A. Błądek odpowiada na zarzuty

Dyrektor szpitala M. Leśniewski wystosował oświadczenie w sprawie wypowiedzi A. Błądka dot. szpitala, która to wypowiedź padła podczas konferencji prasowej PiS. Teraz poseł odpiera zarzuty Leśniewskiego…

Podczas konferencji Prawa i Sprawiedliwości, która miała miejsce 18 października 2014 roku Poseł na Sejm Antoni Błądek powiedział: między innymi Czas na zmiany, również na tym poziomie samorządu jakim jest powiat. Jest niezwykle trudna sytuacja w szpitalu powiatowym, który z racji swojego zadłużenia nie jest w stanie regulować swych bieżących zobowiązań, co nieuchronnie prowadzi do prywatyzacji tego szpitala.Do tej wypowiedzi odniósł się wkrótce dyrektor Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli Mirosław Leśniewski (zob. art. http://stalo(...)id=33957). Z wypowiedzi obecnego włodarza placówki wynika, że za stan finansowy szpitala wini Antoniego Błądka i jego decyzje z roku 2007. W odpowiedzi na zarzuty Mirosława Leśniewskiego poseł wystosował oświadczenie w tej sprawie:

Panie Dyrektorze Szpitala Powiatowego w Stalowej Woli

W odpowiedzi na nerwowe usprawiedliwienie dyrektora Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli Pana Mirosława Leśniewskiego, próbującego powiązać wpływ podwyżek z 2007 roku z obecną sytuacją szpitala, pozwolę przypomnieć Panu, że rok 2007 znany był wszystkim, którzy w tym czasie zarządzali i nadzorowali służbę zdrowia. Sytuacja strajkowa dotyczyła całego kraju. Przyznane (wymuszone) podwyżki dla wszystkich pracowników szpitala w Stalowej Woli rozwiązały ten społeczny problem i nie spowodowały zapaści finansowej szpitala aż do 2014 roku. W latach 2008, 2009, 2010, 2011 szpital był niezadłużony, a wynik finansowy dodatni. Natomiast zobowiązania wymagalne za Pana rządów w 2014 przekroczyły 8 mln złotych. Przecież do 2013 roku szpital się rozwijał, na bieżąco płacił zobowiązania, realizowane były inwestycje zgodnie z planem. Przypominam - na koniec 2011 roku została oddana do realizacji ostatnia inwestycja „Psychiatria dzienna”. Od tamtej pory żadnej dużej inwestycji nie zrealizowano. W takiej sytuacji, jaka jest obecnie nigdy w historii stalowowolskiego szpitala nie było - Szpital jest bankrutem.

A oto efekty zarządzania obecnego dyrektora szpitala Mirosława Leśniewskiego:

1. Strata na koniec sierpnia przekroczyła 7,7 mln złotych.

2. Zobowiązania wymagalne na koniec września wyniosły ponad 8 mln złotych.

3. Podpisane ugody z wierzycielami na koniec września to dodatkowe miliony złotych do zapłaty.

4. Narodowy Fundusz Zdrowia o/Rzeszów w I kw. 2014 roku przeprowadził kontrolę, która zakończyła się fatalnie dla szpitala, tzn. za brak nadzoru nad realizacją świadczeń szpital zwrócił do NFZ 1,265 mln złotych i otrzymał karę 80 tysięcy złotych (łącznie z odsetkami). Za te nieprawidłowości nikt nie poniósł stosownej do zaniedbań odpowiedzialności.

5. Na początku 2014 roku dyr. Leśniewski „chwytając się jak tonący brzytwy” podpisał ugodę z NFZ o/Rzeszów, której konsekwencją było to, że z nadwykonań należnych ponad 5 mln złotych otrzymał 2 mln złotych z klauzulą, że o resztę, czyli 3 mln złotych nie będzie się ubiegał. A może się mylę, jeżeli tak to proszę przedstawić publicznie pisemny wniosek skierowany do NFZ o zapłatę pozostałej kwoty w wysokości 3 mln złotych, albo poinformować, kiedy skierował Pan wniosek do sądu o egzekucję tej kwoty, tak jak to czynili poprzedni dyrektorzy.

6. Poucza mnie Pan jak należy realizować podwyżki, więc proszę poinformować publicznie społeczeństwo Stalowej Woli, powiatu i pracowników szpitala, ile rocznie kosztują szpital ekstra podwyżki, które dał Pan swoim wybrańcom, tzw. kominy płacowe. Pomogę Panu to wyliczyć - wg mojej wiedzy koszt tych podwyżek to około ok. 4 mln złotych rocznie. Dlaczego nie podzielił Pan tych pieniędzy dla wszystkich pracowników szpitala, a przede wszystkim nie podniósł Pan uposażeń personelu średniego (pielęgniarkom) o głodowych pensjach, tylko obdarował wybrańców?

Obecny stan Szpitala nie jest bez winowajców. Pan ponosi odpowiedzialność za zarządzanie i jego fatalne efekty, a starosta stalowowolski za brak nadzoru nad szpitalem. Zła sytuacja szpitala znana była staroście już na początku 2014 roku. Dlaczego nie wyegzekwował żadnego programu naprawczego, nie podjął żadnych działań, gdy strata niebezpiecznie rosła i rośnie w tempie ponad 1 mln zł miesięcznie? Jeżeli te przykłady są dla Pana niewystarczające, to przedstawię następne.

Na koniec pragnę Pana Dyrektora i Pana Starostę poinformować, bo może Panowie tego nie zauważyli, że w styczniu 2014 roku szpital stracił płynność finansową. Mam nadzieję, że macie Panowie świadomość, czym się to skończy. Spełnią się słynne przepowiednie Pani Posłanki z Platformy Obywatelskiej zapowiadającej prywatyzację szpitali.

I jeszcze jedno - niech Pan nie myli kompetencji dyrektora szpitala z kompetencjami starosty.

Łączę pozdrowienia Antoni Błądek