Karolek potrzebuje naszej pomocy
4- miesięczny Karolek urodził się z ciężkimi wadami serca. Ratunkiem dla chłopca jest kosztowna operacja w Niemczech. Zaplanowano ją na koniec września, ale rodzicom dziecka brukuje jeszcze 110 tys. zł. Pomóżmy!
Karolek przyszedł na świat 3 kwietnia 2014 roku. Informacja o tym, że chłopiec ma ciężką wadę serca było dla jego rodziców wielkim zaskoczeniem.
- Po kilku godzinach od porodu, gdy Karolka nie było przy mnie, na salę wbiegła pani doktor bordowa na twarzy krzycząc, że moje dziecko umiera. Karolek zaczął sinieć – szczególnie jego nóżki. Zaczął się wyścig o życie mojego dziecka. W czasie gdy jechała specjalistyczna karetka z Zamościa do Janowa Lubelskiego- miasta skąd pochodzę i gdzie przyszedł na świat nasz synek, odbył się chrzest Karolka. Byłam w szoku, jeszcze nie do końca wybudzona z narkozy. Karetka na sygnale z synkiem wyjechała do Lublina, a z tyłu za karetką mój mąż i moja zapłakana mama– opowiada Katarzyna Drzazga, mama chorego chłopczyka.
Po wstępnych badaniach w Lublinie chłopiec został przetransportowany do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Po wykonaniu cewnikowania stwierdzono wrodzoną wadę serca pod postacią atrezji zastawki pnia płucnego z ubytkiem w przegrodzie międzykomorowej, przełożenie wielkich pni tętniczych. W piątej dobie życia Karolek miał wykonane zespolenie B-T. Po 2 tygodniach pobytu na Oddziale Kardiochirurgii i Kardiologii został wypisany do domu.
Stan chłopca jest bardzo poważny, jedyną nadzieję na uratowanie dziecka dał prof. Edward Malec. Chłopiec ma być operowany w Niemczech. Operacja będzie kosztować 160 tys. zł. Karolek miał być operowany pod koniec roku, ze względu jednak na pogorszenie się jego stanu zdrowia termin został przesunięty na 30 września.
- Pomiary saturacji wahają się w granicach 60-74%, sinica centralna jest bardziej nasilona, zaznaczone pałeczkowanie palców – tak to określają lekarze. Ja jako mama widzę jak męczy się moje dziecko, przy każdym wysiłku, zwykłe kopanie nogami czy ruszanie ręką, po którym musi odpocząć. Jego ciągle spocona głowa, bo każdy gest jest dla niego ogromnym wysiłkiem. Brak apetytu, problem jak dać mu jeść, bo pociągnie parę razy smoczka i nie ma już siły– opowiada mama chłopca.
Każdy kto chciałby pomóc może wpłacić pieniądze na numer konta bankowego Stowarzyszenia „Dobro Powraca” 60 2030 0045 1110 0000 0237 0190 z dopiskiem „dla Karolka”.
Komentarze
No wiadomo
"Mały Karolek Drzazga, o którym pisaliśmy już kilkakrotnie, wymagający pilnej operacji małego serduszka dostał swoją szansę. Dzięki dobrym sercom wielu ludzi udało się zebrać niezbędną sumę pieniędzy i Karolek jedzie na operację do Niemiec!
Stalowa Wola zebrała ponad 20 tys. złotych!
Szczęśliwi rodzice i nasze Stowarzyszenie, które pomagało także w tej akcji – wszystkim gorąco dziękują!"
http://www.dobro(...)-szanse/
Wiadomo coś co u maluszka???
Poszło....POWODZENIA
i dajcie znać....
Przelew poszedl,mam nadzieje, ze operacja sie uda. Powodzenia
Jeżeli jest taka możliwość i zgoda rodziców, chciałbym wiedzieć, czy akcja się powiodła, czy udało się zebrać pieniążki i czy Karolek pojedzie na operację. Miło by było, gdyby portal dowiedział się w październiku jak wygląda sytuacja. Mocno kibicuję Karolkowi, widać, że jest cudowny i dzielny!!!!!
Też mam takiego Szkraba w domu. Wszystko będzie dobrze! Całuski dla Maleństwa. Kilka grosików poszło.
gdybysmy zyli w normalnym kraju to panstwo zajmowaloby sie takimi sprawami.
wazniejsze sa fotoradary i zapasy na premie dla darmozjadow
Wpłacone dla dziecka trzeba mieć serce zdrówka kochane maleństwo ;)
sliczny
poszło parezłoty dla dziecka wszystko buziak dla karolka
Wpłacone życzę zdrówka.
Mam synka 2 miesiące młodszego i nie wyobrażam sobie przerażenia jakie towarzyszy najbliższym. Życzę Karolkowi zdrowia i dołączam się do akcji.
Zdrówka życzę, przelew poszedł :-)
Parę zeta nam z konta zniknie, ale...
I ja też coś wpłaciłam..........
moze by skrzyknac jakas akcje, licytacje, ja moge cos tam od siebie dac, inni pewnie tez cos by sie uzbierało
juz wpłacone
O ile się orientuję to doktor Malec jest najlepszym polskim kardiochirurgiem dziecięcy i niestety wyjechał do Niemiec żeby móc pomagać jak największej liczbie małych pacjentów .Pmiętam słabo program UWAGA w TVN-nie właśnie o nim.
Ja pomagam! Trzeba i warto!
Szopen racja!
@hejka: Po co do Niemiec? Najwyraźniej specjaliści, którzy, być może, znają się lepiej na medycynie niż Ty, po badaniu bezpośrednim stwierdzili, że to jedyna możliwość.
Jak mnie wkur...ją tacy mądrale, co to zaraz wyskakują z idiotycznymi pytaniami i to jeszcze napisanymi w taki sposób, jakby sami potrzebowali pilnej pomocy lekarskiej.
Sa bardzo dwa dobre ośrodki w polsce w leczeniu wad serca to po co az do niemiec to nielepiej pomóc jakimś innym gdzie nie ma rzeczywiscie lekarzy ???