NIE- zakazany rajski owoc

Embargo na polskie jabłka wielu sadownikom może dać się we znaki. Na szczęście z naszych, sandomierskich sadów do Rosji szło tylko 16% wszystkich zebranych owoców. To jednak nie powód, by nie promować jabłek z naszego regionu…

Wójt Gminy Zaleszany namawia do jedzenia naszych, polskich owoców z regionalnych sadów. Nasze jabłka są zdrowe, piękne, dojrzałe, a przede wszystkim smaczne. Podczas święta dożynek gminy Zaleszany rozdano wiele kilogramów rumianych owoców.

- Dzisiaj jest niezbędna nasza solidarność z sadownikami w świetle wprowadzenia embarga na nasze polskie jabłka przez Federację Rosyjską. Zdążyłem ustalić, że tylko 16% sandomierskich jabłek trafiało na eksport do Rosji. Jesteśmy w stanie zagospodarować nadprodukcję na naszym podkarpackim rynku. Jedzmy szanowni państwo polskie jabłka, sadownicy nie ucierpią na embargo. Niech zapoczątkowana na dzisiejszych dożynkach akcja pomocy sadownikom z Sandomierszczyzny przeniesie się na dożynki powiatowe, wojewódzkie, od września do wszystkich szkół, przeszkoli, do naszych domów- mówi Wójt Gminy Zaleszany Andrzej Karaś.

Wójt apelował, by w każdym domu wprowadzić zwyczaj jedzenia codziennie jabłek. Do zachęcania do spożycia tych owoców nie trzeba nikogo było namawiać podczas dożynek. Każdy chętnie sięgał do koszyków dziewcząt i zajadał aż się uszy trzęsły. Jedzmy polskie jabłka, bo… Czy to dziecko, czy to matka, czy to dziadek, czy to babka, każdy wie i sam rozumie, że najlepsze swojskie jabłka!