Sąd zadecyduje co dalej w sprawie kupców
Coraz bardziej komplikują się plany dotyczące powstania dwóch hal, w które inwestować chcą kupcy. Sąd niebawem zadecydować ma o tym, czy zostaną odwołane podjęte przez radnych uchwały o dzierżawie.
Lucjusz Nadbereżny podczas obrad Rady Miejskiej poinformował radnych, że ostatnio użytkownicy pawilonów RESCO otrzymali propozycję zawarcia aktu notarialnego w sprawie umowy pod dzierżawę nieruchomości gruntowej. Radny pytał o to, na jakiej podstawie spółka żąda aktu notarialnego pod dzierżawę, skoro sama nie ma zawartej umowy z miastem na dzierżawę tego terenu.
- Z mojej wiedzy wynika, że RESCO nie ma umowy dzierżawy z miastem, natomiast notarialnie wymaga zawarcia umowy pod dzierżawę strasząc konsekwencjami prawnym i wyrzuceniem, jeśli ktoś nie zawrze umowy. To jest bardzo kuriozalna sytuacja– mówił radny Nadbereżny.
Naczelnik Wydziału Architektury i Planowania Przestrzennego Maria Darocha wyjaśniła, że odbyło się spotkanie prawników magistratu z przedstawicielami RESCO, a w jego efekcie podjęto decyzję, że miasto podpiszę umowę dzierżawy z tą spółką. RESCO będzie mogło poddzierżawiać teren podmiotom obecnie handlującym do momentu kiedy spółka nie otrzyma pozwolenia na budowę.
- Decyzja ta jest związana z tym, żeby plac nie stał pusty już teraz i nie trzeba było przesuwać pawilonów. Doszli więc do wniosku, że formą prawną będzie taka umowa notarialna jak gdyby przyrzeczenia, że oni w odpowiednim momencie stamtąd się przeniosą, stąd też podpisywane są te akty notarialne. Miasto wydzierżawi teren firmie RESCO, natomiast oni będą poddzierżawiać. Pieniądze z poddzierżawy będą wpływać do miasta. Jest to prawnie uzgodnione z firmą i naszymi prawnikami– wyjaśniła Maria Darocha.
Radny Lucjusz Nadbereżny stwierdził, że takie załatwienie tej sprawy jest stawianiem handlujących pod ścianą, że jest to nieuczciwe ze strony miasta. Zwrócił się do wszystkich radnych, by zainteresowali się problemem i przeciwdziałali szantażowi. Wyraził nadzieję, że miasto wycofa się z pomysłu podpisywania umów notarialnych gdyż nie prowadzi to do niczego dobrego.
Istotne w tej sprawie jest to, że do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skierowano odwołanie od 2 uchwał dotyczących dzierżawy terenu dla spółki RESCO i stowarzyszenia Zieleniak. Sąd ma 30 dni na rozpatrzenie tej skargi. Ponadto właściciele pawilonów Pionier złożyli wniosek do prezydenta o ponowne rozpatrzenie warunków zabudowy dla firmy RESCO. Jak podkreśliła naczelnik Wydziału Architektury i Planowania Przestrzennego nie ma pewności co w tej sprawie zrobi kolegium samorządowe. Dopóki nie zapadnie decyzja sądu miasto nie będzie podpisywało żadnej umowy dzierżawy.
Warto przypomnieć, że w kwietniu pod obrady radnych trafiły uchwały unieważniające dzierżawę terenu stowarzyszeniom Resco i Zieleniak. Za unieważnieniem zagłosowało tylko 6 radnych, pozostałych 12 było przeciw, bądź wstrzymało się od głosu.
Komentarze
Za póżno na domysły co kto komy zgotował. Może ktos mądry wymyslico dalej i spróbuje zrealizować swój projekt, bo szkoda tych,którzy stracą swoje pawilony.
@kajetan, zanim napiszesz pomysł kto im zgotował ten los.
oj edku , edku widać,że nie jesteś w temacie. Czego i komu tu gratulować?Sprawa dotyczy głównie terenu lasku ,na którym stoją/jeszcze/ pawilony resko.I to ci kupcy właśnie stracili swoje miejsca pracy,bo wygasła im umowa dzierżawy z miastem. I gdzie oni się podzieją?Po wieloletnim wypracowaniu sobie klienteli mają gdzieś na miescie szukać nowych miejsc?Jeśli dostali taką ,a nie inną możliwość by tam pozostać,to właśnie IM gratuluję odwagi i desperacji-w myśl zasadu:tonący brzytwy sięchwyta.Życzę im z całego serca aby im się udało.
"strasząc konsekwencjami prawnym i wyrzuceniem, jeśli ktoś nie zawrze umowy" Na spotkaniu stron z TV na placu, był Wysoki Komisarz RM i nie mówił o takim planie działania. Jak to tak? Mao okazje zaprezentować stanowisko RM.
Gratuluję kupcom że mieli odwagę przeciwstawić się bezprawiu jakie zafundował mieszkańcom Szlęzak wspólnie z radnymi! Brawo, bo to co chciał zrobić Szlęzak to zwykłe kolesiostwo, paru osobom chciał oddac w dzierżawę teren w centrum miasta, a reszta handlarzy na bruk. To jest właśnie gospodarność i praworządność według prezydenta. Do dupy z takim dziadostwem.