Globalizacja- jak z nią żyć?

Czy obcy kapitał to czysty zysk czy wyzysk dla polskiego pracownika? Czy firmy spoza Polski nastawione są jedynie na wywiezienie z naszego kraju pieniędzy? Czy człowiek poczciwy skazany jest na życie w niedostatku?

W konferencji pod patronatem Marszałka Województwa Podkarpackiego, zorganizowanej przez Solidarność, uczestniczyli przedstawiciele związków zawodowych polskiej Solidarności oraz chińskich związków zawodowych.

By nie było w Polsce obozów pracy

- Cieszę się, że udało nam się dzisiaj gościć kolegę przewodniczącego Piotra Dudę, jak również kolegę przewodniczącego Wanga Xiangmina z Chińskich Związków Zawodowych, tym bardziej, że jest to temat globalizacji jak najbardziej aktualny, bo dotyczy i ich, i nas, ponieważ my tego doświadczamy od tych, którzy do nas przychodzą, a oni doświadczają, ponieważ wychodzą na świat- mówi przewodniczący MOZ NSZZ „Solidarność" Huty Stalowa Wola Henryk Szostak.

Podczas konferencji prasowej obecni byli również przewodniczący Zarządu Regionu Andrzej Kaczmarek, zastępca prezesa LiuGong Yubo Hou.

- Jako związki zawodowe w naszym kraju, globalizacja w jakimś stopniu nas zaskoczyła. Byliśmy pełni takiego optymizmu, wiary, patrząc na te korporacje międzynarodowe, o których słyszeliśmy, że oprócz marki, którą mają, zatrudniają pracowników, ale nie wiedzieliśmy jak. Wiedzieliśmy, że są bardzo dobre wynagrodzenia. Czekaliśmy z utęsknieniem aż ta globalizacja po 89 roku, po transformacji dotrze do naszego kraju. Zresztą dla nich były przygotowane tzw. strefy i podstrefy ekonomiczne, ukłon w kierunku firm i korporacji ponadnarodowych po to, aby faktycznie przychodziły do naszego kraju i tutaj inwestowały, tylko okazało się, że te korporacje przychodzą do tych krajów, w których mogą nastawić się na wielki zysk kosztem pracownika i to od wielu lat dostrzegamy i przeżywają to polscy pracownicy, dlatego w jakimś stopniu nie chcemy się przeciwstawić tej globalizacji, bo nie mamy na to najmniejszych szans. Musimy z nią żyć, ale musimy się w tym wszystkim odnaleźć, a najlepszym ku temu działaniem jest współpraca i ta solidarność na poziomie międzynarodowym, czyli europejskim i światowym, wspólnie ze związkami zawodowymi się przeciwstawić, aby to, co niesie za sobą globalizacja, a tym samym korporacje międzynarodowe było w jakimś stopniu sprawiedliwie dzielone, bo przecież po to pracujemy, aby żyć, utrzymywać swoje rodziny. Nie po to żyjemy w XXI wieku, aby były tworzone kolejne obozy pracy- mówi przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda.

Zysk, zysk i jeszcze raz zysk czyli popatrzmy na Skandynawów

Jak podkreślił szef Solidarności najwięcej do łamania praw człowieka dochodzi w strefach i podstrefach ekonomicznych. Do Polski coraz częściej przychodzą firmy z całego świata, które liczą jedynie na duży zysk. Człowiek znajduje się nierzadko gdzieś tam na końcu. Jako przykład Piotr Duda podał Norwegię i relację na linii związki zawodowe- państwo. Tam dialog między tymi podmiotami jest na najwyższym poziomie i rzadko dochodzi do tego typu nadużyć.

- To jest taki kierunek, w którym my, jako Solidarność, jako związki zawodowe w Polsce powinniśmy iść i w te kierunki związkowców skandynawskich się wsłuchiwać i brać przykład- mówił Piotr Duda.

Chińskie Związki Zawodowe też się wciąż uczą

Głos zabrał również przewodniczący Chińskiego Związku Zawodowego.

