Szpital czeka na nowe lądowisko
Podczas obrad Rady Powiatu Tadeusz Samołyk poruszył temat wypadku w fabryce aluminium, do którego doszło 30 kwietnia br. Zaznaczył, że gdyby sytuacja się powtórzyła, szpital nadal nie byłby przygotowany na przyjęcie śmigłowca…
Będzie dofinansowanie, będzie lotnisko
Jak wyjaśnił dyrektor szpitala Mirosław Leśniewski szpital ma podpisane porozumienie z lotniskiem w Turbi. Mogą tam lądować śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dodał również, że według przepisów karetka pogotowia, bez względu na warunki, ma pół godziny na dotarcie do lotniska.
- W tym przypadku śmigłowiec był zadysponowany, ale to pogotowie odmówiło przylotu z tego względu, że wypadek zdarzył się w późnych godzinach, a lotnisko w Turbi rzekomo nie ma wystarczających warunków, pomocy nawigacyjnej, żeby tam mógł lądować śmigłowiec, dlatego pogotowie odmówiło transportu tych pacjentów. Jeśli chodzi o to, co na przyszłość, to mamy do RPO złożony projekt, są już wstępnie zabezpieczone pieniądze. Prawdopodobnie zostaną uruchomione na początku roku– mówi Mirosław Leśniewski, dyrektor Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli.
Lądowisko wyniesione ma zostać wybudowane na dachu budynku diagnostyczno- zabiegowego. Będzie posiadało pełen system nawigacyjny. Będą mogły tu przez 24 godziny na dobę lądować śmigłowce. Warto tutaj przypomnieć, że według kosztorysu inwestorskiego potrzebne jest ok. 6 mln zł na to, aby powstało wyniesione lądowisko w naszym szpitalu.
Co zanim lądowisko zostanie wybudowane?[/t] [p]Radny Tadeusz Samołyk wyraził zaniepokojenie faktem, że zanim zostanie ukończone lądowisko na dachu szpitala, upłynie jeszcze dużo czasu. Tymczasem jeśli zdarzy się jakiś wypadek, znowu pojawi się problem.
- Pasowałoby poczynić jakieś kroki, bo jeśli na lotnisku w Turbi mogą lądować samoloty, to może by je jakoś doraźnie wyposażyć, żeby pogotowie mogło lądować tam i udzielić ewentualnie pomocy. Wychodzi na to, że dalej w porze nocnej nie jesteśmy zabezpieczeni jako szpital– mówił radny Samołyk.
Dyrektor wyjaśnił, że zrobił wszystko, by zapewnić możliwie szybkie finansowanie lądowiska. Zaznaczył także, że lotnisko w Turbi jest własnością Aeroklubu Stalowowolskiego, a szpital jako jednostka finansów publicznych nie może im zafundować sprzętu do lądowania w warunkach nocnych.
- Taki system np. w przypadku lądowiska w naszym szpitalu (co wynika z projektu) ma kosztować ponad pół miliona zł. Nie mogę wyłożyć pół miliona złotych z budżetu szpitala, żeby zapewnić system lądowania po zmroku dla lotniska w Turbi– mówi Mirosław Leśniewski, dyrektor Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli.
Pacjentom nie można było już pomóc?
Głos w dyskusji zabrał także radny Stanisław Sajdek, który przedstawił swoją relacją z ostatniego wypadku.
- Brałem udział w tej akcji 30 kwietnia, kiedy doszło do poparzenia w zakładach aluminium. Brałem wtedy udział w ratowaniu tych ludzi na SOR-ze. Ustalenie z pogotowiem lotniczym było takie, że mamy pacjentów dowieść do Sandomierza, Sandomierz ma lądowisko, które spełnia warunki lądowania po zmroku. To jest pewnego rodzaju rozwiązanie, bo Sandomierz jest raptem 30 km od Stalowej Woli. To już było ustalone, że mamy ich dowieść i stamtąd ich tym śmigłowcem zabiorą. Nie doszło jednak do przylotu śmigłowca z tego względu, że po rozmowie telefonicznej z pogotowiem lotniczym w Warszawie uznano, że stan pacjentów jest na tyle ciężki, że oni nie rokują w zasadzie, więc oni odmawiają przylotu. Tak było autentycznie- powiedział Stanisław Sajdek.
