Prokurator Okręgowy w Tarnobrzegu zakończył śledztwo w sprawie zaistniałego wypadku w dniu 30 kwietnia 2014 roku w hali stalowowolskiej spółki produkującej aluminium...
30 kwietnia doszło do wybuchu i pożaru pyłów magnezowych powstałych podczas szlifowania odlewów magnezu, wskutek czego dwóch pracowników spółki doznało oparzeń znacznej powierzchni ciała, co skutkowało wstrząsem i ostrą niewydolnością krążenia. Poparzeni pracownicy najpierw przebywali w stalowowolskim szpitalu, później przetransportowani zostali do specjalistycznej placówki w Łęcznej, gdzie zmarli. Przeprowadzona kontrola Państwowej Inspekcji Pracy wykazała szereg nieprawidłowości. PIP zawiadomił prokuratorę.
Aktem oskarżenia z 18 maja 2015 roku skierowanym do Sądu Rejonowego w Stalowej Woli objęto 5 osób, tj dwóch członków zarządu spółki: 35-letniego Sławomira B. i 54-letniego Bogusława P., dyrektora do spraw technicznych 34-letniego Rafała K., kierownika wydziału oczyszczalni 47-letniego Janusza C. oraz brygadzistę - oczyszczacza na wydziale oczyszczalni 29-letniego Mateusza K.
Na wymienionych, jak mówi Adam Cierpiatka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, ciążą zarzuty naruszenia obowiązków BHP i nieumyślnego spowodowania śmierci pracowników, tj. z art. 220 § 1 i art. 155 k.k. Oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, które zagrożone są karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Wobec wymienionych nie stosowano środków zapobiegawczych- czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu zamieszczonego 22 maja 2015 roku na stronie instytucji.
Ta firma tak traktuje pracownika, 3 lata temu jak bylo wielkie zamowienie z rurami to je przeswietlali za pagorkami, prowizorka,
to stanowisko tez prowizorka, duzo tam prowizorek na nieseryjna produkcje a zwykli ludzie na tym cierpia
Ta firma tak traktuje pracownika, 3 lata temu jak bylo wielkie zamowienie z rurami to je przeswietlali za pagorkami, prowizorka,
to stanowisko tez prowizorka, duzo tam prowizorek na nieseryjna produkcje a zwykli ludzie na tym cierpia
Ta firma tak traktuje pracownika, 3 lata temu jak bylo wielkie zamowienie z rurami to je przeswietlali za pagorkami, prowizorka,
to stanowisko tez prowizorka, duzo tam prowizorek na nieseryjna produkcje a zwykli ludzie na tym cierpia
tu nie chodziło o brak miejsca tylko o to żeby duża hala się nie spaliła. Co tam taka wiata, oni nawet w zimie tam pracowali a zrobili ją żeby nie wybuchł pożar w środku. Nieraz się tam paliło więc sobie pomyśleli że lepiej jak się taka wiata spali niż cały zakład ot cała filozofia a że nie brali pod uwagę bezpieczeństwa ludzi to dziwię się że ich jeszcze sumienie nie zagryzło, chyba że takiego nie mają
To heisenberg a nie piksel pisał o konieczności utrzymania kontraktu co miałoby wiele tłumaczyć.
Jak można tu było przeczytać to: wiata była, elektronarzędzia były, niewłaściwa odzież ochronna też była. Pewnie z obawy przed ryzykiem o utratę zdrowia i życia przez pracowników.
Tak, czego to się nie robi aby nie stracić kontrahenta. Można nawet ryzykować życiem ludzi.
Grunt to płynność i pozytywne przepływy.
IRR wymaga.
NPV żąda.
Puknij sie człowieku w łeb. Ile osób zginęł w tym zakładzie, żeby mówić, że ktoś ryzykował zyciem ludzi aby zrealizować konrakt za wszelką cenę. Jak długo ta wiata miała tam stać? Ile odlewów miało być tam podanych obróbce?
Tak, czego to się nie robi aby nie stracić kontrahenta. Można nawet ryzykować życiem ludzi.
Grunt to płynność i pozytywne przepływy.
IRR wymaga.
NPV żąda.
W penym sensie wszystko jest losowe jesli Wszechświat lub Multiwszechświat powsały w wyniku kwantowe fluktuacji pola, zjawiska losowwego wpisanego w najgłębsze struktury rzeczywistość. Ale ch..j z fizyko - filozofią na temat determinizmu i losowości.
"anno" wkurzona, pewnie antysytemowa, to była ogólna, bardzo głęboka refleksja nad życiem sprowokowana tragicznym zdarzeniem i emocjami jakie wywołało.
