Areszt za podpalenie domu brata
Dzisiaj orzeczony został areszt dla 50-letniego mężczyzny, który podpalił dom swojego brata. Sprawca najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia, groźby karalne i zniszczenie mienia to zarzuty, które usłyszał 50-latek ze Stalowej Woli. Mężczyzna w ubiegłym tygodniu najpierw podpalił bratu ogrodzenie, a potem rzucił w jego dom zapaloną butelkę z łatwopalną substancją.
Sprawca został zatrzymany, dzisiaj stanął przed sądem, którego decyzją najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Przypomnijmy: ubiegłym tygodniu, w nocy właściciel jednej z posesji na terenie Niska zgłosił Policji podpalenie drewnianego ogrodzenia. Obudzili go sąsiedzi mieszkający w połówce „bliźniaka”, którzy jako pierwsi zauważyli ogień i go ugasili. Uszkodzonych zostało 10 sztachet płotu. Właściciel wycenił straty na 500 złotych. Rano koło bramy zauważył rozbitą butelkę, czuć było z niej zapach benzyny. Poszkodowany podejrzewał, że mógł to zrobić pozostający z nim w konflikcie brat.
W czwartek nad ranem, w szybę okna kuchennego uderzyła następna zapalona butelka. Właściciele nie spali, szybko zareagowali. Zaalarmowało ich wcześniej szczekanie psa. Otworzyli okno i ugasili nadpaloną ościeżnicę. Zniszczeniu uległa część okna oraz parapet. Osmolona została też elewacja domu. Łączna wartość strat została wyceniona na 4 tys. złotych.
Komentarze
Brak perspektyw, narastająca frustracja, napady agresji... tak kończy się Polska. Praktyczne doświadczenia dowodzą że mieszkanie w tym kraju jest niebezpieczne dla zdrowia psychicznego.