Z KUL-em nie można, lecz trzeba
Biblioteka Międzyuczelniana musi być zasiedlona przez jednostkę naukową. Inaczej miasto będzie musiało zwrócić dotację...
Poprzedni włodarz miasta nie dogadał się z władzami KUL w sprawie biblioteki. Władze uczelni kręciły nosem na przenosiny do nowego budynku, stawiały warunki i wymagania. Teraz nowy prezydent nie chce, ale musi dogadać się z uniwersytetem, bo inaczej trzeba będzie zapłacić karę. Tylko jednostka uczelniana, naukowa może zająć pomieszczenia nowej biblioteki. Jak podkreśla Lucjusz Nadbereżny grozi nam zwrot dotacji, jeśli KUL nie zechce przenieść swoich księgozbiorów do Biblioteki Międzyuczelnianej.
W rozmowie z nami prezydent Lucjusz Nadbereżny powiedział:
- Oczywiście, będą negocjacje z KUL- em, bo to jest kwestia realizacji projektu unijnego, który musi być zrealizowany, bo będzie nam groziła kara, zwrot dotacji, co byłoby fatalne dla budżetu miasta. Nie rozważamy tak pesymistycznego scenariusza. Jest to duży problem, ale będą zarówno rozmowy z KUL- em oraz innymi podmiotami publicznymi co do zagospodarowania biblioteki, ale również wykorzystania tego potencjału. Również ważnym jest rozwój studentów tak, aby ta biblioteka mogła służyć, oczywiście za zgodą instytucji europejskich pod inne cele, oczywiście w kontekście akademickim.
- Ten projekt zakładał zatrudnienie znaczącej liczby osób w wyniku wybudowania tych budynków, zatrudnienia nowych pracowników- co chciałbym podkreślić, nie przeniesienia wewnętrznych spraw uczelnianych, ale zatrudnienia całkowicie nowych pracowników, a więc również realizacja tego projektu nakłada na nas pewne obowiązki realizacji wskaźników. Od pewnych rzeczy po prostu nie uciekniemy- mówił podczas piątkowej sesji Nadbereżny.
Czy jednak takie słowa to nie sygnał dla władz KUL, że dopiero teraz mogą dyktować warunki? Mówiło się głośno, że rektorzy zażądali jeszcze od Szlęzaka etatów płatnych z kasy miejskiej do obsługi biblioteki. Czy to oznacza, że teraz trzeba będzie utrzymywać pracowników KUL, bo wcześniej nie zabezpieczono się odpowiednimi umowami? Dlaczego to miasto musi zabiegać o to, by władze uczelni zechciały się przenieść ze starego budynku do nowoczesnych pomieszczeń? Ktoś kiedyś popełnił błąd, za który jak widać zapłacą wszyscy.
Komentarze
A gdzie inne uczelnie - przeciez też obiecywały, ze sie przeniosą... tak slabo z gentelmenskimi umowami? Tylko KUL w ogóle chce jeszcze romzwiać na ten temat.
Skoro to taka swietan oferta miasta to dlazego nie rwą sie tam inne uczelnie? Cos słabe te argumenty o swietnej oferty.
Twarde negocjacje Lucjusza prezydenta z kościołem katolickiem i jego instytucjami to bardzo zabwnie brzmi, tak jak stwierdzenie, że Północno Koreańscy deputowani stanowoczo sprzciwijają się polityce Kim Dzong Una.
Nie dziwota, że KUL czekał na rostrzygnięcie wyników wyborów i na prezydenta, który nie ma zamiaru niczego negocjować, bo jest człowiekiem sandommierskiej kurii pod kuratelą Edwarda Krzyżaka co miał zamiar maszerować na Warszwę. KUL kluczył, czekał i się doczekał takich interpretacji ze strony miasta, które są bardzo korzystne dla niego, które dostał od padających na kolana obecnych władz miasta, która to władza stwarza jakieś pozory merytorycznej kapitulacji w negocjaciach z KUL-em, obiektywnego stanu rzeczy, którą władza zastała i nic powradzić na to nie może. Pewnie, że nic nie może, bo w takich kwestiach nie ona decyduje tylko wykonuje polecenia z nadrzędnego ośrodka decyzyjnego zlokalizowanego w Sandomierzu, tak jak miało to miejsce w przypadku ataku krzyżykiem dokonanym przez zdziczałą solidarnościwoą bandę prowadzonę przez dzikusa Frankowskiego na miejskie grunt. Jakich tam dokonywano interpretacji( na poziomie umysłowy pięciolatka lub gorliwego katolika) najazu bandy neandertalczyków i jak bardzo Lucjusz a za nim reszta pisu, że dziwnym nie bedzie jesli doczekamy się kolejnych interpreztacji takich, że chrytek jets królem stalowej woli więc jedynym prawem jakie tu obnowiązuje jest parawo boże, czyli mówiąc prosciej zdemoralizowana odrażajaca banda może robić co jej się podoba. I krzyż im w dupę i jezusków kupę.