Pewnie tyle samo wiesz co wszyscy inni na temat tego wypadku, czyli nic.
CYTAT
Warunki pracy tych chłopaków były losowe? Narzędzia pracy losowe?
Nie bardzo kumasz losowość sądząc po tym co piszesz.
CYTAT
Oszczędności na bhp losowo trafiały do czyjej kieszeni?
Wygląda na to, że nie o oszczędności na BHP chodziło ale o realizację zamówienia na terminie. Pojawiło sie im chyba wąskie gardło w systemi produkcji; szlifowanie odlewu, które wszystko opóziało, więc na gwałt musieli stworzyć prowizoryczne miejsce, gdzie mogli by zwiększyć możliwość operacyjne dla tej operacji produkcyjnej i wykonać zamówienie w określonym w umowie terminie, aby nie ryzykować straty kontrachenta.
Ryzyko wiąże się z wykonywaniem wielu zawodów i samo w sobie nie jest karalne. Jeśli nawet spełnione są wszystkie normy bezpieczeństwa, to i tak dochodzi do wypadków. Losowość odgrywa bardzo istotną rolę w życiu. Problem w tym, że jedni zachwoują się jak hazardziści czy nawiedzeni, inni porafią szacować ryzyko i dlatego dłużej żyją, ale ktoś może też mieć kosmicznego pecha i zginąć podczas krojenia chleba.
Sławek na bank o tym decydował, znał ryzyko projektu Rafała i dlatego wybudowano specjalna "wiatę"z pełną swiadomością. Natomiast na pytanie dlaczego były używane narzedzia elektryczne a nie hydrauliczne to trzeba zapytac tego jednego chlopaczka który przezył jako jedyny z uczestniczacych w wypadku.
O sławku (celowo z małej) poza tym ze ma wiedze nic pozytywnego sie na da powiedziec pozatym ze jest zakłamanym małym fałszywym kurduplem i nie mozna mu ufać ale o tym nawet jego zona wie.
Wszycy wiedzą jak tam jest, obóz pracy i jak ludzie pracuja, cały czas normy są podkręcane bo ciągle wyrobienie jest małe, nikt nie liczy się z człowiekiem i jego zdrowiem. Wszyscy to wiedzą i żadna instytucja nic z tym nie robi bo wszystkim jest tak wygodnie a biedny robol musi gdzieś pracować to sie nie sprzeciwia. Prawda jest taka że wszyscy od góry wiedzą jaki jest zakład i jakie ma możliwości i co robi sie w znim. Czy PIP teraz będzie częsciej kontrolował ten zakład i o róznych porach doby a nie tylko na 1 zmianach bo urzędy pracuje od poniedziałku do piątku i od godziny 7 do 15.
Czyżby portal sponsorowany był przez ten zakład - mam takie odczucie , ponieważ we wszystkich innych wiadomościach podana jest nazwa zakładu a tu Ściśle Tajne -jak zawsze jeśli chodzi o ten zakład !!! Po to pisze się artykuł aby być obiektywnym--ale tu tak nie jest.
Bardzo wielu mieszkańców miasta czeka na doniesienie o postawieniu zarzutów winnym naruszenia norm emisji hałasu i sprowadzenia tym samym niebezpieczeństwa dla ich zdrowia.
Doczekamy się.
To tylko kwestia czasu.
Mamy nadzieję, że PIS nie trzyma parasola ochronnego nad hałaśliwą, przemysłową gangsterką.
Mamy nadzieję, że władze ustalą sprawców i pociągną winnych do odpowiedzialności.
Czy PIS pomoże?
Czy PIS będzie przeszkadzać?
Ps. Gdzie PIS schowało 1 500 obywatelskich petycji w hałasowej sprawie?
Wiedzą ze wybory przegrają na jesieni wiec się spieszą ze sprawiedliwym wyrokiem... Czy nasz szpital był w stanie zabezpieczyć właściwą opiekę czy była to błędna decyzja wprowadzająca zwłokę zagrażającą ich życiu?
no tak, ale co to da...zycia nikomu nie wroca, narzeczonych, mężów, ojców też nie wrócą nikomu...dostana w zawiasach kilka lat i bedzie po sprawie...polskie realia
w wielu zakladach jest tak, że sie oszczedza, wpuszcza niedoswiadczonych tam, gdzie nie powinno, nie daje si eodpowiedniej ochrony, sprzetu, nie szkoli, wpuszcza sie gimbusow w miejsca niebezpieczne i rób jak w chinach a młodzi lekcewaza zagrozenie i tez nie są za brdzo uwazni...
