Społecznie posprzątali skatepark

Image

Punktualnie o godz. 18.00 w skateparku mieszczącym się przy ul. Przestrzennej zebrała się spora grupa dzieci i młodzieży. W dłoń poszły szczotki, łopaty, pędzle…

Robota szła pełną parą. Malowane także były poręcze ramp. Teraz są one w barwach naszej stalowowolskiej drużyny piłkarskiej. Pomagali również przedstawiciele z Polskiego Klubu Ekologicznego "Przyjaciele Ziemi”.

- Uważamy, że to jest bardzo szczytna inicjatywa, w takim miejscu żeby młodzież mogła z przyjemnością spędzać czas. Fajnie, że jest to taka inicjatywa oddolna, która wypłynęła od ludzi, którzy użytkują ten teren, więc może będą w przyszłości dbać o to, żeby można było miło, ale przede wszystkim bezpiecznie spędzać czas. Szkła, których tu nie brakuje są wielkim zagrożeniem. Wydawałoby się, że jest gorąco i ludzie będą chcieli spędzać czas nad wodą, ale jest dużo chętnych, by przyłączyć się do tej inicjatywy– mówi Urszula Serafin Bąk, prezes Polskiego Klubu Ekologicznego "Przyjaciele Ziemi" w Stalowej Woli.

Jak podkreślił w rozmowie z nami pomysłodawca akcji Damian Serafin pomysł na zorganizowania tego przedsięwzięcia przyszedł spontanicznie.

- Jest tu pełno szkieł, przez to w zeszłym tygodniu zepsuły mi się kółka od deski. Pomyślałem wtedy, że będzie to dobry pomysł, posprzątać skatepark. Mam nadzieję, że naszą inicjatywę zauważy prezydent i stworzy nam lepsze warunki do spędzania wolnego czasu. Wcześniej próbowaliśmy coś zmienić tworząc petycję. Razem z kolegą chodziliśmy po domach, zbieraliśmy podpisy, ale niestety nic z tego nie wyszło– mówi w rozmowie z nami Damian Serafin.

Osoby, z którymi rozmawialiśmy podkreślały, że mają wrażenie, że o miejscu tym zapomnieli wszyscy. MZK nie przyjeżdża tam sprzątać, nie ma nawet koszy na śmieci, żeby można było wyrzucić chociażby butelkę po napoju. Brakuje też oświetlenia, a rampy są w opłakanym stanie. Blachy, z których są zrobione całe są powyginane, nie trudno więc przy upadku doznać kontuzji. Miłośnicy deski podkreślają również, że nierówny asfalt to także nienajlepszy materiał do jazdy na deskorolce.

- Kupiłem farbę, worki, rękawice, pędzle z mojej diety radnego. Apeluję, żeby po prostu powstał nowy skatepark, żeby te 1000 podpisów, które pięć lat temu zostały zebrane, nie były zmarnowane. Uważam, że ta inicjatywa jest świetna. Może pokazać prezydentowi, że są osoby, które społecznie zadbały o ten teren. Jestem za tym, żeby powstał w naszym mieście nowy skatepark, jeśli nie z budżetu miasta, to z budżetu obywatelskiego, o wprowadzenie którego zabiegam- mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Dariusz Przytuła, który również włączył się czynnie w akcję.

Wiceprzewodniczący rozmawiał już z naczelnikiem Wydziału Gospodarki Komunalnej o tym, by w miejscu, gdzie jeżdżą deskorolkarze postawić kilka ławek i obowiązkowo koszy na śmieci. Zgłosił także problem niesprawnego oświetlenia.

Warte podkreślenia jest także to, że obok skateparku jest sporo terenów zielonych, są także asfaltowe ścieżki, jest to więc dobre miejsce do aktywnej rekreacji. Mało kto o tym pamięta.

Jak ustaliliśmy, Miejski Zakład Komunalny w poniedziałek ma zabrać worki z zebranymi przez wszystkich uczestników akcji odpadami.

Przewiń do komentarzy
































Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Adam

hahha Przytuła kiełbasa wyborcza idzie pełną parą dobrze robi to co umie najlepiej zbieranie psich kup!

~Stachu

świetna incjatywa, az sie oko cieszy, ze mlodziez ma dobrze poukladane w glowie i nie tylko lubi sie opieprzac...brawo!

~przytul

Przytula niech nie udajen glupa.niech przestanie oszukiwac.niech nsie wmkoncu okresli z nkim jest,