaczyć ze źle wykonanego zadania. Bo nie czarujmy się, albo źle robione, albo środek kiepski.

meadan

No i już się pan Piechota wytłumaczył:
" W tym roku występują dwa problemy, które się nawarstwiły."

Nie pamiętam jak tłumaczono się rok temu, ciekawe jakie wytłumaczenie będzie za rok.
Jedno jest pewne: 45 tyś ktoś znowu przytuli.