odstraszajaca fontanna przy mdk

Ciag zieleni pomiedzy ul. 1-go Sierpnia, a ul.Niezlomnych w Stalowej Woli (okolice MDK i dalej) jest szczegolnym miejscem, zapomniana czesci naszego miasta, popularnie zwanym Zatorzem. Jest tu zielono, spokojnie, mozna usiasc i odpoczac, przyjemnie i chlodno w upalne dni, a maly ruch komunikacyjny pozwala dzieciom na swobode w zabawach. Jednak brakuje tu jednej bardzo istotnej rzeczy mianowicie porzadku. Odstraszajaca pozostalosc po nieczynnej fontanie i jej sasiedztwo sa pelne niebezpiecznych elementow pokonstrukcyjnych, smieci, butelek, szkiel, kapsli, petow i innych nieprzyzwoitych rzeczy. Od dluzszego czasu bezskutecznie zwracam sie do wladz miasta o uporzadkowanie tego terenu, glownie z mysla o bawiacych sie tu dzieciach narazonych na niebezpieczenstwo. W ostatnim tygodniu czerwca bylam swiadkiem zdarzenia, w ktorym chlopiec wywrocil sie na potuczona butelke. Skonczylo sie "tylko" na rozbitym kolanie, wizycie na pogotowiu i zalozeniu szwu. Rozmowa kolejnego dnia z osoba z UM (B.K.) odpowiedzialna za utrzymanie ciagu drog (w tym przypadku rozbita butelka byla na chodniku) byla bardzo obiecujaca, ale tylko telefonicznie. Minelo kilka dni jak bylo tak jest brud, nieporzadek, smrod w cieple dni (rozklad petow i rozlanych napojow na lawkach fontanny) sa wszechobecne. Wladze miasta wyraznie czekaja na powazniejszy incydent zagrazajacy zdrowiu i zyciu osob spedzajacych tam swoj wolny czas. Osob, ktore z racji swego wieku, stanu zdrowia czy pozycji finansowej nie maja mozliwosci wyjazdu za miasto i spedzenia milych, rodzinnych chwil. Nagrania z tego miejsca w najblizszym czasie mam zamiar zamiescic na you tube oraz przeslac do szanownego UM w Stalowej Woli