ten caly kul to juz dawno powinni z miasta wywalic bo tylko problemy sa przez niego a studentow brak
SLOWNYCH UMOW TO SZLEZAK USTANOWIL WIELE,ZWLASZCZA EFEKTYWNE SA TE UZGADNIANE W ROMIE.
~ewik porażka to chyba twoje drugie imię.
~Emeryt dlaczego nie mogą. Spacerkiem z pod Ballady na Popiełuszki to nie tak daleko, co masz innego do roboty?
~Halinka obawiam się, że pod przykrywką "muszę" zrobi "laske" Kulowi i zapłacimy za to kilkukrotnie więcej
wyborca nie może. Dla prawdziwego polaka, patrioty inne uczelnie sie nie liczą.
~Aga była słowna umowa ale "dżentelmeni" z KUL nie dotrzymali słowa bo zwietrzyli niezły interes
Lucjusz kombinuje jak by tu Kulowi zapewnić nieograniczone wory z kasa i szuka winnego tej dotacji....
Lucek nie rób jaj i nie ciągnij dalej największych idiotyzmów Szlęzaka. Przecież to jest jakiś festyn to co jest w temacie biblioteki i tego zasranego KULU.
NO KTO POPELNIL BLAD,ODPOWIEDZ PROSTA JAK BUDOWA CEPA -TEN NAJMADRZEJSZY WIZJONER SZLEZAK.TAKICH KUKULCZYCH JAJ W MIESCIE POZOSTAWIL WIECEJ.
Z tą biblioteką to jeden wielki skandal. KUL wie jakie znaczenie ma dla miasta właściwe zagospodarowanie biblioteki i nie mozna się dziwić że stawia warunki.Jak można było planować ,budować ten obiekt bez podpisania umów w sprawie zagospodarowania obiektu? to przecież marnowanie pieniędzy i niegospodarność. Co na to prokuratura, odpowiedzialność za to ponosi przecież PREZIO...
Wyborca- obejść to można płot, ciemnioku.
A nie może tam wprowadzić się inna jednostka niż KUL? Nie ma innego obejścia problemu?
Czy Pan prezydent zacznie kiedys mowic poprawnie po polsku ?
Ja wierzę mocno w to,że nowy Prezydent sprawy sporne z KUL-em załatwi pozytywnie. Wykorzysta swoje dobre relacje.
Całe miasto patrzy mu teraz na ręce, musi sprostać temu.
Panie Nadber3eżny niech pan nie bredzi!!!! Nie po to wybraliśmy pana żeby kontynuował pan politykę Szlęzaka i pchał klerowi w dupę pieniądze. Niech sami sobie zarobią i niech pan nie ściemnia że cofną dotację, bo spisane jest wszystko dobrze i wcale tam KULu nie musi być!!!!! Nie zaczynaj pan od kłamstw, bo daleko nie ujedziesz. Przykład Szlęzaka powinien być przestrogą.
Polikwidowali biblioteki, koło kina Ballady czy Spółdzielni mieszkaniowej i starsze lub chore osoby nie mogą z, Biblioteki korzystać.
Super inwestycja SUPER PREZYDENTA. Niestety teraz się czkawką odbija.
Koszty też będę wielkie przez wiele lat. PORAŻKA
A ja chętnie przyjmę posadkę w bibliotece na koszt miasta
Jednostka naukowa może być równie dobrze z LO lub z HSW. KUL to producent bezrobotnych.
~J23 ale koniecznie z basenem.
Miało być UTW.
Zrobić tam przedszkole.
Ja się nie zgadzam na zatrudnienie i opłacanie przez miasto pracowników KUL.