Szkoła w Wolinie zlikwidowana

Image

Bez świetlicy, bez porządnego zaplecza sportowego, z łączonymi klasami. Walczyli o nią rodzice, walczyli nauczyciele. Publiczna Szkoła Podstawowa im. Bolesława Krzywoustego w Wolinie przestała istnieć po 40 minutach dyskusji…

Mała, ciasna, ale własna

W lutym niżańscy rajcy zdecydowali, że Szkoła Podstawowa w Wolinie (gmina Nisko) ma zostać zlikwidowana. Powód: nie opłaca się utrzymywać placówki, w której uczy się zaledwie 35 dzieciaków z obwodu (plus 10 spoza). W placówce brakuje sali gimnastycznej, klasy są ciasne, korytarze zbyt wąskie. Tak mówi wiceburmistrz Niska Teresa Sułkowska. Gdy kilkoro zachoruje, nie wychodzi nawet jedna klasa, a na co dzień oddziały i tak muszą być łączone. Plusem jest ciepła, domowa atmosfera, opieka indywidualna, zwłaszcza, że kilkoro dzieci jest chorych i wymaga specjalnego traktowania. Rodzice woleliby mieć dzieci pod ręką, a nie martwić się o to, czy dojechały szkolnym busem do innej placówki poza miejscowością. W Wolinie rodzi się rocznie 1-2 dzieci. Nie ma więc światełka w tunelu, nie ma nawet iskierki.

W lutym 2015 roku za likwidacją placówki było 11 radnych, 4 wstrzymało się od głosu, sprzeciw zaledwie wyraziło 2. Sprawa wróciła na niżańską sesję.

Finanse, finanse, finanse

Problemem są finanse. Ponad połowa uczniów jest z Nowej Wsi. Reszta z Woliny. Klasy liczą po 3-4 uczniów, a to za mało, by się utrzymać w polskich realiach. Dla gminy to zbyt duży wydatek. Subwencja na jedno dziecko na obszar wiejski to około 8 tys. zł, koszt utrzymania ucznia w szkole (z dopłatą) to ponad 15 tys. zł. Skąd zgromadzić taką liczbę maluchów, by wyszła jedna 1 klasa i nie było strat?

Wielu rodziców pracujących w Nisku czy Stalowej Woli woli wozić swoje pociechy do miasta. Po pracy szybciej można odebrać syna czy córkę, spokojnie zrobić zakupy w markecie i nie trzeba spieszyć się do domu. W mieście są też lepsze warunki, większe możliwości, dzieci mogą uczyć się języków obcych, mogą chodzić na basen, do szkoły muzycznej, na karate, zajęcia taneczne, korzystać z orlików, kortów, rozwijać się i poznawać nowych kolegów.

Co jednak w sytuacji, gdy rodzice upierają się przy szkole w swojej miejscowości, bo ich zdaniem jest kameralna, rodzinna, jednym słowem lepsza, a gmina mówi, że to za drogi interes?

Dzieci będą miały lepiej gdzie indziej- uważa wiceburmistrz

Na sesji Rady Miasta 23 marca 2015 roku rajcy ponownie pochylili się nad problemem likwidacji Publicznej Szkoły Podstawowej im. Bolesława Krzywoustego w Wolinie. Projekt uchwały likwidacji szkoły przedstawiła wiceburmistrz Niska Teresa Sułkowska.

- W dniu 13 lutego 2015 roku radni RM podjęli uchwałę w sprawie zamiaru likwidacji z dniem 31 sierpnia 2015 roku Publicznej Szkoły Podstawowej w Wolinie. Myślę, że tym samym radni wyrazili akces likwidacji mając na uwadze dbałość o finanse naszej gminy i wiedząc o tym, że do funkcjonowania szkół na terenie naszej gminy dokładamy około 4 mln zł. W związku z tym zawiadomiliśmy Podkarpackiego Kuratora Oświaty pismem z dn. 13 lutego 2015 roku. Podkarpacki Kurator Oświaty wyraził, jako organ nadzorujący (gmina i burmistrz są organem prowadzącym szkołę), pozytywną opinię i opinia ta nie była wyrażona zza biurka. W Wolinie była osoba delegowana przez Podkarpackiego Kuratora Oświaty i sprawdziła warunki zarówno w szkole podstawowej w Wolinie, jak i w szkole podstawowej w Podwolinie- mówi wiceburmistrz Niska Teresa Sułkowska.

