Godziny szczytu, mokra od deszczu jezdnia, tłok i korki. To wystarczyło by doszło do małego karambolu…
Tuż po godzinie 15:00, w piątek, na ulicy Komisji Edukacji Narodowej doszło do zderzenia trzech aut. Karambol miał miejsce przy zjeździe z wiaduktu. W tym miejscu do wypadków i kolizji dochodzi bardzo często. Dziś dodatkowo karty rozdawała pogoda. W godzinach szczytu zaczął padać deszcz. Droga hamowania nieco się więc wydłużyła.
Najpierw przed przejściem dla pieszych przyhamował kierowca BMW. Auto gwałtownie się zatrzymało. Jadący tuż za nim fiat Siena uderzył w tył BMW. Z kolei we fiata wjechał dostawczy iveco.
Wszystkie trzy samochody były na stalowowolskich numerach rejestracyjnych. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Na miejsce przyjechała policja. Zbadano trzeźwość kierowców, wszyscy byli trzeźwi.
Zgadzam się z tym co napisał "stachu".
Jeżdżę tędy i widzę co niektórzy wyprawiają.
Najczęściej takie numery robią ci, którzy są codziennie spóżnieni.
Wyjeżdżają z domu zbyt póżno i chcą na czas zdążyć do pracy.
Dla tych osób nie jest ważne,że inni też korzystają z jezdni.
Uważają się przy tym za bardzo dobrych kierowców.
Jaką mają kulturę - oceńcie sami.
Na wiadukcie wszyscy "fajni" kierowcy przyspieszają do conajmniej 80km/h , wyprzedzanie po prawej , slalom między normalnie jadącymi autami , widzę to codziennie , nic dziwnego , że przy lekko śliskiej jezdni dochodzi do wypadków .
~ewka a jakie ma to znaczenie czy jej ktoś wtargnął? Ta druga część zdania dotyczy również kolesi z fiata i Iveco. Powinni zachować ostrożność i odległość, szczególnie w takich warunkach. Kierowca BMW niewinny.
Pytanie do świadków czy ktoś jej wtargnął nagle pod koła wymuszając pierwszeństwo? Jeśli tak nie było to za kółkiem trzeba myśleć, sama nie jedzie na drodze. Zwłaszcza w godzinach szczytu na morej nawierzchni trzeba mieć oczy dookoła głowy i umieć przewidzieć co się może stać a nie ślepo się trzymać teorii
widać portal jednak usunął 2 zdjęcie bo za upublicznianie zdjęcia z twarzą mogło się sprawe skierować do sądu przeciwko portalowi stalowego miasta i osobie która za to jest odpowiedzialna
Do wszystkich ekspertów ruchu drogowego. Winni są wszyscy poza osobą z BMW, zachowanie bezpiecznego odstępu w takich warunkach to podstawa! Ale jak widać niektórych poza naprawą samochodów i opłaceniem mandatów za najechanie na czyjś tył czeka praca u podstaw. A ocenianie osób pod katem życia prywatnego jest pod tym artykułem wielce nie na miejscu. Ludzie zastanówcie sie sobą!
~Jeden Taki
~buba i co w związku z kolizją? Uraziłem twoje uczucia religijne?
Nie, nie obraziłeś ale Twoja fantazja która odnosi się do przykładu może krążyć wyżej dupy i wszystkiego co z nią związane. Wiesz, tak by było zdrowiej.
Jak patrzę na te Wasze głupie komentarze to sama do siebie się śmieję ;-) Czy ma jakieś znaczenie w tej kolizji prywatne życie jej uczestników? Nie sądzę. Winni są ci, którzy nie dostosowali odległości i prędkości do warunków na drodze. Pani z BMW mogła być nawet nie powiem kim - Wam nic do tego! Siedzicie tylko tymi swoimi śmierdzącymi zadkami przed komputerem i piszecie chamskie komentarze: Kierowca BMW, Volkswagena, a tamten na RNI. Niestety to świadczy o Waszym poziomie intelektualnym.
Ewidentna wina kierowcy Sieny i Iveco. Kobieta z BMW nie jest winna.
No ale mamy tu fachowców, którzy siedzą w głowie kierowcy BMW i wiedzą o czym myślała. Tylko jakie ma to znaczenie? Mogła myśleć nawet o księdzu proboszczu robiącym kupę. Jakie ma to znaczenie? Kierowcy za nią nie zachowali szczególnej ostrożności i odległości jaka powinna być zachowana w takich warunkach.
Wszystkie inne wynurzenia tych debili poniżej oskarżających kierowcę BMW za kosmate myśli są nic nie warte.
