Stadion to nie wszystko
Ostatnie sukcesy na niwie sportowej zwracają uwagę na warunki w jakich trenują nasi sportowcy. W Stalowej Woli od lat mówi się o wielu brakach w tym zakresie, ale niewiele się robi by to zmienić.
Zdobycie brązowego medalu w Mistrzostwach Europy przez Joannę Jóźwik było ogromnym sukcesem. Do tego należy dodać inne osiągnięcia wychowanków Victorii. Sukcesy, medal i wyniki to przede wszystkim zasługa ciężkiej pracy zawodników oraz opieki trenera. Jak podkreśla prezes Katolickiego Klubu Sportowego „Victoria” Stanisław Anioł dużą bolączką, która daje się we znaki lekkoatletom są warunki w jakich trzeba się odnaleźć (np. brak odpowiedniej infrastruktury przez co treningi zimą odbywają się na korytarzu albo młodzież ćwiczy na bieżni w lesie, po której ciężko nawet jechać rowerem).
Wiele osób jest przekonanych, że w Stalowej Woli są wspaniałe warunki do trenowania lekkiej atletyki, gdyż powstał nowoczesny stadion. Jak wyjaśnia Stanisław Anioł sam stadion to nie cała lekkoatletyka, a jedynie jej cząstka. Zresztą nie spełnia on wszystkich wymogów, dlatego niektórzy zastanawiają się czy w ogóle można u nas rozgrywać zawody i mistrzostwa. Brakuje m.in. stadionu zastępczego do rozgrzewki, krytych trybun czy toalet.
- Niestety na treningi musimy dobiegać na nowy stadion. Jestem od 1957 roku w tej kajutce na stadionie. Te warunki nam się nie polepszyły, tyle tylko, że nie jeździmy np. na trening do Sandomierza czy Rzeszowa, tylko dobiegamy na stadion przy Energetyków– mówi Stanisław Anioł.
Ostatnio warunki do trenowania w innych ośrodkach pod szyldami klubów sportowych, zmieniają się na lepsze. W Stalowej Woli, prócz samego stadionu, który został oddany do użytku 2 lata temu, nic się nie zmienia od lat.
- Proszę mi wierzyć, że kiedy ja wracam z zawodów z Polski, to różnica jest duża. U nas jest bardzo biednie– dodaje prezes Katolickiego Klubu Sportowego „Victoria”.
Komentarze
~Viking, ~kredek przeczytajcie artykuł. Nie pokazujecie, że kibolstwo to matolstwo.
Nie robi się nic w tej materii , wręcz przeciwnie rzuca się Klubowi kłody pod nogi bo gruby Szlęzak nienawidzi sportu, co zresztą widać po nim. Powinniście gamonie Żaka, Zająca, Szymańskiego i paru innych po rękach całować że w tych warunkach i na przekór grubasowi chce im się walczyć o zawodową piłkę dla Stalowej Woli.
Stalówka wygrała z Lechią 2:1 to teraz kolej Śląska Wrocław !
http://www.lajfy.com/match/index/date/2014-09-24/id/122740
Wlasnie trwa mecz z ekstraklasowa lechia gdansk.Stalowka prowadzi 1;0
Do Stal..
W piłkę to akurat "GRAĆ TO TRZEBA UMIĆ'a nasi piłkarze tylko za kasą a ni za płką patrzą.
aniol jest z pisu wuec wszystko jasne, jakos sparta tak nie narzeka
No pewnie, że stadion to nie wszsytko. Jest jeszcze rodzina, praca, rozwój, inwesycje małe, inwesycje duże i inwestcje dobrze skrojone. Inwestycje dopasowane do miary mieszkańca miasta, bo ludzie nie są dla miasta, to miasto jest dla ludzi i wszystko jest jasne jak sutanna. Dla ludzi na pewno jest stadion, biblioteka szkodzi mieszkańcom miasta, może nawet ich zabić albo tak skroić razem z inkubatorem, że będą tylko cieniami samych siebie, niezdolnymi do płodzenia dzieci i uczetniczenia w rozwoju, który nie jest mentalnie do nich dopasowany ani w odpowiednim tępie ralizowany. Mogą za nim nie nadążyć jak talibowie i inni mieszkańcy świata muzułmańskiego, którzy nie moga pojąć do tej pory tego, jak można kobieta mieć łechtaczkę i dlaczego nie mozna jej ukamieniować kiedy sama wyjdzie do fryziera, nie mowiąc już o tym, że oprócz rodzenia dzieci może jeszcze skorzystać z edukacji i realizować się na ryku pracy. Tak krawiec kraje jak mu staje.
od 12 lat rzadzi w stalowej szlezak, niektore mlode osoby nie zdaja sobie sprawy kto był przed nim moze wiec to co złe zmieni sie jak zmienia sie wladze miasta.
zmieni sie prezydent zobaczymy
I budujemy kolejny Kościół...
Warszawy ze Stalówki nie zrobimy!!! ;(
No ale mamy bibliotekę
to samo jest z pilka nozna