Pożar na Poniatowskiego
W niedzielę około godz. 11:30 do pożaru w bloku została wezwana straż pożarna. Dym wydobywał się z wieżowca przy Poniatowskiego 26. Wyglądało na to, że pali się mieszkanie…
Na miejsce natychmiast udały się trzy zastępy straży pożarnej i drabina wysokościowa. Faktycznie z balkonu na 4 piętrze wieżowca wydobywał się dym. Okazało się, że nie pali się mieszkanie, lecz coś na balkonie. Strażacy szybko poradzili sobie ze źródłem ognia i ugasili go wodą. Na balkonie paliły się buty. Po wstępnych oględzinach ustalono, że prawdopodobnie ktoś zrobił swoim sąsiadom z 4 piętra przykrą niespodziankę i wyrzucił niedopałek papierosa przez okno. Wiatr zniósł go na balkon na 4 piętrze powodując mały pożar.
Na miejsce zdarzenia przybyli również policjanci, którzy zbadają przyczynę.
Do podobnych zaprószeń ognia dochodziło już wcześniej w Stalowej Woli. Bezmyślność ludzka już nie raz była przyczyną tragedii. W marcu 2010 roku z powodu głupoty sąsiadów spłonęło całe mieszkanie na ulicy Wojska Polskiego. Palący papierosa mieszkaniec bloku wyrzucił niedopałek przez okno, który spadł na balkon poniżej. Od tlącego się papierosa ogień rozprzestrzenił się na okno i objął całe mieszkanie…
Komentarze
Zgadzam się z lalala, mam ten sam problem :(
TĘPY NARÓD, ŻE RĘCE OPADAJA...
Myślę,że na każdym osiedlu powinien być monitoring i byłoby kto rzuca kiepy. Ja mam z tym mega problem bo mieszkam na parterze i za balkonem mam syf- kiep na kiepie! Nie mówiąc już o innych odpadach typu foliowe worki, opakowania po chipsach, butelkach po napojach itd.! Pała i zimna woda to za mało!
co wy pier....cie, że woda z płynem kapie z prania... chyba po praniu w Twojej pralce! pora zmienić "franię" na normalną pralkę
Megi, to się nie tyczy tylko i wyłącznie balkonów, ale SAMOCHODÓW również. Jeżdżą po mieście i śmiecą. Poprzez głupi nawyk mogą doprowadzić do pożaru w lesie.
Niech wiecej kretynów pali i wyrzuca pety przez balkon!!!!!!!!!!!!
~egoizm
Taka sama przykra niespodzianke robia sąsiedzi wystawiajacy swoje pranie poza obręb balkonu,wiatr zawieje i strugi wody z płynem do płukania spadaja na balkony niżej położone....bezmyślność a moze egoizm ludzki nie zna granic.
A to kolego już winna wiatru,po co tak wieje ?
Zosia od suszenia prania to suszarnie są.Inna sprawa ze te blokowe suszarnie służą bardzo często do czegoś innego
ale z kapania wody nikomu sie mieszkanie nie spali...
od tego sa balkony zeby na nich suszyc pranie
takich sąsiadów powinno się zlinczowac, ja mieszkam na 4 pietrze, ale podemna pinda cholerna palila codziennie pety, smrod szedl mi do gory, opierd.. kilka razy bo raz to za malo ..nie dosc ze nasmrodzila to rzucala cholera pety na trawnik...na dole ludzie susza pranie a ta szmata rzuca pety cholerne bezmózgi
Taka sama przykra niespodzianke robia sąsiedzi wystawiajacy swoje pranie poza obręb balkonu,wiatr zawieje i strugi wody z płynem do płukania spadaja na balkony niżej położone....bezmyślność a moze egoizm ludzki nie zna granic.