Wypadek w Radomyślu nad Sanem
Policjanci ze Stalowej Woli interweniowali na miejscu wypadku drogowego, do jakiego doszło w Radomyślu nad Sanem. Zderzyły się tam karetka pogotowia ratunkowego z samochodem osobowym. Do szpitala przewieziono cztery osoby. Kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
Do wypadku doszło w niedzielę w Radomyślu nad Sanem przy ulicy Mickiewicza około godz. 14.30. Jak wynika z dotychczasowych wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia 46-letni mężczyzna poruszający się pojazdem uprzywilejowanym, ambulansem marki Fiat Ducato uderzył w samochód opel astra, którego kierowca, 29-letni mężczyzna wykonywał manewr skrętu. Po zderzeniu oba pojazdy zjechały na pobocze i uderzyły w słup telekomunikacyjny. W wypadku ranny został kierowca opla i trzy osoby z obsługi karetki pogotowia. Ranne osoby trafiły do stalowowolskiego szpitala.
Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia i kierowali ruchem. Badanie stanu trzeźwości kierujących pojazdami wykazało, żę obaj mężczyźni byli trzeźwi. Funklcjonariusze ustalili świadków wypadku. Przeprowadzone oględziny, wykonana dokumentacja fotograficzna oraz szkic pomogą w ustaleniu przebiegu i okoliczności wypadku.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli.
KPP
Komentarze
A moim skromnym zdaniem jesli jest znak stop to nawet jak bym jechal na osiolku to trzeba ustapic pierwszenstwa a nie gnac na oslep bo muzyka gra na poprawinach.
A moim skromnym zdaniem powinien włączyć sygnał dźwiękowy i wtedy uchodziłby za uprzywilejowany pojazd ale nawet i wtedy kierowca karetki musi uważać na drodze a nie pędzić na oślep bo jadąc pomóc jednym może zaszkodzić drugim, tym bardziej w terenie zabudowanym.
Moim skromnym zdaniem pojazd uprzywilejowany(tym bardziej Pogotowie Ratunkowe) zawsze powinien mieć pierwszeństwo,bez względu na zaistniałą sytuacje na drodze.Nawet co niektórzy komentujący nie zdają sobie sprawy jak dłuży się czas przy nieprzytomnym pacjencie w oczekiwaniu na pomoc.Nie nam rozsądzać kto poniesie konsekwencje tego wypadku.