- Bardzo się cieszymy i z przyjemnością uczestniczymy w dzisiejszej konferencji zorganizowanej przez Solidarność. Dzisiaj dzięki przemówieniu pana profesora (Włodzimierza Dłubacza-vdop. red.) i pana przewodniczącego dużo mogliśmy się dowiedzieć i nauczyć np. na takim tle globalizacji gospodarczej. My jako związki zawodowe powinniśmy korzystać z takiej bardzo ważnej okazji, abyśmy mogli prowadzić współpracę i wymianę w doświadczeniu z naszymi partnerami, kolegami związkowcami. Mamy nadzieję, że w przyszłości taka wymiana i taka współpraca będzie mieć miejsce częściej. Przed chwilą dowiedzieliśmy się o różnych problemach i propozycji rozwiązań tych problemów i uważamy, że takie doświadczenie też byłoby ważne w naszej przyszłej pracy- mówił przewodniczący Chińskiego Związku Zawodowego Guangxi Liugong Machinery Wang Xiangmin.

Chiński przedstawiciel związków zawodowych uważa, że to właśnie dzięki współpracy między chińskim inwestorem LiuoGong Dressta Machinery Poland z różnymi urzędami, lokalnymi władzami, z pracownikami i związkami zawodowymi współpraca rozwija się prawidłowo.

Obcy kapitał jest i w naszym regionie

Przewodniczący Regionu Ziemia Sandomierska Andrzej Kaczmarek przyznał, że globalizacja niesie za sobą dobre i złe rzeczy. Wspomniał już o tym wcześniej Piotr Duda. Mamy skąd czerpać i dobre wzorce, jak chociażby z Norwegów. Również Finowie z dobrym skutkiem inwestują w naszym kraju.

- Wejście kapitału fińskiego to inny styl, można powiedzieć współpracy z pracownikami, ze związkami zawodowymi- mówi przewodniczący Regionu Ziemia Sandomierska Andrzej Kaczmarek.

Finowie zainwestowali swój kapitał np. w Janowie Lubelskim. W Hucie Szkła w Sandomierzu pojawił się już kapitał i angielski, i japoński, i niemiecki, i holenderski. Za każdym razem są to różne doświadczenia i różna współpraca związków zawodowych z inwestorem. Wszystko zależy od kraju, doświadczeń, przepisów i zwyczajów panujących w kraju pochodzenia. Stalowa Wola również ma na tym polu doświadczenie. W wielu zakładach pracy nie ma nawet związków zawodowych, nie ma więc kontroli nad pracodawcą, a co za tym idzie nie wiadomo jak traktowani są pracownicy, czy przestrzegane są prawa pracy i zachowane są zasady bezpieczeństwa. Próby podjęcia rozmów z szefami poszczególnych spółek często kończą się fiaskiem.

Jak dodał na końcu przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda dobrze wynagradzany pracownik to czysty zysk dla państwa, bo wysokie zarobki to realne pieniądze z podatków. Przecież im wyższe wynagrodzenie dla poszczególnych ludzi, tym więcej pieniędzy dla miasta, województwa, kraju. Nie chodzi w końcu o to, by zyski były wywożone z Polski, a polski pracownik był źle opłacany. Nierzadko zdarza się, że osoba zatrudniona w danym zakładzie pracy dostaje taką pensję, która nie wystarcza na utrzymanie siebie czy rodziny. Taki obywatel zmuszony jest później korzystać z zasiłków, pomocy opieki społecznej na opłacenie czynszu czy zakup opału na zimę. Wówczas upraszczając myśl, do takiego pracodawcy z innego kraju, który robi u nas interesy, Polska jeszcze dopłaca.

- Dochodzi do tego, że polski budżet pośrednio finansuje korporacje, które do nas przychodzą i wydaje się, że będą dobrze funkcjonować w naszym kraju. Ile jest pozytywów, tyle jest negatywów związanych z globalizacją. My, oczywiście rozmawiamy z poszczególnymi szefami tych stref ekonomicznych, chociażby z pomorską czy śląską strefą, aby te praktyki negatywne nie były tutaj wdrażane w życie, ale jest to trudne- mówi przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda.

Konferencję finansowaną ze środków Norweskiego Mechanizmu Finansowego zorganizował Sekretariat Metalowców NSZZ Solidarność oraz KZ MOZ NSZZ Solidarność HSW.