Konfliktu Frac- przedsiębiorcy cd.

Image

Rada Miejska na nadzwyczajnej sesji jednogłośnie uchyliła uchwałę w sprawie sprzedaży gruntu firmie Frac. Podczas obrad pojawiła się obawa, że Frac, może podać miasto do sądu…

Dlaczego doszło do zwołania sesji?

8 lipca odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej zwołana na wniosek 9 radnych klubu Prawo i Sprawiedliwość. Obrady dotyczyły tylko i wyłącznie uchylenia uchwały podjętej 10 czerwca 2014 roku w sprawie sprzedaży gruntu dotychczas dzierżawionego przez firmę Frac. Kiedy radni podejmowali niemal miesiąc temu uchwałę, w sali obrad, jeśli chodzi o strony konfliktu, był jedynie przedstawiciel firmy Frac. Nikt nie zaprosił przedsiębiorców, którzy przed laty partycypowali w kosztach powstawania „zielonego” Centrum. Ci upomnieli się o swoje dopiero na kolejnej sesji Rady Miejskiej, która odbyła się 27 czerwca. Przedsiębiorcy opowiedzieli wówczas o swoich obawach, skarżyli się też, że nikt z firmy Frac nie chce z nimi rozmawiać na ten temat. W związku z tym zapadła decyzja, że jeśli nie dojdzie do rozmowy na linii przedsiębiorcy- Frac Rada Miejska rozważy możliwość uchylenia uchwały pozwalającej na sprzedaż terenu. Do spotkania przedsiębiorców z przedstawicielami Fraca nie doszło.

- Podejmowaliśmy próbę kontaktu poprzez prezydenta. Myśmy też swoje pisma wysłali, ale nie było żadnego odzewu ze strony Fraca– mówi Andrzej Drzazga, przedstawiciel przedsiębiorców.

Frac może domagać się odszkodowania

Na początku obrad głos zabrała przedstawicielka firmy Frac. Przypomniała, że rzeszowska firma już od kilku lat działa na terenie Stalowej Woli i od dawna chciała nabyć nieruchomość, w którą zainwestowała środki.

- Dzisiejszy przedmiot uchwały jest dla nas dość niezrozumiały i odczytujemy to jak działalność na niekorzyść lokalnego przedsiębiorcy, który chciałby dalej rozwijać się w tym mieście. W związku z podjęcie uchwały, tej która ma być przedmiotem uchylenia, spółka zawarła określone zobowiązania celem zapewnienia źródeł finansowania. Zobowiązania te powodują możliwość dochodzenia odszkodowań po stronie spółki. Spółka może stanąć przed sytuacją, że będzie zobligowana, albo zmuszona w przypadku niepodjęcia tej uchwały, wystąpić z roszczeniem odszkodowawczym przeciwko miastu– mówi Beata Materna, radca prawny firmy Frac.

Po przestawieniu stanowiska firmy raca prawny opuściła salę obrad.

Szantaż?

Radny Lucjusz Nabereżeny podkreślił, że jest to niedopuszczalne, żeby ktoś szantażował Radę Miejską, zwłaszcza kiedy radni bronią interesów lokalnych przedsiębiorców. Dodał, że nieobecność większości radnych koalicji prezydenta pokazuje, że sprawa ma drugie dno. Zaznaczył, że było to świadome działanie. Chodzi o to, by nie było kworum, a więc aby decyzja radnych była nieważna.

- Nasze działanie jest w pełni legalne, wynikające z ustawowego okresu legalizacji uchwały (30 dni), a więc opowiadanie takich informacji jakoby spółka miała jakiś tytuł prawny , odszkodowawczy z tytułu tego, że podjęła jakiekolwiek działania na mocy uchwały pokazuje w jakiej sytuacji jesteśmy i jak ktoś chce w tej całej sprawie zamieszać– mówi Nadbereżny.

Radca Prawny UM wyjaśniła, że w świetle umów, które posiada Stalowa Wola grunt może nabyć jedynie Frac. Wyjaśniła, że firma Frac może faktycznie domagać się odszkodowania.

Radny Rafał Weber zadał pytanie, czy to jak zachowuje się prezydent nie jest na szkodę miasta oraz dlaczego nie reaguje w tej sytuacji, gdyż przez wiele lat był gwarantem inwestycji między przedsiębiorcami a firmą Frac?

Gdzie jest prezydent – pytają przedsiębiorcy?

Zanim doszło do głosowania głos zabrał przedstawiciel przedsiębiorców.

- Przed chwilą dowiedziałem się, że my w tym budynku jesteśmy w zasadzie nikim, a myśmy tam zainwestowali czasami dorobek swojego życia, naprawdę olbrzymie pieniądze. Kim my jesteśmy? Jesteśmy dokładnie właścicielami nakładów w obcym środku trwałym. My wiemy, że zabezpieczanie tej naszej inwestycji nie jest takie 100%, bo nie mamy gruntu– mówi Andrzej Drzazga, przedstawiciel przedsiębiorców.

