Karambol na KEN
Godziny szczytu, mokra od deszczu jezdnia, tłok i korki. To wystarczyło by doszło do małego karambolu…
Tuż po godzinie 15:00, w piątek, na ulicy Komisji Edukacji Narodowej doszło do zderzenia trzech aut. Karambol miał miejsce przy zjeździe z wiaduktu. W tym miejscu do wypadków i kolizji dochodzi bardzo często. Dziś dodatkowo karty rozdawała pogoda. W godzinach szczytu zaczął padać deszcz. Droga hamowania nieco się więc wydłużyła.
Najpierw przed przejściem dla pieszych przyhamował kierowca BMW. Auto gwałtownie się zatrzymało. Jadący tuż za nim fiat Siena uderzył w tył BMW. Z kolei we fiata wjechał dostawczy iveco.
Wszystkie trzy samochody były na stalowowolskich numerach rejestracyjnych. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Na miejsce przyjechała policja. Zbadano trzeźwość kierowców, wszyscy byli trzeźwi.
Komentarze
Do dociekliwego;ten niewinny przejechał EUROPĘ i nie spowodował wypadku ,ani mandatu a przez przemądrzałą sikse co pozjadała wszystkie rozumy ;wypadek bo kochanek ważniejszy.Mieszkałam obok niej i wiem kim jest.
~świadek
"Bo nie widziała przed sobą auta ale myślała o kochanku."
Skoro Pani wyhamowała to znaczy,że zareagowała i uniknęła kolizji. Innym się nie udało.
Nie zazdrość i nie wywlekaj prywatnego życia na publikę, bo ktoś może wyciągnąć odpowiednie konsekwencję .
Zacznij myśleć o innych a nie o kochanku .
Bo nie widziała przed sobą auta ale myślała o kochanku.
Skoro inni wbili się w BMW to dlaczego uważacie,że ta Pani jest winna ???
do czytelnik ewidentna wina jest kobiety kierującej BMW tylko dla czemu takiej biurokratki nikt nie ukarze i taka panusia uważa się za byle jakąś najważniejszą a nie winny człowiek cierpi
Tak się kończy jazda "na zderzaku" czyli zbyt blisko siebie, bez zachowania kilku metrowego odstępu.
Głupia pindo gdybyś nie kupiła prawa jazdy tobyś wiedziała jak się jeżdzi po drogach europejskich;Polska to EUROPA.Kobieto nie chwal się że tym że pracujesz w biurze i znasz wszystkie przepisy.Zacznij mieć oczy szeroko otwarte i nie spiesz się do kochanka i nie będziesz powodować kolizji.Za bardzo cię znam jak własną kieszeń kobieto jak resztę masz w czterech literach ale tak zostałaś wychowana przez twojego tatusia,liczysz się tylko ty a reszta może zginiąć.Kobieto nie liczysz się z nikim i z niczym abyś ty tylko przeżyła,tak jak cię uczono na prawie jazdy.
Kobieta kierująca BMW chyba nie zna się na prawie ani przepisach w ruchu drogowym