Czy to lato będzie bez komarów?

W tym roku akcja odkomarzania w Stalowej Woli ruszyła jeszcze przed długim weekendem. Opryski będą wykonywane na terenach osiedlowych...

Uwaga na opryski

W drugiej połowie kwietnia rozstrzygnięto przetarg na letnie odkomarzanie. W tym roku usługę tę będzie realizować firma z Bielska Białej, która zapowiedziała, że za hektar opryskanej powierzchni weźmie 38 zł.

- Zamówienie dotyczące odkomarzania zostało rozstrzygnięte wcześniej niż było to w praktyce poprzednich lat. Odbyło się już biologiczne zwalczanie larw komarów w naszych wodach stojących tak, aby ten pierwszy element odkomarzania był zrealizowany. Na bieżąco będą prowadzone odkomarzania na naszych osiedlach, również ogrodach działkowych. Mam nadzieję, że te działania będą skuteczne- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Opryski na powierzchni 500 hektarów

Odkomarzanie będzie realizowana na obszarze około 500 hektarów na osiedlach: Hutnik, Metalowców, Na Skarpie, Zasanie, Podlesie, Metalowców, Młodynie, Poręby i ulic: Energetyków, Staszica, Wojska Polskiego, terenów od ul. Działkowej- w stronę Sanu, terenów przy ogródkach na os. Kornaty, terenów przy ogrodach działkowych Hutnik II i San, Parku Charzewice, parku przy ul. Narutowicza, Ogródka Jordanowskiego, MOSiR-u, DPS-u w Rozwadowie.

Kto ma największe szansa zostać pogryzionym?

Komary, a właściwie komarzyce, bo to one dają się nam we znaki, corocznie są utrapieniem mieszkańców Stalowej Woli. Mimo licznie stosowanych oprysków wciąż się pojawiają i uporczywie zniechęcają do wieczornych spacerów. Często jest to spowodowane tym, że w krótkim czasie po przeprowadzeniu oprysków występują opady deszczu, a to powoduje, że preparat chemiczny zostaje spłukany. Potocznie mówi się, komary przyciąga „słodka” krew i jedni bardziej „smakują” krwiopijcom, niż inni. Zdaniem naukowców owady w ogóle nie rozróżniają smaku, grupy krwi itp. Wybierają osoby, które produkują więcej energii, dwutlenku węgla. Łakomym kąskiem są dla nich kobiety w ciąży, a także osoby otyłe.