Warsztaty muzyczne dla zdolnych
Blisko 100 osób wzięło udział w warsztatach muzycznych organizowanych przez Miejski Dom Kultury w Stalowej Woli. Chcą śpiewać, grać, rozwijać się i tworzyć. Spotkanie z profesjonalistami to dla nich szansa…
Warsztaty są bezpłatne, a prowadzą je znakomici muzycy. Takiej okazji nie może zmarnować ktoś, kto poważnie myśli o śpiewaniu czy graniu na scenie. Corocznie uczestników przybywa, pojawiają się coraz to nowsze twarze. Zimowa edycja ma miejsce już po raz dziewiąty. Oczywiście kierownikiem artystycznym warsztatów jest jak zawsze Marek Raduli. A po wielu godzinach ćwiczeń przychodzi w końcu czas na koncert finałowy.
Na jednej scenie stają przed publicznością debiutanci obok profesorów. Kunsztowne doświadczenie miesza się z młodzieńczą energią, co w rezultacie daje niezwykły efekt radości ze wspólnego muzykowania. Wraz z debiutantami wystąpili: Marcin A. Steczkowski, Dawid Lewandowski, Marcin Jadach, Jan Kiedrzyński, Mariusz Godzina. Wokalistki do koncertu przygotowały Aleksandra Królik oraz Ewa Niewdana–Hady.
Podczas warsztatów zawiązywały się zespoły i powstawały arcyciekawe, jednorazowe konstelacje. Należy w tym koncercie uczestniczyć i przyłożyć ucho, by wiedzieć co też nowego w stalowowolskiej muzyce się dzieje.
MP
Komentarze
Dość surowa ocena pana Gruchoty choć nie pozbawiona racji, bo należał do grona lizusków Szlęzaka - to prawda. Co do warsztatów to nikt z muzyków nie przyjaźni się z Gruchotą a warsztaty prowadzą za pieniądze w dodatku wcale nie małe... Obsada od lat jest ta sama a i formuła już jest nudna, tak jak koncert finałowy muzyków. O ile jeszcze fajnie że promuje się małe dzieci i daje się im pośpiewać, o tyle pchanie na scenę we wszystkich utworach jednego gitarzystę lizuska Karolka, jest już nudne On gra sobie kolejny rok z rzędu sam, a pozostali muszą rzeźbić na siedem gitar. Panie gruchota to nie jest koncert jednego gwiazdorka,tylko finałowy wszystkich dzieci. Godek jak jest taki dobry to niech gra po knajpach.
Do tego dochodzą przekręty pana Gruchoty wspólnie z byłym prezydentem Szlęzakiem. przecież są faktury za rzeczy których nikt tam nie widział. Cuda jakieś
Więc faktycznie skończyć to kolesiostw-Gruchota do wymiany.
Do te
Co pijany kurduplu, gul ci ściska?
Ta fantastyczna impreza odbywa się co roku dzięki znajomym Dyrektora Gruchoty.
To dzięki muzykom zaprzyjaźnionym z Panem Dyrektorem Gruchotą nasze dzieciaki mają ciekawe warsztaty muzyczne w czasie zimowych ferii.
Ten Gruchota posłuszny piesek byłego prezydenta kiedy swoje manatki z gabinetu pakuje? Pamiętacie co zrobili lata temu z poprzednim, dobrym dyrektorem domu kultury? Ten to jest przy nim prostak bez obycia i kawał chama. Oczywiście podlizać komu trzeba ummie.