Drzazga przypomniał, że w 2003 roku przed kamerami telewizji włodarz miasta solennie zapewniał, że centrum jest głównie dla przedstawicieli biznesu lokalnego, a Frac dlatego jest głównym inwestorem, żeby inwestycja miała szansę się powieść.

- Zapewniał, że on zawsze będzie stał po naszej stronie, że zawsze doprowadzi do tego, że lokalni przedsiębiorcy nie zostaną oszukani. Gdzie jest pan prezydent dzisiaj? Gdzie są przedstawiciele prezydenta, pytam?– dodał Andrzej Drzazga.

Przewodniczący Rady Miejskiej Antoni Kłosowski poinformował radnych, że ogłasza 10- minową przerwę ponieważ musi opuścić salę obrad z ważnych powodów. Po przerwie obrady kontynuował wiceprzewodniczący Dariusz Przytuła.

Za odwołaniem uchwały zagłosowało 13 radnych, czyli wszyscy ci, którzy znajdowali się na sali. Decyzję radnych oklaskiwała duża grupa przedsiębiorców, która uczestniczyła w obradach.

Przewiń do komentarzy







Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~piket

jeśli wyjdzie kwas i miasto będzie musiało zapłacić odszkodowanie to myślę, że powinni zabulić OSOBIŚCIE radni ze swoich diet i prywatnych kont a nie mieszkańcy(oczywiście na wypadek czarnego scenariusza) jeśli mają honoru co brudu za paznokciami.ewidentnie ich błąd.

~Joszko

Tak by radni Szlęzaka postąpili z każdym drobnyk przedsiębiorcą, pamiętajcie, mieli by w D*****IE przedsiębiorców

~Maniek

niedziwiłoby mnie jakby teraz Szlęzak powiedział Fracowi, idz pozwij miasto do sądu, pokażemy tym radnym że miasto straci na uchyleniu uchwały, a moi radni będą czyści bo nie przyszli a Kłosowski uciekł. Przecież wybory trzeba będzie pokazać jacy moi radni są świetni i odpowiedzialni.

~kibic

Jak Fracowi zależy to jeszcze raz przystapi do kupna, jak nie przystąpi to znaczy, że coś szykował wbrew stalowowolskim kupcą

~kaska

ale Szlęzaka odwołujemy !

~kaska

Tak kibicu!
I na nich właśnie zagłosujemy!
Tylko na nich!
Dlatego, że oni dbają o nasze miejskie finanse i dobrze rozumieją interes naszego miasta!
Wszyscy na dzisiejszej uchwale stracą. Również kupcy. To się nazywa niedźwiedzia przysługa.

~Mr. WHO

Nieznajomość prawa szkodzi... i to nie ominie Rady Miejskiej oraz miasta. Kary sfinansują sobie daniną za śmieci. Uważam że mandat tej rady już wygasł.

~kibic

Grobel - Proszowska, Jacek Czech, Marek Surowiec, Jadwiga Jankiewicz, Jerzy Augustyn, Ewa Kosak, Stanisław Ordon - ci radni nie przyszli na sesję i wyrazili się że mają gdzieś stalowowolskich przedsiębiorców, a zachowanie Antoniego Kłosowskiego, który uciekł z sesji jest śmieszne. I oni chcą startować w listopadowych wyborach ? jak nie chcą brać odpowiedzialnośći za miasto ? na niech nie głosujemy.

~rozwadow

Pozytywnie zaskoczyli mnie radni PO, brawo, tak trzymać.

~wyborca

hahahaha rada bezradnych nagle im bliżej wyborów zaczyna się budzić i czytać nad czym głosują umiech i dobrze, oj koniec grubego prezydenta zbliża się szybkimi krokami. Społeczeństwo powoli się budzić i tym razem wałek nie wyszedł!!!!!!NIE DLA SZLĘZAKA

~stalowiak

Brawo PO i PiS, a ci od szlęzaka to nic nie warci radni, nie bronią stalowowolskich przedsiębiorców.

~groteska

Coś mi się zdaje, że ta część rady która nie była na sesji obecna, juz dawno targu w tym zakresie dokonała i teraz głupio było przyjść i uchylac własną pod zamówienie uchwałę. Kłosowski pewnie zarządził przerwę by wyjść i wykonać telefon do przyjaciela (Szlęzaka). Może mówił "Andrzej, co my teraz zrobimy, przecież to już załatwione było..."
Pisiory powinny uważniej czytać nad czym się pochylają,a nie teraz nagle szczekać.