BMW ma fajne nr rejestracyjne RST RST Ale wina jest kierowcy fiata że najechał na bmw i wina jest kierowcy busa ze najechał na fiata , czyli mamy 2 winnych bo najechali na tył innego samochodu, nie zachowujac odległosci bezpiecznej
Nie bardzo rozumiem,a przepisy raczej znam...Jak dla mnie winni sa wszyscy poza panią z BMW, z tyłu masz obowiązek zachowac odpowiednia odległosc i tyle....Chyba ze czegos nie wiem...
Kim trzeba być, żeby na publicznym forum pisać o prywatnych sprawach innych, ukrywając się pod różnymi nicami? Mam nadzieję, że osoba zainteresowana złoży doniesienie.
na tym skrzyzowaniu jakis czas temu pewna pani o blond wlosach w czarnych okularach i aucie bmw serii 1 o numerach W3 AVON PRZECIĄL ŚWIATŁA NA CZERWONYM MALO NIE ZABIJAJĄC LUDZI!!
Z Waszych oczywiście nie wszystkich wynika,że kierująca BMW jest winna,bo wyhamowała przed przejściem dla pieszych i go nie rozjechała.Brawo dla mistrzów kierownicy.Brak słów,że tacy jak co niektórzy tu komentujący jeżdżą po naszych drogach,a dziewczynie gratuluje refleksu.Zachowała się zgodnie z przepisami,a mistrzowie za nią byli myślami na pewno nie na ulicy po,której prowadzili swoje samochody.
~mieszkanka
Do dociekliwego;ten niewinny przejechał EUROPĘ i nie spowodował wypadku ,ani mandatu a przez przemądrzałą sikse co pozjadała wszystkie rozumy ;wypadek bo kochanek ważniejszy.Mieszkałam obok niej i wiem kim jest.
Mógł przejechać cały świat i to kilka razy - co z tego ?. Co to w ogóle za argumenty ? Mógł jechać za blisko,zagapić się, nie zareagować odpowiednio i stało się. Czy zajechała komuś drogę ? czy po prostu gwałtownie zahamowała i rozklepali jej tył ?
Komentarze
Zgadzam się z tym co napisał "stachu".
Jeżdżę tędy i widzę co niektórzy wyprawiają.
Najczęściej takie numery robią ci, którzy są codziennie spóżnieni.
Wyjeżdżają z domu zbyt póżno i chcą na czas zdążyć do pracy.
Dla tych osób nie jest ważne,że inni też korzystają z jezdni.
Uważają się przy tym za bardzo dobrych kierowców.
Jaką mają kulturę - oceńcie sami.
Na wiadukcie wszyscy "fajni" kierowcy przyspieszają do conajmniej 80km/h , wyprzedzanie po prawej , slalom między normalnie jadącymi autami , widzę to codziennie , nic dziwnego , że przy lekko śliskiej jezdni dochodzi do wypadków .
A czy to w ogole Stalowa? Nie poznaje tego zjazdu z wiaduktu....
~ewka a jakie ma to znaczenie czy jej ktoś wtargnął? Ta druga część zdania dotyczy również kolesi z fiata i Iveco. Powinni zachować ostrożność i odległość, szczególnie w takich warunkach. Kierowca BMW niewinny.
bez jednego by tam cześniej miało być
Rejestracja RST RST - myślę, że innych liter i numerów by ta panna by nie zapamiętała
Pytanie do świadków czy ktoś jej wtargnął nagle pod koła wymuszając pierwszeństwo? Jeśli tak nie było to za kółkiem trzeba myśleć, sama nie jedzie na drodze. Zwłaszcza w godzinach szczytu na morej nawierzchni trzeba mieć oczy dookoła głowy i umieć przewidzieć co się może stać a nie ślepo się trzymać teorii
~bodzio
po rst znaki zamazane, amatorsko wklejone "RST" :-)
RST RST- co toza świr ???
widać portal jednak usunął 2 zdjęcie bo za upublicznianie zdjęcia z twarzą mogło się sprawe skierować do sądu przeciwko portalowi stalowego miasta i osobie która za to jest odpowiedzialna
nie zatrzymywać się przed przejściem , ludzie no...
Do wszystkich ekspertów ruchu drogowego. Winni są wszyscy poza osobą z BMW, zachowanie bezpiecznego odstępu w takich warunkach to podstawa! Ale jak widać niektórych poza naprawą samochodów i opłaceniem mandatów za najechanie na czyjś tył czeka praca u podstaw. A ocenianie osób pod katem życia prywatnego jest pod tym artykułem wielce nie na miejscu. Ludzie zastanówcie sie sobą!
Ewidentna wina tego psudobusika dostawczego. Nie wyhamował. I uderzeniem zepchnął Sienę w BMW !