Kurator wyraził pozytywną opinię co do likwidacji placówki uzasadniając ją zniżkową tendencją demograficzną. Ponadto uznał, że dzięki przeniesieniu uczniów do innej placówki polepszą się ich warunki nauki, wychowania i opieki. Opinia Komisji Oświaty z niżańskiego magistratu w sprawie likwidacji jest także pozytywna.

- Zapewniamy dzieciom z Nowej Wsi i Woliny bezpłatny dowóz do szkoły. Rodzice nie będą ponosić kosztów dowozu- zapewniła wiceburmistrz Niska Teresa Sułkowska.

Pani burmistrz przed głosowaniem przypomniała radnym, że dzieci z Woliny w swojej szkole nie mają świetlicy, zaplecza sportowego, a zadaniem radnych jest myślenie o jak najlepszej edukacji, ale również o finansach całej gminy Nisko.

- Krzywdy dzieciom nie robimy żadnej, wręcz odwrotnie. Jestem przekonana, że dzieci będą się uczyć w dobrych warunkach, z dobrym zapleczem i będzie to dla nich korzystne. Zadeklarowaliśmy, że nauczyciele znajdą pracę w szkołach. Dlaczego znajda pracę w tym roku? Ponieważ jest to rok specyficzny. Wszystkie 6- latki idą do szkoły, w związku z tym w szkołach powstanie trzeci oddział, drugi oddział, dlatego też możemy zagospodarować nauczycieli i żadnego nauczyciela nie zostawimy na bruku, bez środków do życia. I to obiecuję- mówi wiceburmistrz Niska Teresa Sułkowska.

To nie jest do końca w porządku

Radna Anna Stępień przypomniała słowa, które padły podczas sesji RM 21 lutego 2011 roku (powołano wówczas trzyosobową komisję- przewodniczącym był wtedy Zbigniew Kotuła, która zajęła się sprawami oświaty): „Komisja widzi potrzebę reorganizacji szkół, ale zdaniem komisji działania te powinny być poprzedzone rzetelną analizą sytuacji. Gmina w roku ubiegłym (2010) do obu szkół dopłacała (chodzi o szkołę w Racławicach i Wolinie) 314 tys. zł. Do samego tylko Gimnazjum nr 1- 400 tys. zł. Wszystkie miejskie szkoły pochłonęły ponad 2 mln zł. To poważny problem, może tam należy szukać oszczędności, a nie od razu likwidować na wsi szkoły”- mówiono wtedy.

- Wówczas, w 2011 roku, dopłata do szkoły w Wolinie wynosiła 174 tys. zł- powiedziała Anna Stępień.

5 lat temu mówiono, że nauczanie w wiejskich szkołach odbiega od tego w mieście, ale wskaźniki kontroli wskazywały na wysokie i średnie poziomy nauczania w Wolinie (nigdy nie niskie). Anna Stępień zauważyła, że po zlikwidowanej szkole pozostanie budynek, który trzeba będzie nadal utrzymywać. Są więc i minusy tej decyzji. Radna zauważyła, że wcześniej była mowa o tym, że kondycja gminy, jeśli chodzi o oświatę, jest bardzo dobra. Dlaczego więc likwiduje się kolejną szkołę? Zamykanie placówek oświatowych w gminie to działanie od przypadku do przypadku. Sprawa jest trudna, a mówienie, że jak nie podejmie się takiej decyzji, nie będzie nowych inwestycji, nie jest w porządku. Anna Stępień przypomniała, że w wywiadzie, który udzielił burmistrz w 2013 roku w radio padły zapewnienia, że nie będzie likwidacji szkół w gminie. Jak się więc ma sprawa Woliny do złożonych wcześniej obietnic?

Do dyskusji włączył się również Błażej Borowiec. Jego klub początkowo był przeciwny likwidacji, ale poszczególni radni już dzień po spotkaniu zaczęli zastanawiać się czy czasem nie podjąć innej decyzji. Czyżby doszło do jakiejś manipulacji?

