Pracownicę baru obezwładnili gazem

Image

Niżańscy policjanci ustalili trzy osoby związane z rozbojem na pracownicy baru w centrum Niska. Kobieta została obezwładniona gazem paraliżującym i paralizatorem. W związku z podejrzeniem udziału w napadzie policjanci zatrzymali kobietę i dwóch mężczyzn.

Napad miał miejsce w czwartek między godz. 20 a 21. Kobieta pracowała w barze z automatami do gier. Była sama. Po godz. 20 do baru wszedł młody mężczyzna. Udawał, że ma katar, przysłaniał twarz chusteczką. Podszedł do pracownicy i poraził ją paralizatorem. Związał taśmą i zakleił jej usta. W tym czasie jego wspólniczka prysnęła poszkodowanej w oczy gazem łzawiącym. Przeszukała ją i zabrała portfel z pieniędzmi. Mężczyzna zaciągnął barmankę do drugiego pomieszczenia, zostawiając leżącą na podłodze.

Łomem próbował otworzyć drzwiczki automatu do gier i dostać się do pieniędzy. Wspólniczka stała na czatach. Pomimo kilku prób nie otworzył automatu. Oboje wystraszyli się, kiedy barmanka poinformowała, że zaraz przyjdzie jej zmienniczka. Uciekli z baru jedynie ze skradzionym portfelem. Barmankę zostawili skrępowaną na podłodze. Po około godzinie znalazła ją koleżanka, która wezwała policję.

Policjanci ustalili i zatrzymali trzy osoby związane z rozbojem. Wszyscy pochodzą z Niska. Pomysłodawca, 31-latek kilka dni wcześniej odwiedził znajomych, 21-letnią dziewczynę i jej 27-letniego partnera. Wspólnie zastanawiali się, jak można szybko się wzbogacić.

31-latek miał "niezawodny" plan. Napad na bar miał pójść sprawnie. Cała trójka w czwartek wieczorem wspólnie wyszła z domu. Paralizator należał do dziewczyny. Ostatecznie 27-latek, po telefonie z domu wrócił do małego dziecka. Pozostała dwójka poszła do baru.

Napadli na kobietę w barze zabierając jedynie portfel, a w nim 150 złotych. Pieniędzmi podzielili się po powrocie do domu. Byli pewni, że nikt ich nie powiąże ze sprawą.

Wszyscy troje zostali zatrzymani przez niżańskich policjantów. Podczas przesłuchania zarówno 30-latek jak i 21-letnia kobieta przyznali się do napadu. Policja ustala zakres działania i wersję 27-latka. Właściciel oblicza straty, jakie poniósł na skutek zniszczenia urządzeń do gier.

KPP

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Marcin

Na szczęście ich nieudacznictwo przypomina Gang Olsena.

~Kajtek Jeżowe

marazm i beznadzieja panuje w tym Nisku. Jagody i grzyby sie pokończyły to ludziom (tym co nie dojeżdżają do pracy w Stalowej i Rzeszowie) odbija.

~!!!

aaa - mocne umiech

~rni

który to bar?

~aaa

"Nie moja wina że nie mam pracy" - a k***a czyja niby.
Jakbyś się do czegokolwiek nadawał to byś pracę znalazł.

~Vampire

Do roboty, do roboty... jakbym miał pracę to bym do niej poszedł.
Nie moja wina że nie mam pracy. Ale też mam paralizator, wbudowany w latarkę.
Latarka jest na akumulator, niewielka ale świeci bardzo jasno (na nieoświetlonym terenie widać dzięki niej na jakieś 30 metrów). Paralizator średniej mocy. W ochronie miałem paralizator o dużej mocy - Power Max 500. Mam też doświadczenie z gazem pieprzowym, policyjną tonfą (tzn. pałką) i karabinem automatycznym AKMS (uwaga na słuch !)

picasso

do roboty sie zabrac łajzy smierdzace a nie okradac i krzywde robic niewinnym ludziom