Dyskusja skończyła się. Mamy nadzieję, że lądowisko pojawi się w Stalowej Woli jak najszybciej.
Komentarze
zgadzam sie z opisem ponizej. sciemaniaja i tyle.
Dziwne ,ze helikoptery będą lądować na dachu a nie mogą wylądować na lotnisku czy na stadionie. Przecież helikoptery to są takie samoloty ,ze nie wymagają pasów startowych i mogą lądować w różnych okolicznościach, Tu raczej chodzi o to ,ze ich nie ma ,jest za mało to się stwarza różne trudności aby tego nie powiedzieć.Bo PO by za mało głosów dostało. W okolicy Stalowej Woli jest wiele miejsca na lądzie i nie widzę potrzeby ,żeby 6 mil ładować w budowę lądowiska na dachu. Może taniej by było kopic helikopter i niech stoi koło szpitala i nie pytać się Warszawy czy możne polecieć.
DRIVER widzisz jednak im to sprawia problem, a swoją drogą jak mają wytłumaczenie ze brakuje oświetlenia na lotnisku w Turbi ? i sprzętu do przyjecia helikoptera ?? jak to ? radiołaczność mamy na lotnisku, oświetlenie pół miliona ? jakie pół miliona każdy głupi wie że wszystko dało by sie przygotować za max 20.000 zł i ja był bym w stanie to zrobić, kilka lampek. a niech by wylać specjalny podest pod helikopter to max 30 do 35.000 zł ze wszystkim, farba za 1000 wymalować H na podeście lampki dookoła, kable wyciagnąć, ew jakies drabinki porecze i ot wielka mi filozofia. na to potrzeba Pół miliona zł ?? co za Debile, Idioci !!!!
Driver dobrze gada, polać MU !
jestem kierowcą zawodowym i nie raz widziałem jak helikoptery pogotowia lądowały wprost na ulicach , stadionach a tu robi się wielkie halo.Czyżby stadion Stali w środku miasta przy włączonym sztucznym oświetleniu w awaryjnych okolicznościach nie mógłby przyjąć takowego helikoptera na swojej płycie.
Jestem w Kielcach a tu na dachu Kolportera ląduje prywatny śmigłowiec-chyba właściciela=da się!!!!
Pytam tych wszystkich decyzyjnych, po co na dachu szpitala skoro stadion Energetyka jest za płotem.Zostaje kwestia dobrego oświetlenia i dobrej drogi dojazdu.
Bez przesady,w Rudniku na przykład, kilkakrotnie lądowało Pogotowie Lotnicze na płycie boiska szkolnego oraz na murawie stadionu i było dobrze.Oświetlenie też można zorganizować bez budowy lotniska na dachu szpitala.Jak znam życie, nawet jak go zbudują,to nie będzie spełniało wymogów i nie zostanie dopuszczone do eksploatacji lub za chwilę je zamkną.Tu chyba chodzi o wydarcie kasy skąd się da na szczytny cel ,a parę willi powstanie.
My rowniez , bedac szpitalem , uwazamy ze pasowaloby .
"...że mamy pacjentów dowieść do Sandomierza...", "To już było ustalone, że mamy ich dowieść i stamtąd ich tym śmigłowcem zabiorą".
Dowiedliście właśnie że język polski to dla was czarna magia...
Pół miliona szkoda wyłożyć dla lotniska w Turbi bo życie ludzkie jest warte 10 groszy, śmiech na Sali, lądowisko bedzie za 10 lat albo wcale bo juz o nim mówią sporo czasu. Wstydzcie się może jednak warto pomysleć o Lotnisku w Turbi na ten czas ?? Porozumieć się z zarządem, zgłosić o dofinansowanie ?? Napewno byście dostali ale po co się starać, po co o tym myśleć, skoro zakłady pogrzebowe też musza zarobić przeciez Nie ? ....