- Mówimy o trosce i dbałości o finanse gminy, że radni mają taki obowiązek. Trudno zrozumieć rodzicom, bo mieliśmy spotkanie, że taką troską o finanse gminy kierują się radni, którzy przyznają lekką ręką burmistrzowi 1130 zł podwyżki. Jeżeli oszczędzamy, to identyfikujemy się z mieszkańcami i zaczynamy od siebie, pokazujemy, że taki kierunek oszczędzania, szukania oszczędności jest we wszystkich sferach działalności i życia społeczno- gospodarczego gminy. Mówimy też o demografii, ale o demografii nie możemy mówić także nie uwzględniając roli gminy. Jeżeli przez tyle lat, przez dwie kadencje nie uzbrojono ani ara gruntu, nie ściągnięto do gminy ani jednego znacznego inwestora, nie daje się ludziom możliwości perspektyw wiązania się z tą gminą poprzez zachęty w zakresie atrakcyjnych działek, poprzez atrakcyjne miejsce pracy, które zakładają firmy, bo chcą tu być i wiązać swoją działalność z Niskiem, bo mamy piękne tereny inwestycyjne, to nie dziwmy się, że jest taka demografia. Rodzice wyjeżdżają za chlebem do innych miast, tam się osiedlają, bo wiadomo, praca to jest podstawa- mówi Błażej Borowiec.

Radny zaznaczył, że oświata w gminie nie funkcjonuje dobrze, ale potrzeba kompleksowych rozwiązań, a nie likwidacji placówek. Potrzeba konsultacji społecznych i głosu mieszkańców. Tylko całościowa reforma oświaty może doprowadzić do sukcesu, na pewno nie chaotyczne działania.

Głos rodziców: Obietnice burmistrza straciły ważność?

Podczas sesji głos zabrała Lucyna Kotuła z Nowej Wsi- przedstawiciel Rady Rodziców uczniów Publicznej Szkoły Podstawowej im. Bolesława Krzywoustego w Wolinie.

- Pan burmistrz w ubiegłej kadencji obiecał, że nie złoży projektu uchwały o likwidacji jakiejkolwiek szkoły, bo nie chce być wrogiem społeczności lokalnej. Czyżby te słowa straciły ważność, są przeterminowane? Większość zaufała i nadal pan Julian Ozimek jest burmistrzem. Śledząc zamierzenia wyborcze pana burmistrza stajemy po raz trzeci w obliczu likwidacji naszej szkoły. Szkoła w Wolinie to już druga placówka w parafii, która ma być zlikwidowana. Najważniejsze jest dobro dziecka, a nie względy ekonomiczne. Dobrem naszych dzieci jest nasza szkoła. Dzieci mogą się rozwijać i uczyć w poczuciu bezpieczeństwa, w przyjaznym dla nich środowisku. Mamy szkołę z 6 klasami lekcyjnymi, biblioteką, szatnią, salą komputerową ze stanowiskami, dla każdego ucznia z dostępem do Internetu. Obok szkoły mamy plac zabaw i nowoczesną siłownię na świeżym powietrzu oraz świetlicą środowiskową. Dzieci nie są pozbawione aktywności fizycznej. Baza szkoły została zmodernizowana. Rodzice są zadowoleni z efektów pracy dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej szkoły. Rozwijają swoje zainteresowania w formie zajęć pozalekcyjnych. Nasza szkoła to jedyna placówka gdzie kwitnie życie kulturalne. Jest miejscem integracji społecznej oraz pielęgnowania i odtwarzania tradycji. Jest organizatorem różnych imprez i uroczystości okolicznościowych. Dzięki niej wieś tętni życiem, a całe rodziny i wszystkie pokolenia mogą się integrować i łączyć- mówiła Lucyna Kotuła.

Według przedstawicielki rodziców dane przedstawione przez wiceburmistrz nie odpowiadają rzeczywistości, ponieważ Ministerstwo Edukacji Narodowej jest przychylne małym szkołom, a subwencja oświatowa w tym przypadku wzrasta o 1100 zł na każde dziecko (subwencja liczona jest według zmiennego algorytmu- dop. red.). Lucyna Kotuła uważa, że Teresa Sułkowska sprowadziła sprawę dzieci do poziomu ekonomicznego widząc w funkcjonowaniu placówki jedynie straty. Biorąc pod uwagę statystyki parafialne, liczba urodzeń różni się od tej podanej przez magistrat niżański. W szkole, według przedstawicielki rodziców uczy się nie 35 uczniów, lecz 45. Mieszkańcy Woliny zebrali pod pismem przeciw likwidacji szkoły 187 podpisów.

