Dziecko, które zabiło dziecko
Zakończyło się śledztwo prokuratury w sprawie oskarżonego o zabójstwo 16- letniego Przemka D. z Kłyżowa, który udusił swoją 17- letnią dziewczynę. Małgorzata M. nosiła pod sercem nowe życie. O tym co ustalono mówi szefowa prokuratury Barbara Bandyga…
Sprawa wstrząsnęła całą Polską
Głośna sprawa miała miejsce w kwietniu 2014 roku. Wówczas to Przemek z Kłyżowa spotkał się z 17- latką, by porozmawiać o jej ciąży. 16- latek był ojcem mającego narodzić się za 4 miesiące dziecka. Nie wytrzymał presji. Doszło do kłótni i tragedii...
Dziewczyna nie wróciła na noc, a miała przecież zaraz po drodze krzyżowej przyjść do domu. Zaniepokojeni rodzice rozpoczęli poszukiwania. Najpierw matka wsiadła na rower i objechała okolicę. Wszystkich pytała, czy nie widzieli Małgosi. Już wiedziała, że córka jest w ciąży, tym bardziej bała się o nią i jej zdrowie, ale Gosi nigdzie nie było i nikt jej nie widział. Dopiero dwa dni później znaleziono ją w płytkim grobie, w lesie, niedaleko kłyżowskiego cmentarza. To była tragedia, zwłaszcza, że mordercą okazał się być miły chłopak, dzieciak z Kłyżowa, jak się później okazało ojciec dziecka...
Przyznał się do wszystkiego...
17-letni Przemysław D. przyznał się do winy, szybko też dokładnie opowiedział policjantom i prokuratorowi, co wydarzyło się tego pamiętnego dnia. Po wielu miesiącach Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli zakończyła śledztwo w tej głośnej sprawie.
Przemysława D. oskarżono o zabójstwo z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Dla niego nie jest też dobrą wiadomością, że mimo, iż w chwili popełnienia zbrodni był nieletni i miał zaledwie 16 lat, będzie odpowiadał przed sądem jak osoba dorosła. Jak się dowiedzieliśmy, jednak z pewnymi zastrzeżeniami. Stroną postępowania są rodzice Przemka. I jak już jest wiadome, sąd nie będzie mógł wymierzyć mu kary dożywotniego pozbawienia wolności.
Przemek był niepoczytalny, ale to nie znaczy, że nie wiedział co robi
Dziecko zabiło dziecko. Ten fakt jest bezsporny. Czy jedna chłopak spędzi 25 lat w więzieniu, a na wolność wyjdzie mając 41 lat, tego nie wiadomo.
- Wysłaliśmy akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, do Wydziału Karnego, gdyż ze zgromadzonego materiału, z różnych opinii wynika, że on wie co robi, czyli na podstawie art. 10 KK stwierdzam, że może odpowiadać na zasadach takich samych jak dorosły- mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Barbara Bandyga, szefowa stalowowolskiej prokuratury.
Art. 10 § 3 KK (Wiek sprawcy a odpowiedzialność karna) mówi wyraźnie, że „W wypadku określonym w §2 orzeczona kara nie może przekroczyć dwóch trzecich górnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego za przypisane sprawcy przestępstwo; sąd może zastosować także nadzwyczajne złagodzenie kary.” Czy tak się stanie w przypadku nastolatka z Kłyżowa?
- Przepis mówi, że jeżeli jest w tym wieku, to nie może być dożywocie, więc czy 25 lat może być, czy nie? Są kontrowersje w orzecznictwie. Część orzeczeń Sądu Najwyższego mówi o tym, że może być 25 lat, inna, że niekoniecznie, więc trudno powiedzieć. Wydaje się, że teoretycznie może być- mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Barbara Bandyga, szefowa stalowowolskiej prokuratury.
O tym, o jaki wymiar kary wnioskuje prokuratura, jeszcze nie można mówić. Wiadomo już co o samym czynie chłopaka sądzą biegli sądowi.
- Z opinii psychologiczno- psychiatrycznej wynika, że miał ograniczoną poczytalność w stopniu znacznym. To jest okoliczność jakby łagodząca, ale to nie oznacza, że on nie wiedział co robi. On wiedział co robi- mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Barbara Bandyga, szefowa stalowowolskiej prokuratury.
Pani prokurator potwierdziła również, że z badań DNA wynika, że Przemek D. był ojcem nienarodzonego dziecka. O losie chłopaka z Kłyżowa zadecyduje sąd…
[MagPie]
Komentarze
jak ta pani prekurator jeszcze nie wie jaka kara sie nalezy to niech go usynowi a potem wymierzy mu wlasna kare a ich oboje niech Pan Bucek trzyma jak najdalej od nas
Powinien dostać 17 lat nie mu będzie ze nieletni!
popieram bardzo komentarz mikolaja
Piotr jeśli nie wiesz po co oskarżonemu obrońca to przenieś się na Białoruś lub, jeśli lubisz ciepły klimat, na Kubę.
Obrona załatwiła mu stopień niepoczytalności itd. Nie wiem i nie rozumiem po co oskarzonemu obrońca bronić morderce! I nie rozumiem jeżeli mowił ze wiedział co robi to jak mozna mowic ze był niepoczytalny! Jestem za przywróceniem kary śmierci! Jeżeli dziecko wiem co to jest przestępstwo rozumie logicznie nie mam nic przeciwko aby był sądzony jak dorosły przypadku Jego kara powinna być podwójna czyli 2x 200 lat. Nie mam zamiaru płacić podatku za utrzymanie zwyrodnialca jakiego kolwiek itd. W więzieniu mają tv w celach ,dobre jedzenie itd.
dostałby po mordzie od matki i ojca, tydzien by sie na niego wydzierali i by byl spokoj, nie wytrzymal cisnienia i narobil ze strachu głupstw strasznych
żal dzieciaka, żal rodziny jego, żal dziewczyny i tego maleństwa, które nie miało nawet szans się urodzić...
chwila i całe życie zmarnowane...
no dobra jak niepoczytalny to niewinny
to prawo jest na maxa pokitrane bo z jednej strony niepoczytalny z drugiej wie co robi... po prostu szczeniak ktory ma 16 lat nie umie zapanowac ani nad chormonami czego dowodem dziecko, a z drugiej strony dostaje szału ze bedzie mial dziecko i sie rzuca na dziewczyne, jakby ona sama sobie to dzicko zmajstrowala bez jego udzialu...
jak wyjdzie kolo 40 tki to jego resocjalizacja do bani bo bedzie zbyt stary zeby cos ze swoim zyciem zrobic a zbyt mlodym zeby ot czekac na smierc...
i jaki tu sens i logika tego wszystkiego...panstwo bedzie go utrzymywac przez 25 lat i co dalej?
aj... to do jakiej szkoły chodził ma w tej sprawie "najwieksze" znaczenie...
Media podawały że ten nastoletni morderca chodził do Budowlanki.