Palą czym popadnie!

Image

Zrobiło się mroźno, nocami temperatury spadają poniżej zera. Mieszkańcy powiatu podkładają więc więcej do swoich pieców. Niektórzy, by zaoszczędzić palą czym popadnie. Wielu skarży się na smród i gryzący w oczy dym, który wieczorami unosi się nad głowami.

- W Stalowej Woli latem i jesienią, ci co mieszkają na osiedlu Flisaków, Pławo, Poręby muszą wdychać śmierdzące dymy unoszące się z działek, gdzie stalowowolanie grillują, palą ogniska. Wieczorami nie mogę otworzyć okna, bo dziecko mi się dusi. Teraz, gdy zrobiło się zimno, ci co mają własne ogrzewanie palą czym się da, żeby zaoszczędzić. Palą też w kominkach, ale kto to wie czym? W wielu miejscach miasta, zwłaszcza na obrzeżach śmierdzi przeraźliwie. Dym gryzie w oczy, dzieci kaszlą. Czy nie da się z tym nic zrobić?- piszą nasi mieszkańcy.

Referat Gospodarki Odpadami i Ochrony Środowiska pod koniec ubiegłego roku ujawnił 2 sprawców, którzy złamali przepisy paląc śmieci, ubrania robocze, czyściwo. Sprawcy zastali ukarani, ale złapać takie osoby nie jest łatwo.

Okres zimowy to pod wieloma względami najcięższa pora roku. Wiąże się ona z dużymi wydatkami. Ci, którzy muszą ogrzać duży dom wiedzą o tym najlepiej. Na przestrzeni ostatnich kilku lat do naszej redakcji docierały różne sygnały od zaniepokojonych o środowisko naturalne czytelników. Są w okolicy tacy, którzy ogrzewają swój dom paląc śmieci, szmaty, opony, plastikowe butelki. Niektórzy robią to nieświadomie, inni naumyślnie.

W domach można palić oprócz opału m.in. tekturę, drewno, papier, trociny, wióry i ścinki. Nie wszyscy stosują się jednak do tych wytycznych i do pieca trafiają różne rzeczy. Najbardziej niebezpieczne dla naszego zdrowia jest palenie worków foliowych, opakowań po różnego rodzaju produktach m.in. mleku, sokach, a także gum i lakierowanego drewna. Do listy rzeczy, których palenie w domu jest zabronione należy doliczyć: plastikowe pojemniki, butelki, torby, odpady gumowe, w tym zużyte opony, przedmioty drewniane pokryte lakierem, przedmioty z tworzyw sztucznych, opakowania po farbach itd. Takie nieprawidłowości zauważa się również w przypadku firm różnych branży, bo w piecach palone są ubrania robocze, czyściwo oraz inne odpady.

Palenie byle czym to nie tylko szkoda dla środowiska naturalnego, ale również dla nas samych. Substancje, które wydzielają się w trakcie spalania śmieci w niskich temperaturach m.in. tlenki azotu (NOx), dwutlenek siarki (SO2), tlenek węgla (CO) oraz metale ciężkie (kadm, rtęć, tytan, arsen, kobalt, nikiel, selen, ołów, chrom i inne) stanowią zagrożenie nie tylko dla naszego zdrowia ale nawet życia. Przykładowo tlenek azotu powoduje zapalenie płuc i bronchit, dwutlenek siarki przyczynia się do trudności w oddychaniu.

W Stalowej Woli również dokonywane są kontrole. Jeśli więc zauważymy, że nasz sąsiad spala odpady komunalne, zadzwońmy do Referatu Gospodarki Odpadami i Ochrony Środowiska. Pracownicy RGOiOŚ po otrzymaniu sygnału o spalaniu śmieci w kominach domów czy też jakiś podmiotów gospodarczych przeprowadzą kontrolę.

Za palenie śmieci można otrzymać karę grzywny w wysokości od 50 do 500 zł, ale gdy sprawa trafia do sądu, kara może wzrosnąć nawet do 5 tys. zł.

MP

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~60latPRL

jedni pala z głupoty inni z biedy ale tak naprawdę tróją nas inni powiedzmy sobie ze tacy aluminiowi
czy ktoś kiedyś zrobi porządek z tymi wielkimi czy zawsze już będą brać się tylko za płotki co spali kilka butelek w piecu
ludzie opamiętajcie się