Ksiądz pogroził palcem radnym

W obronie szkoły stanął również ks. Jan Kądziołka z parafii w Racławicach. Przekonywał radnych, że mała szkoła z tradycjami to same plusy.

- Jesteśmy ludźmi wierzącymi, będziemy kiedyś sądzeni. Powie Pan Jezus na sądzie: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”, więc pamiętajcie o tych słowach zanim podniesiecie rękę do góry. Uprzejmie proszę, aby państwo radni dokonali dobrego wyboru, według własnego, dobrze uformowanego sumienia- powiedział ks. Jan Kądziołka.

Za zamknięciem Publicznej Szkoły Podstawowej im. Bolesława Krzywoustego w Wolinie zagłosowało 9 radnych, przeciw było 8, od głosu wstrzymała się 1 osoba. Szkoła przestanie istnieć od 1 września 2015 roku…

Zdaniem Gminy Nisko

Według obliczeń magistratu, Gmina Nisko zaoszczędzi na likwidacji szkoły 400 tys. zł (po odliczeniu subwencji). Do szkoły w roku szkolnym 2015/2016 ma w Polsce pójść 1,5 rocznika, będą więc miejsca dla pedagogów z Woliny w innych placówkach oświatowych. Pracę w gminie mają otrzymać w pierwszej kolejności. Gmina będzie dążyć do poprawy sieci swoich szkół, może będą i kolejne likwidacje, bo małe szkoły to placówki liczące 70- 100 dzieci, a nie 35 uczniów. W Wolinie nie może powstać pierwsza klasa, bo składałaby się z 1 ucznia. Tak mówią dane demograficzne. Według danych otrzymanych od dyrektorki szkoły z 9 stycznia 2015 roku wynika, że do Publicznej Szkoły Podstawowej im. Bolesława Krzywoustego w Wolinie uczęszcza z obwodu własnego Woliny: do klas 1-6– 18 uczniów, do oddziału „0”- 3 dzieci, natomiast spoza obwodu: do klas 1-6- 11 uczniów, do oddziału „0”- 2 dzieci. Te spoza obwodu to dzieci również z Przędzela (3), więc nie z gminy Nisko, lecz Rudnik. Dzieci z Nowej Wsi są dowożone przez rodziców do Woliny, a mają zapewniony przez gminę dowóz do szkoły do Podwoliny. W momencie, kiedy tyle dzieciaków już dojeżdża do szkoły, mówienie o niebezpieczeństwach z tym związanych mija się z celem. Do szkoły w Podwolinie dzieciaki z Woliny będą musiały dojeżdżać 1,9 km…

AB

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~ali

jeden odważny radny z PSG zagłosował /wstrzymał się od głosu/ tak jak mu logika podpowiada a nie jaśniepoddaństwo i kupczenie. Ma pan mój głos w następnych wyborach. Brawo odwaga i honor. Z takimi postawami poszlibyśmy do przodu. Jeszcze raz brawo. Co dalej z tą szkołą jest mi obojętne. oby więcej takich osób.

~alek

Macie swojego Ozimka hahahaha; podwyżkę sobie dał zaraz po wyborach; wróciła zatruta woda w kranach; głosujcie na niego dalej naiwniacy.

~młoda

szkoły zawsze były i niech będą. Nawet jak mało uczniów jest. Szkołę zamkną a budynek na zniszczenie pójdzie (bo kto później o to zadba?) A mało jest dzieci, bo jak pracy nie ma to i perspektyw na życie też nie ma. I z czego tu wyżyć?

~młoda

Najlepiej zamknąć wszystkie szkoły, szpitale, przychodnie lekarskie i ośrodki zdrowia. Szukać oszczędności tam gdzie ich nie ma. Zamkną szkoły będą musieli dla tych uczniów zakupić bilety autobusowe aby dojeżdżały do innej szkoły. I gdzie tu oszczędność? a za zamknięciem tych wszystkich instytucji ludzie tracą pracę i ci co nie mają i tak nie będą pracować. Taka Polska!! Tak tu dbają o ludzi. (a bezrobocie w Polsce maleje, bo młodzi wyjeżdżają zagranicę)

~Wampir

O 12:14 nad Stalową Wolą przeleciały dwa amerykańskie samoloty pola walki A-10. Prędkość: 150-200 km/h. Kurs południowy, południowo-zachodni. Były w zasięgu ręcznych zestawów ziemia-powietrza.

kubańczyk99

co Ty myslisz ze ci posra.........i nauczyciele otworza stowarzyszenie i beda uczyc w szkole bez karty nauczyciela?? to nierobstwo tylko patrzy zeby odbebnic 20 h tygodniowo

~uczeń

W Gminie Zaleszany nauczyciele założyli stowarzyszenie i prowadzą trzy szkoły już czwarty rok. To może i w Wolinie to mogą zrobić albo poprosić tych z Zaleszan aby też ich prowadzili.

