20 września około godziny 5.00 rano na torach kolejowych w rejonie ulicy Okulickiego doszło do tragicznego zdarzenia. 32- letni mężczyzna poniósł śmierć na torach…
Na miejscu wypadku pracowali policjanci wraz z prokuratorem zabezpieczając ślady. Policjanci ustalili tożsamość mężczyzny. Był to 32-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Trwa ustalanie przyczyn i okoliczności tego tragicznego zdarzenia. O wypadku powiadomiona została Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych.
Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości maszynisty i kierownika pociągu. Obaj byli trzeźwi. Policjanci ustalili tożsamość ofiary wypadku kolejowego. Był to 32-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Ciało mężczyzny zabezpieczono w prosektorium.
Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli.
Czytam od kilku dni komentarze pod artykułem i naprawdę nie moe uwierzyć że administrator strony nie zablokował i nie wykasował co niektórych. Naprawdę powinniście się wstydzić pisząc takie rzeczy o tym chłopaku i jego żonie...wstyd!!!!!!!!!!!! Nikogo z czytających artykuł nie interesuje z jakich powodów popełnił ten człowiek samobójstwo lub co jego żona robiła. I wydaje mi się że nikt nie powinien oceniać drugiej osoby w ten sposób jak "siostra suzanka", nieważne czy jesteś jego siostra czy nie...trochę powagi i szacunku w takiej sytuacji to chyba kwestia kultury osobistej. Której jak widać niektórym tu podającym się za członków rodziny brakuje. Jak bym miała taką rodzine wypisującą powyższe opinie na forum publicznym to sama bym popełniła samobójstwo. Wstyd!!!!!!!!!! Kondolencje dla żony.
do "PISZ" to ja byłam jego siostra a moj link jest inny wiec nie kieruj przykrych słów pod moim adresem najpierw zobacz na link a potem pisz więc wypraszam sobie oszczerstwa typu "siostrzyczko" pod mój adres bo to cholernie boli
Co się tragedia wydarzy zawsze to samo...a gdzie mieszkal,jak się nazywal a mial fb. Wylewanie żali, brudów itd. I po co to wszystko. Jak już coś mądrego napisać to wyrazy wspolczucia dla rodziny [*] Tylko Ci stracili kogoś bliskiego wiedzą jaki to ból i trauma.
NO NIE MACIE JUŻ CO ROBIĆ TYLKO TU RODZINNE BRUDY WYLEWAĆ ...
TRAGEDIA SIĘ STAŁA I JUŻ , A TERAZ SIE WSZCZYSCY BEDĄ NAWZAJEM OBWINIAC . nIKT GO NIE POPCHNĄŁ . TO SŁABA PSYCHIKA
suzanka88 co z ciebie za siostra skoro tak ci ciężko to przestań wypisywać te wszystkie oszczerstwa wobec bratowej która dobrze wiem nieraz wam z mężem pomagała i pomódl się za spokój jego duszy. Taka was wszystkiego tragedia spotkała a ty masz siłę na wylewanie tej żółci. Ona też cierpi chociaż łatwego życia z twoim bratem nie miała. Nie jedną szansę dostał i nie wykorzystał. To była jego samolubna decyzja.
Może wypadek, może nie, ale jeśli nie wypadek, tylko samobójstwo, to powody mogły być różne. 32 lata to dorosły człowiek i jeśli sam wchodzi na tory, to jest to tylko i wyłącznie jego własna decyzja.
Nawet jeśli mu się w małżeństwie nie układało, to nie jest to jeszcze powód do tego, żeby targnąć się na własne życie, no chyba, że ktoś ma słabą psychikę, ale na psychologii się nie znam, to nie będę oceniać.
Kondolencje dla zony.Trzymaj się i nie czytaj komentarzy ,nie masz go na sumieniu.Ja z nim pracowałem znam go więc wiem jak było!Przykro nam wszystkim co go znali.
Powiem tak...nikt go nie oczernia siostro ale wiesz sama jaki był...chyba On zawdzięczał jej sporo!Jedna stona medalu dobre!Kpisz sobie z tego co się stało!Ona na sumieniu,spójrz na siebie a później oceniaj ją !Nikt nie robi z niego złego człowieka,ja Ci mogę prosto w twarz to powiedzieć ,że odeszła a dlaczego sama wiesz !Kasa to nie wszystko a dla was to chyba o to chodziło?Nikt nie ma go na sumieniu jak nie znasz faktów nie wypowiadaj się bo guzik wiesz nic nie wiesz!
wstyd!!! że robicie z niego złego człowieka!!!! żona ma go na sumieniu i ona dobrze o tym wie!!! to rodzina była z nim do końca a nie ona.... ona odeszła i go nie wspierała ... jak jestescie tacy mądrzy tutaj to powiedzcie nam rodzinie prosto w oczy a nie róbcie z niego najgorszego a ja wielbicie... Olowi zawdzięcza ona wiele i nie pozwolimy żeby go oczerniała!!!!
