Męska wyprawa z krzyżem
200 prawdziwych facetów wybrało się w męską drogę krzyżową. To już kolejny taki marsz stalowowolskich panów…
W piątek stalowowolscy mężczyźni, naśladując Chrystusa powędrowali niosąc na swych barkach krzyż, krzyż drewniany, ale i krzyż problemów, doświadczeń, trosk i codziennych trudności, bo jakże lekko jest iść, gdy idzie z nami sam Chrystus. Rozważając w ciszy stacje Drogi Krzyżowej mężczyźni dotarli do Niska. Zadanie to wypełniają panowie z inicjatywy proboszcza parafii pw. świętego Jana Pawła II ks. Mariusza Kozłowskiego. Pokonali pieszo, podobnie jak rok temu, 11 km.
Trasa przebiegała wzdłuż Sanu, żółtym szlakiem turystycznym. Panowie mieli ze sobą latarki, wygodne buty i odpowiedni na taką wyprawę strój. W wyznaczonych miejscach odczytywano rozważania. To był marsz milczenia, skupienia, pełen modlitwy i trudu. Droga nie wiodła bowiem asfaltową ulicą, a zwykłą, polną. W ciemnościach nie było łatwo przemierzyć taką trasę.
Panowie do sanktuarium św. Józefa dotarli tym razem około godz. 21:00 (2 ubiegłym roku dopiero o 23:00). Tam, w kościele czekały na nich kobiety. Wspólne rozważanie tajemnicy bolesnej różańca świętego było początkiem modlitw. Na końcu zawierzono parafię i jej rodziny św. Józefowi…
AB
Komentarze
Mi takie stwierdzenie ze cos jest tylko dla mezczyzn traci szowinizmem. Gdzie jak gdzie ale wlasnie w kosciele maz jest cudem natury a zona no coz tak jak ewa kawalkiem meskiego zebra...... zenada
Są różne ludowe "fascynujące" dyscypliny sportowe. W jednym kraju chłopcy zbiorowym wysiłkiem przenoszą krzyzyk idąc w nocy po nierównym terenie w innym chłopcy ścigają się obciążeni swoimi żonami w przełajowym biegu. Jedni przemieszczają się dzwigajc jakieś troski, bolączki, handrę, seksulane flustracje, obłęd a inni biegają obciążeni żonami. Dopiero taszczenie połowicy można uznać za szczyt smoudręki i pokuty. Dopiero żona dzwigana przez męża zamiast krzyża jest bezpelacyjną i bezdyskusyjną fomą głębokiej i poważnej refleksji egzystencjalnej, pokory i próby poprawy własnej kondycji nie tylko fizycznej.
Dlatego zamiast jakieś żenującej cepeli cuchnącej z daleka mizoginizmem, polscy chłopcy zamiasta krzyżyka powini maszerować nocą dzwigając na swoich barkach polskie kobiety. Ma to jeszcze jedną zaletę uwzgkędniając kontekst miejsca czyli Stalowej Woli. Kobieta w ziemie wkopana nie spralliżuje całeko lokalnego aparatu samorządowego tak jak w ziemię wkopany krzyżyk i miejskie działki będą całkowicie bazpieczne przed prymitywną acz w polsce bardzo skuteczną próbą krzyżowych podobjów cudzego majatku.
Więc tlko dla samego bezpieczeństwa ekomomicznego miasta jego władze powiny zezwalać dzwigać katolickim chłopcom wszystko oprócz krzyżyka, a w ramach zwlczania kadolickiej genderowej klatki, cywilizowania i podnoszenia sdandardów społecznych winny sie godzić na marsze podczas których będą tylko noszone kobiety w ramach pokuty i zbiorowych rozważań nas sensem chodzenia z ciężarami nocą po bezdrożach.
Zanim napiszesz coś głupiego, pomódl się o rozum człowieku. Ja pomodlę się za ciebie.
W tym roku nie udało mi się wziąć udziału niestety, ale postaram się pójść za rok. Bardzo dobra inicjatywa.
Popieram, takie wydarzenia powinny odbywać się częściej.
Człowieku pomyśl zanim napiszesz coś głupiego.
Dlaczego nikt nie moderuje komentarzy, tylko jakiś naćpany wypisuje bzdury?
LAZENIE PO KRZAKACH NOCA Z 2 WIELKINMI DESKAMI - ZACZNIJCIE CHLOPY ROBIC COS POZYTECZNEGO - DAJCIE SWOIM ZONOM KWIATY - IDZCIE Z NIMI NA DLUGI SPACER LUB POCZYTAJCIE KSIAZKI A NIE ODPIERD..CIE SCHIZO RELIGIJNE - NIKOMU TO I TAK NIC NIE DA - JAK BEDZIECIE KIEDYS NA TAMTEN SWIAT SZKLI KSIEZA BEZ MRUGNIECIA OKIEM ZGOLA WASZA OSZALALA Z ROZPACZY RODZINE Z OSTATNIEJ ZLOTOWKI - NIE LUDZCIE SIE ZE JAK POLAZICIE Z KRZYZEM TO MACIE KOSCILENE USLUGI FRIKO)))
Dlaczego to zdjęcie jest z drogi krzyżowej z ubiegłego roku?
Do Ulma
...... i śpiew
Prawie jak Carlo Rossi
A krzyża nie zostawili na jakiejś działce po drodze
orgia trwała kilka godzin ))
"Tam, w kościele czekały na nich kobiety." i wino ...
Brak słów...