Rodzinny Powiatowy Rajd Rowerowy
6 lipca przez 4 gminy powiatu stalowowolskiego przejechał Rodzinny Powiatowy Rajd Rowerowy, do którego zgłosiło się 250 chętnych. Zarówno pogoda, jak i dobre humory dopisały…
Tegoroczna, druga już edycja rajdu cieszyła się dużym zainteresowaniem. Zapisy zakończyły się na kilka dni przed samą imprezą. Warto tutaj przypomnieć, że w pierwszej edycji wzięło udział 150 rowerzystów.
- Rajd ma charakter rodzinny, tak jak to jest w nazwie, więc mamy pełny przekrój wiekowy. Mamy zarazem dzieci kilkuletnie, takie które jadą w fotelikach rowerowych, ale mamy także i emerytów, w wieku dobiegającym 70-tki. Trasa liczy 40 km, poprowadziliśmy ją w tym roku w miarę po bezpieczniejszych drogach niż w ubiegłym roku, bo mijamy drogi główne, wojewódzkie. Częściowo będziemy jechali po drogach leśnych, gruntowych tak, żeby mieć jak najmniejszy kontakt z ruchem drogowym. Dołożyliśmy wszelkich starań ku temu, żeby rajd był jak najbardziej bezpieczny. Każdego uczestnika rajdu ubraliśmy w kamizelki odblaskowe, każdy dostaje odblaski, apteczki. Mamy nadzieję, że nie będą potrzebne, ale przydadzą się na przyszłość. Mamy także pomoc od ratowników medycznych, będą też strażacy z OSP Stalowa Wola, którzy będą nas asekurowali i eskortowali. W Stalowej Woli policja, także służby mundurowe są poinformowane, obiecały wsparcie– mówi Tomasz Wosk, naczelnik Kancelarii Starosty w stalowowolskim Starostwie Powiatowym.
Początkowo plan był taki, że uczestnicy Rodzinnego Powiatowego Rajdu Rowerowego będą jechać w kilku 25- osobowych grupach. Później jednak, po konsultacji z policją wszyscy pojechali razem. Przód i tym rajdu zabezpieczali członkowie Bractwa Turystycznego Łazik oraz Stalowowolskiego Klubu Morsów Lodołamacze.
Uczestnicy przejechali przez 4 gminy. Start był w Stalowej Woli. Kolejne przystanki na drodze to: Pysznica – Ruda Jastkowska – Jastkowice - Musików – Rzeczyca Długa – Goliszowiec – Ludian – Jastkowice – Pysznica. Rajd zakończył się na terenie Centrum Sportowo-Rekreacyjnego i Kulturalnego w Pysznicy. Tam na wszystkich uczestników czekała niespodzianka. Każda osoba uczestnicząca w imprezie przy rejestracji otrzymywała specjalny kupon, który przydatny był na finiszu trasy.
- Są kupony na starcie, te kupony dajemy z dwóch powodów. Ten kupon będzie upoważniał do tego, żeby można było coś zjeść, dostać bezpłatny posiłek. Będą one brały udział także w loterii, która czeka na końcu na uczestników. Po przejechaniu trasy będziemy zbierali od wszystkich użytkowników w puszkę dobrowolne datki, które w całości zostaną przeznaczone na leczenie 7-letniej Anity ze Stalowej Woli, która jest chora na nowotwór– mówi Tomasz Wosk.
Wybierając się na różnego rodzaju wycieczki rowerowe należy pamiętać, by zabrać ze sobą kilka niezbędnych rzeczy.
- Przede wszystkim trzeba zabrać wodę, to jest wysiłek fizyczny, więc trzeba nadrobić utracone płyny. Okulary słoneczne też się przydają niezależnie od pogody, bo zawsze uchronią np. od komarów. Przydaje się też kask, dobre obuwie i wygodny strój. Trzeba pilnować dzieci, najlepiej jest żeby jechały one przodem i trzeba mieć je na oku.– mówi Szymon Janiec ze Szkoły Medycznej.
W zależności od wieku uczestników oraz długości trasy warto co jakiś czas robić postoje, by np. napić się wody. Postoje są wskazane zwłaszcza wtedy, gdy jadą z nami dzieci.
Wszyscy miłośnicy dwóch kółek, którzy chcieliby częściej robić rowerowe wycieczki w większych grupach powinni dołączyć do Bractwa Turystycznego Łazik. W zależności od sił, chęci i kondycji uczestników organizowane są różnego rodzaju rowerowe wyprawy na dystansach od 30 do ponad 100 km.
- Organizujemy się jako klub, można powiedzieć, już od 30-lat, jak Bractwa Turystyczne „Łazik. Mamy spotkania co środę w klubie (Emka) na ul. Żwirki i Wigury 3. Tam się organizujemy, spotykamy i robimy różne wypady po okolicy. Nasz klub ma w tej chwili około 70-80 osób. W zeszłym tygodniu prowadziliśmy już 9 rajdw po powiecie stalowowolskim. Tutaj, w starostwie pomagamy w obsadzie, nawiązujemy współpracę z wszystkimi instytucjami, które mają ochotę wspomagać nas i coś robić dla ludzi– mówi Ryszard Wojcieszyn z Bractwa Turystycznego „Łazik.
Komentarze
Jechałem i było super. Wiecej takich imprez w powiecie i mieście!
lowelki są supel
Oczywiscie czerwony Pawlowski tam byl.
Już starostwo odliczając nieletnich ma 200 pozytywnych głosów. Ludziska dają się nabierać i naciągać na za własne pieniądze. Śmieszne i chore.
Sama masa krytyczna
Nie widze Bucjusza, ani jego psa, to chyba impreza się udała.
Ludzie ludziom zgotowali ten los.