Żartowniś znów straszył bombami
12 stycznia Prokuratura Rejonowa, Urząd Skarbowy oraz Urząd Celny w Stalowej Woli otrzymały informacje o podłożeniu ładunków wybuchowych...
- Tego typu e-maile zostały rozesłane do wielu instytucji w naszym kraju. Wyjaśniamy tę sprawę- powiedział nam aspirant sztabowy, Andrzej Walczyna, rzecznik KPP Stalowa Wola.
E-maile dotyczące rzekomego ładunku wybuchowego postawiły na nogi służby mundurowe w różnych miejscach naszego kraju. Alarmy bombowe, które zostały ogłoszone w różnych urzędach na Podkarpaciu były fałszywe. Schemat działań żartownisia jest taki sam: wiadomości są wysyłane do tych samych instytucji czyli do prokurator, urzędów celnych i urzędów skarbowych. W 2014 roku podobne wiadomości kilkakrotnie trafiły do różnych instytucji państwowych w Stalowej Woli. W czasie poszukiwań ładunków wybuchowych m.in. 22 lipca oraz 13 listopada pracownicy skarbówki byli ewakuowani.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami osoba, która rozsyła informacje o fałszywym alarmie powinna zostać surowo ukarana. Zgodnie z nowelizacją Kodeksu Karnego "Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8". Wcześniej było to jedynie wykroczenie zagrożone karą grzywny.
W przypadku gdy informację dotyczącą podłożenia ładunku wybuchowego rozsyłała osoba nieletnia, decyzję co do środków wychowawczo- poprawczych podejmuje sąd rodzinny. Brany jest pod uwagę również zwrotu kosztów akcji poniesionych przez zaangażowane służby.
Komentarze
To nie jest żart to jest akt zmuszenia do likwidacji takich urzędów! Urząd Skarbowy to banda bezmózgowych ludzi tam oracujących przede wszystkim brakuje im godności i honoru!
Badzo mozliwe, że islamski kalifat jest mocno wkurzony na polskie urzędy i przystąpił do akcji niszczenia ich za pomocą poczty elektronicznej. Niedługo pięć razy w tygodniu wszyscy urzęnicy wszystkich polskich urzędów będą wyprowadzani przez wojujących islamistów ze swoich urzędniczych pomieszeń na zewnatrz urzędów. Wkrótce cała polsak padnie razem ze swoimi dysfunkcjonalnymi urzędami z których pernamentnie bedą się ewakuować urzędnicy wypłoszeni mailam.
Może to ISLAMIŚCI? Nie ma żartów w wielokulturowej Stalowej Woli...