Mikołaj w Mrówce
6 grudnia rozstrzygnięto II edycję konkursu plastycznego dla dzieci pt. „Mikołaj w oczach dziecka” organizowanego przez sklep Mrówka. Uczestnicy spotkali się z Mikołajem, który dla każdego malucha miał prezent...
Konkurs cieszył się ogromna popularnością, gdyż wpłynęło prawie 300 prac. Dzieci wykazały się swoimi zdolnościami plastycznymi, pomysłowością i kreatywnością. Prace były wykonane na różne sposoby- w formie: rysunków, malunków, wyklejanek, figurek z gipsu, był też Mikołaj wypieczony z chleba. Konkurs był oceniany w dwóch kategoriach wiekowych: pierwsza to dzieci w wieku przedszkolnym, druga- dzieci z klas I-III szkoły podstawowej.
- Wybór najlepszych prac w ocenie jurorów był ogromnie trudny, a wręcz niemożliwy, ponieważ wszystkie prace były przepiękne, wykonane starannie i były wyrazem uczuć najmłodszych. Naprawdę młodzi artyści włożyli dużo serca w wykonanie tych prac, dlatego też jury zdecydowało przyznać, oprócz nagród głównych, nagrody dodatkowe w postaci wyróżnień oraz rozlosować wśród uczestników przybyłych na rozstrzygnięcie- nagrody w postaci mrówek pluszaków, natomiast wszystkie pozostałe dzieci, które przyszły na rozstrzygnięcie konkursu dostały upominki, więc myślę, że każde dziecko wychodząc z naszego sklepu było zadowolone i uśmiechnięte. W mojej ocenie Mikołaj w oczach dziecka jest osoba dobra, ciepłą, która spełnia marzenia najmłodszych i przynosi prezenty, dlatego też warto organizować takie konkursy dla dzieci, bo ich uśmiech i zadowolenie jest najważniejsze. Sądzę, że konkurs ten przylgnie jako tradycja w naszym sklepie- mówi z ramienia organizatora Katarzyna Wulw.
Nagrody w kat. I: przedszkolaki
I nagroda Wojciech Chmura
II nagroda Monika Sygnowska
III nagroda Kacper Trybuła
Wyróżnienie:
Lena Dołęgowska
Kamila Krupa
Szymon Wnuk i Kacper Wnuk jako bracia, którzy wykonali wspólnie pracę
Nagrody w kat. klas I- III szkoły podstawowej
I nagroda Katarzyna Jarosz
II nagroda Gabriela Piechocka
III nagroda Paweł Wątróbski
Wyróżnienie:
Kacper Piotrowski
Karolina Kluk
Patryk Butryn
Stanisław Bat
Komentarze
do RST_1992:
Jakbym wiedziała jak to będzie wyglądało to bym siedziała w domu i pierdziała w stołek. Ale byłam bo myślałam, że spotkanie z "Mikołajem" może być frajdą dla dziecka i nie chodzi tu o te papierowe talerzynki i kubeczki z mrówką i jednego czekoladowego mikołajka (takie upominki dawał). A frajdą nie było... raczej traumą no więc na drugi rok sobie odpuszczam taki spęd. Ja zdrowsza będę i dziecko zadowolone i nierozczarowane.
Tekst zafałszowany. To nie ma nic wspólnego z historią. Tu widać jakiegoś bliżej nieokreślonego krasnala w radzieckim stylu. Ale obciach.
~Mama jak Ci się nie podobało trzebabyło siedzieć w domu i pierdzieć w stołek a nie teraz narzekać jak to źle nie było. Bo nie nadość coś się robi to i tak źle, i jak napisałaś ze byłas pierwszy raz i ostatni a znając takich ludzi jak Ty w przyszłym roku Ty z swoim dzieckiem bedziesz stała pierwsza w kolejce do Mrówki żeby znów wydrzeć darmowy upominek od Mikołaja
To była żenada, zupełny brak organizacji. Dzieci stały sciśnięte jak sardynki przed "świętym", wszystkie poubierane w kurtki, zcisnięte i zgrzane. Wszystko działo się na przejściu do sklepu, klienci nie mieli jak wejść ani wyjśc z towarem. Upominki dla wszystkich dzieci były, ale nikt nie pomyślał, żeby to wręczanie ucywilizować, zorganizowac jakieś barierki, uporządkować dzieci w kolejkę itd. Żenada. Nigdy więcej. Moja dziecko po wyjściu z tamtąd powiedziało, że już nie chce przychodzić na takiego "mikołaja". I ma rację, jak by nawet i coś wygrało to można odebrać nagrode później a nie stać w takim tłoku... Byliśmy tam pierwszy raz ale juz nigdy więcej ....
Ania mikołaj nie powinien chcieć wziąć twojego dziecka na kolana.
Wyglądałem gdzieś na mieście ale nigdzie nie spotkałem mikołaja ...
Ja bym nie dała uśiąć mojemy dziecku u takiego "mikolaja" taka sieciowka a zero profesjonalizmu.
Bo wiadomo ze profesjonalny mikolaj wezmie grosza i nie przyjdzie z pastoralem bo ten jest dla biskupa mikolaja a nie komercyjnego jakiego kazdy zna
Ale sama idea szczytna