Protestują, a radni likwidują

Image

Szkoła w Wolinie (gmina Nisko) ma zostać zlikwidowana. Tak zdecydowali niżańscy rajcy. Dlaczego? Nie opłaca się utrzymywać placówki, w której uczy się zaledwie 35 dzieciaków…

Braki, braki, same braki- mówi gmina

Brakuje sali gimnastycznej, klasy są ciasne, korytarze zbyt wąskie. Do szkoły w Wolinie każdego dnia przychodzi 35 uczniów. Tak mówi wiceburmistrz Niska Teresa Sułkowska. Gdy kilkoro zachoruje, nie wychodzi nawet jedna klasa…

Rajcy miejscy z Niska już po raz trzeci pochylili się nad problemem wiejskiej szkółki. Rodzice stoją murem za nauczycielami, za szkołą, za swoimi dziećmi, bo pedagodzy dobrzy, troskliwi, obsługa szkoły dba o wszystko, każdy wie o każdym wszystko. Opieka lepsza, nie taka jak w dużym mieście, gdzie szkoły to kolosy z anonimowymi uczniakami. Po co więc to zmieniać? Rodzice nie chcą by ich dzieci tułały się po sąsiednich miejscowościach. Tymczasem niż demograficzny nie pozostawia złudzeń. Dzieciaków z roku na rok będzie coraz mniej. Czy opłaca się utrzymywać szkołę? Dla gminy to zbyt duży wydatek…

Niemal wszyscy za likwidacją szkoły, oprócz… rodziców

Na ostatnim posiedzeniu niżańskiej Rady Miasta radni nie pozostawili nikomu złudzeń. I choć zanim doszło do przegłosowania uchwały odbyło się spotkanie z rodzicami, były dyskusje, nerwy, nie obyło się bez protestów, to i tak nic to nie dało.

Ostatecznie 11 radnych podniosło rękę opowiadając się za likwidacją placówki, 4 wstrzymało się od głosu. Jedynie 2 przedstawicieli gminy poparło rodziców, ale to za mało, by szkoła mogła dalej funkcjonować.

Będą walczyć nawet na najwyższym szczeblu

Rodzice nie odpuszczają i będą walczyć dalej, bo przecież na lekcjach wychowania fizycznego można robić wiele rzeczy, klasy wystarczają wielkościowo, a wąski korytarze przy tylu dzieciakach to nie problem.

- Mała liczba dzieci w oddziale ma wpływ na osiągnięcia edukacyjne. My, jako rodzice będziemy podejmować wszelakie kroki do ministerstwa, do Rzecznika Praw Dziecka i do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie decyzji gminy- mówiła podczas sesji RM matka jednego z uczniów.

Kto zapłaci brakujące 7 tysięcy na głowę?

Ponad połowa uczniów jest z Nowej Wsi. Reszta z Woliny. Klasy liczą po 3-4 uczniów, a to za mało, by się utrzymać w polskich realiach. Dla gminy to zbyt duży wydatek. Subwencja na jedno dziecko na obszar wiejski to około 8 tys. zł, koszt utrzymania ucznia w szkole z dopłatą to ponad 15 tys. zł. A dzieci według gminy jest 35. Rodzice twierdzą, że to nieprawda, bo do szkoły łącznie chodzi niemal 50- cioro, że urzędnicy celowo zaniżają statystyki. Tutaj dodać należy, że do „zerówek” pójdą już wkrótce młodsze maluchy. Istnieje więc szansa na to, że faktyczna liczba dzieciaków może się w rezultacie zwiększyć. Tej wersji trzymają się rodzice. Póki co, szkoła przestała istnieć, przynajmniej formalnie…

AW

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
saporo

jestem tez za zamknieciem malych szkol skoro np do najbliszej szkoly na poziomie z sala gimnastyczna i ogolnie nowoczesna jest zaledwie kilometr dalej .Ja osobiscie tez chodzilem do szkoly 3km dodam z warcholow do sp nr 2 i nikt yu nie narzekal ze zadaleko czy cos . dodam jeszce ze nikt mnie nie wozil zadny m somochodem czy autobusem jak to jest w dzisiejszych czasach.ludzie nie stojcie w miejscu tylko idzdzcie do przodu nie robcie z dzieci kaleki.

Hammurabi

Nie opłaca sie bo trzeba znaleźć szekle na podwyżkę dla Ozimka...

~uff

Bida ma wiele twarzy...

~Kobza

po co komu szkoła?

~Hrabia

Zamknąć wszystkie szkoły na wsiach.!

~Hrabia

Zamknąć wszystkie szkoły na wsiach.!

~kefas

Na Podwolinie na razie szkoła będzie, jak dojdzie część dzieci z Woliny i Nowej Wsi to i z 60 dziciątek się uskłada.

~kefas

Na Podwolinie na razie szkoła będzie, jak dojdzie część dzieci z Woliny i Nowej Wsi to i z 60 dziciątek się uskłada.

~drobny81

Czekać, aż radni klepną likwidację szkoły w Podwolinie. Likwidacja szkół to jest ich sposób na niż demograficzny. Nic nie robia w temacie poprawy bytu rodzin lokalnej społeczności. Jakby ludzie mieli zapewnioną pracę za godne pieniądze, to i dzieci więcej by sie rodziło. Patrząc na nature, ptak jak wie, że nie wykarmi wszystkich pisklat, częśc wyrzuca z gniazda, żeby pozostałe przeżyły, a człowiek nie płodzi więcej dzieci. Umożliwcie pracę za godne pieniądze to i szkół nie będziecie zamykać.

~olo

Analogiczne należy postąpić ze szkoła w Pilchowie gmina Zaleszany szkoła większa niż ta w Wolinie a dziecie tyle samo bo reszta mieszkańćow to wozi dzieci ze sobą do stalowej