~Edek

Niema dzieci to niema szkoły i oczym tu dyskutować. Niech mieszkańcy Woliny zamiast dyskutować o szkole wezmą sie za robote aby przybywało więcej dzieci a ksiądz w tym kierunku powinien dawać nakazy.Niedługo to i parafie w Racławicach trzeba będzie zlikwidować bo w każdą niedziele jak jestem na mszy w Nisku to widze bardzo dużo ludzi z Racławic i okolic zamiast wspierać swoją parafie.

~Okaz

trudno, takie czasy ze ludzie uciekają od dobrobytu

~Dziudzia

gmina ma myslec jak mówi wiceburmistrz o wszystkim, musi patrzec globalnie, a nie finansowac szkółki z pcimia dolnego...dzieci moga chodzic 2 km dalej do wiekszej szkoly...moze jeszcze kazdemu na osiedlu postawic szkole za publiczne pieniadze?
piszecie, ze kochacie swoja szkołe, pokochacie se drugą, każda miłośc jest pierwsza, najgorętszam najszczersza...kwestia czasu
Nie moze byc tak, że doplaca sie drugie tylko do wybranych obywateli

~ali

Czytałem artykuł powyżej i nie wierzę własnym oczom. Ksiądz z Racławic grozi a to jeszcze niedawno właśnie Wolina wysyłała biadolenia do biskupa,żeby go stąd przegonić, bo ma ludzi daleko gdzieś, chyba że zobaczy błysk mamony. Radna Stępień- co za przeobrażenie- jak chodziło o szkołę w Racławicach to jakoś inaczej pojmowała finansowanie szkół i przyczyniła się swoim głosem do jej likwidacji a teraz ? Co za obłuda. Ale mamy kocioł .

~oliwier

sami sbie zgotowlai ten los

~zenon

Radny z brodą, jak ma na nazwisko? wyłamał się dostał w zamian ścieżkę do Nowosielca, drugiego zatrzymały "sprawy służbowe" mogli pomóc rodzicom i dzieciom. Ciekawe czy wylecą z PSG? Wygłosić ich z ambony, komu ulegliście dranie...

DzieciakiPSP

Anna ty do tej szkoły nie chodzisz tylko,ja ty nie wiesz jak tam jest i masz czelność obrażać. Nie wiem jak trzeba być podłym żeby tak mówić. Kocham moją szkołę i nie pozwolę żeby ktoś obrażał uczniów i całą naszą szkołę. Jesteśmy dziećmi ale nie pozwolimy na zlikwidowanie szkoły Czy Przedszkolak czy szóstak Będziemy walczyć zdegustowany

~Ela

Tylko patrzeć jak biskup położy na nieruchomości swoją watykańska łapę ...

~Anna

Ale wy jesteście durni, dlaczego garstka smarkaczy ma chodzić do prywatnej szkoły za państwowe pieniądze?
A moje dziecko jest w molochu bez dopłat za wiochmeńskie pochodzenie ze strony państwa?
Bardzo dobrze ze zlikwidowali, niecałe 2 km dalej jest następna podstawówka, na piechotę w mieście wiele dzieci chodzi o wiele dalej, a tych jeszcze wybrańców mają dowozić!
Co to za zwyczaje, że mają mieć jedne dzieci lepiej, a inne gorzej?
Takich szkół do zamknięcia jest więcej, jedna gmina nie będzie też utrzymywać dzieciaków z innych gmin...
Niech chodzą do Rudnika...

stalwola

Niech żyje PiS, to przecież pisiory zlikwidowały. W radzie rządzą zwolennicy PiS. i co na to Kaczyński, Duda ?

~hesus

zlikwidujcie kolejne szkoly postawcie urzedy sady prokuratury i koscioly, by zylo sie lepiej

~rydz

trzeba odwołac burmistrza i tyle

~RNI

Przeszło jednym głosem. Tylko tylko