Do ~Pisz: tak, masz rację. Zona trwała przy nim pomimo jego alkoholizmu, chorobliwej zazadrości, wyzwisk i gróźb śmierci pod jej adresem. Trudno winić ją za to, że nie chciała dłużej tkwić w takim związku. Ale człowieka też szkoda, życia mu już nie wróci. Dla jednej i drugiej rodziny to ból i tragedia, jednak nawej w takiej sytuacji warto zdobyć się na obiektywizm. Nie chodzi o ocenianie, chodzi o prawdę.
nie wiemy jak bylo jest pisane , że żona zła tylko w kazdym zwiazku są wzloty i upadki skoro był znią to ją kochał dla niego byla wszystkim dla ludzi obok byla złym człowiekiem , jego miłosc do niej byla śilniejsza nie dał rady psychiczni i odszedł tylo szkoda bo 32 lata to dopiero połowa życia < ludzie nie odbierajcie sobie życia z miłosci nie warto pamietajcie o tym nie warto pozwolcie sie na nowo pokochac innym ktorzy czekają na miłosc
Tak żona.Przez wszystkie lata małżeństwa nie było nikogo z rodziny,była sama więc śmiem pisać ,że była dobrą żoną.Was nie było.Małżeństwa się kończą ale to nie powód...Każdy ma prawo żyć tak jak chce nawet za cenę końca małżeństwa.Nic na siłę!!!!
Żal Ci mojej wypowiedzi a mi Twoich.Właściwie nie wiem po co tu zaglądasz piszesz,że wspieraliście go?No proszę Cię,sama wiesz jak było,wsparcie miał ale nie w rodzinie(żona chyba go tylko wspierała tyle co mogła i ile lat dała radę) siostrzyczko.Nie zmienia to nic,jego już nie ma,za późno:(((
oj ludzie przestancie juz pisac o pracy bo to bzdury niektorzy wiedza co bylo przyczyna ale napewno nie praca ale to juz niewazne nikt mu zycia juz nie wroci
Komentarze
Pogrzeb jutro o 16 w Zaleszanach.Kondolencje dla rodziny.
Czytam od kilku dni komentarze pod artykułem i naprawdę nie moe uwierzyć że administrator strony nie zablokował i nie wykasował co niektórych. Naprawdę powinniście się wstydzić pisząc takie rzeczy o tym chłopaku i jego żonie...wstyd!!!!!!!!!!!! Nikogo z czytających artykuł nie interesuje z jakich powodów popełnił ten człowiek samobójstwo lub co jego żona robiła. I wydaje mi się że nikt nie powinien oceniać drugiej osoby w ten sposób jak "siostra suzanka", nieważne czy jesteś jego siostra czy nie...trochę powagi i szacunku w takiej sytuacji to chyba kwestia kultury osobistej. Której jak widać niektórym tu podającym się za członków rodziny brakuje. Jak bym miała taką rodzine wypisującą powyższe opinie na forum publicznym to sama bym popełniła samobójstwo. Wstyd!!!!!!!!!! Kondolencje dla żony.
wiadomo juz kiedy pogrzeb???
"suzanka" to nie siostra i nie grajcie na czyis uczuciach
do "PISZ" to ja byłam jego siostra a moj link jest inny wiec nie kieruj przykrych słów pod moim adresem najpierw zobacz na link a potem pisz więc wypraszam sobie oszczerstwa typu "siostrzyczko" pod mój adres bo to cholernie boli
Co się tragedia wydarzy zawsze to samo...a gdzie mieszkal,jak się nazywal a mial fb. Wylewanie żali, brudów itd. I po co to wszystko. Jak już coś mądrego napisać to wyrazy wspolczucia dla rodziny [*] Tylko Ci stracili kogoś bliskiego wiedzą jaki to ból i trauma.
Z jakiego siedla był ten chlopak bo moze to kolega a nawet nie wiem jak sie nazywał ?
Proponuję zablokować dodawanie komentarzy.
Spoczywaj w spokoju Olku[*],kondolencje dla rodziny.
NO NIE MACIE JUŻ CO ROBIĆ TYLKO TU RODZINNE BRUDY WYLEWAĆ ...
TRAGEDIA SIĘ STAŁA I JUŻ , A TERAZ SIE WSZCZYSCY BEDĄ NAWZAJEM OBWINIAC . nIKT GO NIE POPCHNĄŁ . TO SŁABA PSYCHIKA
suzanka88 co z ciebie za siostra skoro tak ci ciężko to przestań wypisywać te wszystkie oszczerstwa wobec bratowej która dobrze wiem nieraz wam z mężem pomagała i pomódl się za spokój jego duszy. Taka was wszystkiego tragedia spotkała a ty masz siłę na wylewanie tej żółci. Ona też cierpi chociaż łatwego życia z twoim bratem nie miała. Nie jedną szansę dostał i nie wykorzystał. To była jego samolubna decyzja.
spoczywaj w spokoju Olku [*] ;( ;( ;(
Może wypadek, może nie, ale jeśli nie wypadek, tylko samobójstwo, to powody mogły być różne. 32 lata to dorosły człowiek i jeśli sam wchodzi na tory, to jest to tylko i wyłącznie jego własna decyzja.