~buba a wg. ciebie wszystko co poniżej dupy jest chore? Super
~Jeden Taki
~buba i co w związku z kolizją? Uraziłem twoje uczucia religijne?
Nie, nie obraziłeś ale Twoja fantazja która odnosi się do przykładu może krążyć wyżej dupy i wszystkiego co z nią związane. Wiesz, tak by było zdrowiej.
~buba i co w związku z kolizją? Uraziłem twoje uczucia religijne?
~Jeden Taki" Mogła myśleć nawet o księdzu proboszczu robiącym kupę".
Widzę,że Ty też masz za dużo wolnej przestrzeni pod kopułką.
Jak patrzę na te Wasze głupie komentarze to sama do siebie się śmieję ;-) Czy ma jakieś znaczenie w tej kolizji prywatne życie jej uczestników? Nie sądzę. Winni są ci, którzy nie dostosowali odległości i prędkości do warunków na drodze. Pani z BMW mogła być nawet nie powiem kim - Wam nic do tego! Siedzicie tylko tymi swoimi śmierdzącymi zadkami przed komputerem i piszecie chamskie komentarze: Kierowca BMW, Volkswagena, a tamten na RNI. Niestety to świadczy o Waszym poziomie intelektualnym.
Ewidentna wina kierowcy Sieny i Iveco. Kobieta z BMW nie jest winna.
No ale mamy tu fachowców, którzy siedzą w głowie kierowcy BMW i wiedzą o czym myślała. Tylko jakie ma to znaczenie? Mogła myśleć nawet o księdzu proboszczu robiącym kupę. Jakie ma to znaczenie? Kierowcy za nią nie zachowali szczególnej ostrożności i odległości jaka powinna być zachowana w takich warunkach.
Wszystkie inne wynurzenia tych debili poniżej oskarżających kierowcę BMW za kosmate myśli są nic nie warte.
BMW ma fajne nr rejestracyjne RST RST Ale wina jest kierowcy fiata że najechał na bmw i wina jest kierowcy busa ze najechał na fiata , czyli mamy 2 winnych bo najechali na tył innego samochodu, nie zachowujac odległosci bezpiecznej
a kim jest ta pani i komu tak zalazła "za skóre"??
Nie bardzo rozumiem,a przepisy raczej znam...Jak dla mnie winni sa wszyscy poza panią z BMW, z tyłu masz obowiązek zachowac odpowiednia odległosc i tyle....Chyba ze czegos nie wiem...
Kim trzeba być, żeby na publicznym forum pisać o prywatnych sprawach innych, ukrywając się pod różnymi nicami? Mam nadzieję, że osoba zainteresowana złoży doniesienie.
szkoda BMW !!!fajna
na tym skrzyzowaniu jakis czas temu pewna pani o blond wlosach w czarnych okularach i aucie bmw serii 1 o numerach W3 AVON PRZECIĄL ŚWIATŁA NA CZERWONYM MALO NIE ZABIJAJĄC LUDZI!!
Z Waszych oczywiście nie wszystkich wynika,że kierująca BMW jest winna,bo wyhamowała przed przejściem dla pieszych i go nie rozjechała.Brawo dla mistrzów kierownicy.Brak słów,że tacy jak co niektórzy tu komentujący jeżdżą po naszych drogach,a dziewczynie gratuluje refleksu.Zachowała się zgodnie z przepisami,a mistrzowie za nią byli myślami na pewno nie na ulicy po,której prowadzili swoje samochody.
~mieszkanka "a przez przemądrzałą sikse co pozjadała wszystkie rozumy ;wypadek bo kochanek ważniejszy.Mieszkałam obok niej i wiem kim jest."
I ja jeszcze dociekam....Dobranoc i pchły na noc
~świadek
Ja też wyciągnę i udostępnię zdjęcia z samochodu z kamery i przekonamy się kto jest winny.
Bardzo dobrze,że publicznie zadeklarowałeś pomoc w tej sprawie .
~mieszkanka
Do dociekliwego;ten niewinny przejechał EUROPĘ i nie spowodował wypadku ,ani mandatu a przez przemądrzałą sikse co pozjadała wszystkie rozumy ;wypadek bo kochanek ważniejszy.Mieszkałam obok niej i wiem kim jest.
Mógł przejechać cały świat i to kilka razy - co z tego ?. Co to w ogóle za argumenty ? Mógł jechać za blisko,zagapić się, nie zareagować odpowiednio i stało się. Czy zajechała komuś drogę ? czy po prostu gwałtownie zahamowała i rozklepali jej tył ?
Ja też wyciągnę i udostępnię zdjęcia z samochodu z kamery i przekonamy się kto jest winny.