Dłużnicy zalegają z opłatami 8 mln zł

Osoby zamieszkujące w blokach komunalnych mają łącznie 8,3 mln zł długów. Część z nich próbuje je spłacić prosząc o rozbicie zaległości na raty...

Długi dzielone są na raty

Rada Miejska pochyliła się nad 3 uchwałami dotyczącymi wyrażenia zgody na spłatę zaległości czynszowej w formie ratalnej. Długi wynosiły od ok. 18 do prawie 30 tys. zł. Tego typu uchwały były w minionych latach regularnie podejmowane przez Radę Miejską. Dotychczas radni chętnie dawali szansę dłużnikom i wyrażali zgodę na dzielenie ich zaległości finansowych na raty. Często sytuacja życiowa tych osób jest bardzo ciężka, bo wiele stalowowolan ledwo wiążą koniec z końcem.

Kierownik Referatu Działalności Gospodarczej wyjaśnia, że nigdy nie ma pewności co do tego, czy dłużnika będzie stać na spłatę rat. W celu ustalenia tego faktu zadawane są mu różne pytania dotyczące sytuacji materialnej. Często jest tak, że dłużnik ma dochody nieudokumentowane, pochodzące z różnego rodzaju prac dorywczych, co nie daje żadnej gwarancji, że będzie go stać w przyszłości na spłatę zaległości.

- Umowa, która zawsze jest zawierana w takiej sytuacji przewiduje, że jeżeli dłużnik przez 2 miesiące przestaje spłacać zaległości, bądź będzie je spłacać w niepełnej wysokości, umowa przestaje obowiązywać. Wówczas dłużnik jest zobowiązany do spłaty całości, oczywiście wtedy kontynuowane jest postępowanie eksmisyjne przez komornika- wyjaśnia Sławomir Szkutnik, Kierownik Referatu Działalności Gospodarczej, UM w Stalowej Woli.

Dłużnicy mają ogromne trudności by spłacić zaległości

Radny Edmund Myszka zauważył, że nie powinno się dopuszczać do sytuacji, w której w mieszkaniu z czynszem 120 zł zadłużenie wynosi aż 20 tys. zł. Sytuacja na rynku mieszkań komunalnych wymaga monitorowania. Z takich długów nie wyjdzie już żadna rodzina.

Sytuacja jest poważna bowiem długi mieszkaniowe wynoszą już aż 8,3 mln zł. Tymczasem chętnych, aby je spłacić na raty, nie ma za wielu. Co gorsza, często jest tak, że ci, którzy podejmują się spłacania zaległości ostatecznie nie dają rady, bo w którymś momencie niemal zawsze brakuje pieniędzy. Gdy nie ma pracy, nie ma również i dochodów.[/p]

- Na zadłużenie składa się nie tylko kwota wielokrotności czynszu, ale również koszty postępowań egzekucyjnych prowadzone przez administracje czyli wystąpienia do sądu, koszty procesowe oraz komornicze. Komornik często pobiera pieniążki za prowadzenie egzekucji chociaż ona jest bezskuteczna. To dodatkowo zwiększa koszty- mówi Sławomir Szkutnik.

Ostatecznie stalowowolscy radni, po dyskusji, wyrazili zgodę na to, by długi kolejnych dłużników zostały podzielone na raty.

Co zrobić z pershingiem?

Utrapieniem prezydenta jest także blok popularnie nazywany "pershingiem".

- W centrum miasta przy Miejskim Domu Kultury nie może funkcjonować taki blok, o takim charakterze. Musimy stworzyć warunki techniczne do eksmisji najtrudniejszych lokatorów. Myślę, że to co budzi największy brak akceptacji społecznej, to jest to, że rodzina, która ledwo wiąże koniec z końcem, ale uczciwie płaci czynsz i wywiązuje się ze wszystkich zobowiązań wobec miasta, czasem z poślizgiem, ale wywiązuj się, ma obok sąsiada, który nie tylko nie płaci od lat, ale prowadzi także typowo patologiczny sposób funkcjonowania i niszczy życie sąsiadów dookoła. Na to miasto nie może pozwalać- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Prezydent miasta zaproponował by została zwołana sesja Rady Miejskim poświęcona tylko i wyłącznie tematowi mieszkaniowemu, na której miałyby być przyjęte kluczowe zadania do realizacji.

- Stoję na stanowisku, że w stosunku do osób, które od lat lekceważą jakiekolwiek zasady współżycia społecznego, nie może być tolerancji. Trzeba podjąć działania, które może będą drastyczne, ale nie może być przyzwolenia na to, by nic się w tym temacie nie zmieniło- mówi włodarz miasta.

[MagPie]