KFS nowa forma wsparcia pracodawców
Krajowy Fundusz Szkoleniowy to nowa forma wsparcia pracodawców i pracowników. Głównym celem Funduszu jest zapobieganie utracie zatrudnienia przez osoby pracujące, które mogą być zagrożone zwolnieniem z powodu kompetencji nieadekwatnych do wymagań dynamicznie zmieniającej się gospodarki.
KFS w efekcie ma wspomóc pracodawców w zdobyciu odpowiedniej pozycji na rynku poprzez dopasowanie umiejętności pracowników do aktualnych potrzeb – podkreśla Tomasz Czop, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie.
Krajowy Fundusz Szkoleniowy finansowany jest ze środków Funduszu Pracy. Pieniędzmi dysponują powiatowe urzędy pracy.
– Wojewódzki Urząd Pracy w Rzeszowie wystąpił do wszystkich powiatowych urzędów pracy o zgłoszenie zapotrzebowania na realizację działań w ramach KFS. W odpowiedzi urzędy z Jarosławia, Krosna, Lubaczowa, Łańcuta, Przemyśla, Przeworska, Ropczyc, Rzeszowa, Sanoka, Stalowej Woli i Tarnobrzega zdecydowało się wystąpić o dodatkowe pieniądze, w sumie otrzymali oni 1,5 miliona złotych – mówi dyrektor.
O dofinansowanie kosztów kształcenia w ramach KFS wynikającego z ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy mogą ubiegać się wszyscy pracodawcy, którzy chcą inwestować w rozwój kompetencji własnych lub kompetencji osób zatrudnionych w firmie. Pracodawca, który zatrudnia powyżej 10 pracowników może otrzymać 80% dofinansowania kosztów kształcenia dla jednej osoby, wówczas z własnego budżetu pokryje 20% kosztów. Natomiast pracodawca, który zatrudnia mniej niż 10 pracowników może otrzymać 100% dofinansowania kosztów kształcenia dla jednej osoby.
Dofinansowanie z KFS można przeznaczyć na opracowanie planu potrzeb w zakresie odnowienia i rozwijania kwalifikacji ogólnych i zawodowych pracowników/pracodawcy, kursy i studia podyplomowe, egzaminy umożliwiające uzyskanie dyplomów potwierdzających nabycie, umiejętności, kwalifikacji lub uprawnień zawodowych, badania lekarskie i psychologiczne wymagane do podjęcia kształcenia lub pracy zawodowej, ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków w związku z podjętym kształceniem.
Komentarze
1,5 miliona, razem, to jakiś żart... Trzeba było już dawno rozpędzić tych darmozjadów z PUP-u i deregulować ten pseudo kapitalistyczny rynek pracy