Komentarze
Ta firma tak traktuje pracownika, 3 lata temu jak bylo wielkie zamowienie z rurami to je przeswietlali za pagorkami, prowizorka,
to stanowisko tez prowizorka, duzo tam prowizorek na nieseryjna produkcje a zwykli ludzie na tym cierpia
firmie za te prowizorki daje KARNEGO KUTASA !!!!!
Ta firma tak traktuje pracownika, 3 lata temu jak bylo wielkie zamowienie z rurami to je przeswietlali za pagorkami, prowizorka,
to stanowisko tez prowizorka, duzo tam prowizorek na nieseryjna produkcje a zwykli ludzie na tym cierpia
firmie za te prowizorki daje KARNEGO KUTASA !!!!!
Ta firma tak traktuje pracownika, 3 lata temu jak bylo wielkie zamowienie z rurami to je przeswietlali za pagorkami, prowizorka,
to stanowisko tez prowizorka, duzo tam prowizorek na nieseryjna produkcje a zwykli ludzie na tym cierpia
firmie za te prowizorki daje KARNEGO KUTASA !!!!!
tu nie chodziło o brak miejsca tylko o to żeby duża hala się nie spaliła. Co tam taka wiata, oni nawet w zimie tam pracowali a zrobili ją żeby nie wybuchł pożar w środku. Nieraz się tam paliło więc sobie pomyśleli że lepiej jak się taka wiata spali niż cały zakład ot cała filozofia a że nie brali pod uwagę bezpieczeństwa ludzi to dziwię się że ich jeszcze sumienie nie zagryzło, chyba że takiego nie mają
Paskal
jakie ma znaczenie ILE osób zginęło?
To heisenberg a nie piksel pisał o konieczności utrzymania kontraktu co miałoby wiele tłumaczyć.
Jak można tu było przeczytać to: wiata była, elektronarzędzia były, niewłaściwa odzież ochronna też była. Pewnie z obawy przed ryzykiem o utratę zdrowia i życia przez pracowników.
Tak, czego to się nie robi aby nie stracić kontrahenta. Można nawet ryzykować życiem ludzi.
Grunt to płynność i pozytywne przepływy.
IRR wymaga.
NPV żąda.
Puknij sie człowieku w łeb. Ile osób zginęł w tym zakładzie, żeby mówić, że ktoś ryzykował zyciem ludzi aby zrealizować konrakt za wszelką cenę. Jak długo ta wiata miała tam stać? Ile odlewów miało być tam podanych obróbce?
Tak, czego to się nie robi aby nie stracić kontrahenta. Można nawet ryzykować życiem ludzi.
Grunt to płynność i pozytywne przepływy.
IRR wymaga.
NPV żąda.
Wieczorem możecie zasnąć spokojnym snem sprawiedliwego.
Ps. Daruj sobie ten pseudonaukowy, "głęboki" bełkot.
W penym sensie wszystko jest losowe jesli Wszechświat lub Multiwszechświat powsały w wyniku kwantowe fluktuacji pola, zjawiska losowwego wpisanego w najgłębsze struktury rzeczywistość. Ale ch..j z fizyko - filozofią na temat determinizmu i losowości.
"anno" wkurzona, pewnie antysytemowa, to była ogólna, bardzo głęboka refleksja nad życiem sprowokowana tragicznym zdarzeniem i emocjami jakie wywołało.
Pewnie tyle samo wiesz co wszyscy inni na temat tego wypadku, czyli nic.
Warunki pracy tych chłopaków były losowe? Narzędzia pracy losowe?
Nie bardzo kumasz losowość sądząc po tym co piszesz.
Wygląda na to, że nie o oszczędności na BHP chodziło ale o realizację zamówienia na terminie. Pojawiło sie im chyba wąskie gardło w systemi produkcji; szlifowanie odlewu, które wszystko opóziało, więc na gwałt musieli stworzyć prowizoryczne miejsce, gdzie mogli by zwiększyć możliwość operacyjne dla tej operacji produkcyjnej i wykonać zamówienie w określonym w umowie terminie, aby nie ryzykować straty kontrachenta.
Co za bzdety!
Warunki pracy tych chłopaków były losowe? Narzędzia pracy losowe?
Oszczędności na bhp losowo trafiały do czyjej kieszeni?
Ryzyko wiąże się z wykonywaniem wielu zawodów i samo w sobie nie jest karalne. Jeśli nawet spełnione są wszystkie normy bezpieczeństwa, to i tak dochodzi do wypadków. Losowość odgrywa bardzo istotną rolę w życiu. Problem w tym, że jedni zachwoują się jak hazardziści czy nawiedzeni, inni porafią szacować ryzyko i dlatego dłużej żyją, ale ktoś może też mieć kosmicznego pecha i zginąć podczas krojenia chleba.