Nawet jeśli mu się w małżeństwie nie układało, to nie jest to jeszcze powód do tego, żeby targnąć się na własne życie, no chyba, że ktoś ma słabą psychikę, ale na psychologii się nie znam, to nie będę oceniać.
Powiem tak to był wypadek i już wiecie.Spij w spokoju Olo[*]
Ludzie może to byl nieszczśliwy wypadek a wy już że samobójstwo..dajcie spokój już [*]
Kondolencje dla zony.Trzymaj się i nie czytaj komentarzy ,nie masz go na sumieniu.Ja z nim pracowałem znam go więc wiem jak było!Przykro nam wszystkim co go znali.
A do tych do wierności!Nic nie wiesz koleżanko ,nic a nic!!!!
Powiem tak...nikt go nie oczernia siostro ale wiesz sama jaki był...chyba On zawdzięczał jej sporo!Jedna stona medalu dobre!Kpisz sobie z tego co się stało!Ona na sumieniu,spójrz na siebie a później oceniaj ją !Nikt nie robi z niego złego człowieka,ja Ci mogę prosto w twarz to powiedzieć ,że odeszła a dlaczego sama wiesz !Kasa to nie wszystko a dla was to chyba o to chodziło?Nikt nie ma go na sumieniu jak nie znasz faktów nie wypowiadaj się bo guzik wiesz nic nie wiesz!
on byl jej wierny do konca jako maz w porownaniu do niej...
wstyd!!! że robicie z niego złego człowieka!!!! żona ma go na sumieniu i ona dobrze o tym wie!!! to rodzina była z nim do końca a nie ona.... ona odeszła i go nie wspierała ... jak jestescie tacy mądrzy tutaj to powiedzcie nam rodzinie prosto w oczy a nie róbcie z niego najgorszego a ja wielbicie... Olowi zawdzięcza ona wiele i nie pozwolimy żeby go oczerniała!!!!
Każdy kto był bliżej wie.Nie chce obrażać rodziny bo nie o to chodzi w tym wszystkim.Sami wiecie dobrze,jak było.
Do ~Pisz: tak, masz rację. Zona trwała przy nim pomimo jego alkoholizmu, chorobliwej zazadrości, wyzwisk i gróźb śmierci pod jej adresem. Trudno winić ją za to, że nie chciała dłużej tkwić w takim związku. Ale człowieka też szkoda, życia mu już nie wróci. Dla jednej i drugiej rodziny to ból i tragedia, jednak nawej w takiej sytuacji warto zdobyć się na obiektywizm. Nie chodzi o ocenianie, chodzi o prawdę.
nie wiemy jak bylo jest pisane , że żona zła tylko w kazdym zwiazku są wzloty i upadki skoro był znią to ją kochał dla niego byla wszystkim dla ludzi obok byla złym człowiekiem , jego miłosc do niej byla śilniejsza nie dał rady psychiczni i odszedł tylo szkoda bo 32 lata to dopiero połowa życia < ludzie nie odbierajcie sobie życia z miłosci nie warto pamietajcie o tym nie warto pozwolcie sie na nowo pokochac innym ktorzy czekają na miłosc
Płakać się chce.
Tak żona.Przez wszystkie lata małżeństwa nie było nikogo z rodziny,była sama więc śmiem pisać ,że była dobrą żoną.Was nie było.Małżeństwa się kończą ale to nie powód...Każdy ma prawo żyć tak jak chce nawet za cenę końca małżeństwa.Nic na siłę!!!!
żona dobre sobie... a gdzie ona była przez ostatnie miesiące jak jej potrzebował ???
Pamiętamy i wyrazy współczucia dla rodziny[*]
Żal Ci mojej wypowiedzi a mi Twoich.Właściwie nie wiem po co tu zaglądasz piszesz,że wspieraliście go?No proszę Cię,sama wiesz jak było,wsparcie miał ale nie w rodzinie(żona chyba go tylko wspierała tyle co mogła i ile lat dała radę) siostrzyczko.Nie zmienia to nic,jego już nie ma,za późno:(((
piszcie sobie co chcecie my wiemy jak było.... :(((( .... do
~Pisz żal mi Twojej wypowiedzi!!! rodzina go wspierała jak mogła!!!
O zmarłym mówić dobrze, albo wcale. Spoczywaj w pokoju kolego.
oj ludzie przestancie juz pisac o pracy bo to bzdury niektorzy wiedza co bylo przyczyna ale napewno nie praca ale to juz niewazne nikt mu zycia juz nie wroci