Sławek na bank o tym decydował, znał ryzyko projektu Rafała i dlatego wybudowano specjalna "wiatę"z pełną swiadomością. Natomiast na pytanie dlaczego były używane narzedzia elektryczne a nie hydrauliczne to trzeba zapytac tego jednego chlopaczka który przezył jako jedyny z uczestniczacych w wypadku.
O sławku (celowo z małej) poza tym ze ma wiedze nic pozytywnego sie na da powiedziec pozatym ze jest zakłamanym małym fałszywym kurduplem i nie mozna mu ufać ale o tym nawet jego zona wie.
Wszycy wiedzą jak tam jest, obóz pracy i jak ludzie pracuja, cały czas normy są podkręcane bo ciągle wyrobienie jest małe, nikt nie liczy się z człowiekiem i jego zdrowiem. Wszyscy to wiedzą i żadna instytucja nic z tym nie robi bo wszystkim jest tak wygodnie a biedny robol musi gdzieś pracować to sie nie sprzeciwia. Prawda jest taka że wszyscy od góry wiedzą jaki jest zakład i jakie ma możliwości i co robi sie w znim. Czy PIP teraz będzie częsciej kontrolował ten zakład i o róznych porach doby a nie tylko na 1 zmianach bo urzędy pracuje od poniedziałku do piątku i od godziny 7 do 15.
Każdy kto tam robi wie gdzie ta 'hala' stoi. Dobrze wiedzieli co moze sie stac i dlatego ja tam postawili, sukin.....
http://www.radio.rzeszow.pl/informacje/item/37564-sad-za-doprowadzenie-do-wypadku-w-odlewni
Czyżby portal sponsorowany był przez ten zakład - mam takie odczucie , ponieważ we wszystkich innych wiadomościach podana jest nazwa zakładu a tu Ściśle Tajne -jak zawsze jeśli chodzi o ten zakład !!! Po to pisze się artykuł aby być obiektywnym--ale tu tak nie jest.
To się mieści w kanonie "wolnych" lokalnych mediów.
W uniwheels ostatnio dwa groźne wypadki, a na stalowowolskich portalach cisza.
Bardzo wielu mieszkańców miasta czeka na doniesienie o postawieniu zarzutów winnym naruszenia norm emisji hałasu i sprowadzenia tym samym niebezpieczeństwa dla ich zdrowia.
Doczekamy się.
To tylko kwestia czasu.
Mamy nadzieję, że PIS nie trzyma parasola ochronnego nad hałaśliwą, przemysłową gangsterką.
Mamy nadzieję, że władze ustalą sprawców i pociągną winnych do odpowiedzialności.
Czy PIS pomoże?
Czy PIS będzie przeszkadzać?
Ps. Gdzie PIS schowało 1 500 obywatelskich petycji w hałasowej sprawie?
Wiedzą ze wybory przegrają na jesieni wiec się spieszą ze sprawiedliwym wyrokiem... Czy nasz szpital był w stanie zabezpieczyć właściwą opiekę czy była to błędna decyzja wprowadzająca zwłokę zagrażającą ich życiu?
no tak, ale co to da...zycia nikomu nie wroca, narzeczonych, mężów, ojców też nie wrócą nikomu...dostana w zawiasach kilka lat i bedzie po sprawie...polskie realia
w wielu zakladach jest tak, że sie oszczedza, wpuszcza niedoswiadczonych tam, gdzie nie powinno, nie daje si eodpowiedniej ochrony, sprzetu, nie szkoli, wpuszcza sie gimbusow w miejsca niebezpieczne i rób jak w chinach a młodzi lekcewaza zagrozenie i tez nie są za brdzo uwazni...
bo dopóki nie ma wyroku są niewinni..w każdym art, w telewizji jak jak jest taka sprawa to zawsze sie utajnia, az do wyrokow, pewnie dlatego
@betka
Chyba każdy wie, że chodzi o Alutec. Wystarczy poszperać w artykułach i nigdzie nie była ukrywana nazwa firmy.
Solidne odszkodowanie dla rodzin skutecznie poprawi tam sytuację. I nie tylko.
Dlaczego nie podacie nazwy tego zakładu?
Boicie się, że zapuka Gestapo do drzwi?
Nie tylko końca kwietnia ale i sprzed kilku dni z wizytą prokuratora... Dziwna cisza medialna panuje
a wypadek z końcówki kwietnia w uniwheels ?!
Nikt słowa nie napisał o nim a gościu bez dłoni chodzi!
a ludzie nie zyja