Dla potrzebujących, ale nie z Niska

Image

PKPS przekazuje żywność potrzebującym. Do magazynu w Stalowej Woli przyjeżdżają też osoby z Radomyśla czy Pysznicy. Wkrótce dojdzie Bojanów, ale odpadnie Nisko. Dlaczego?

Celem PKPS jest dobrowolne i bezinteresowne niesienie pomocy osobom i rodzinom, które z różnych przyczyn niezdolne są do rozwiązywania swych życiowych problemów, w szczególności ludziom starszym, niepełnosprawnym, chorym, samotnym, zagrożonych demoralizacją, rodzinom pozbawionym środków do życia, ubogim i bezradnym. Celem PKPS jest także kształtowanie postaw społecznych sprzyjających bezpośredniemu uczestnictwu w działaniach na rzecz osób potrzebujących pomocy, bądź wspieranie takich działań.

Stalowa Wola, jako powiatowy oddział, ma więcej obowiązków. Z Kolbuszowej np. (jako oddziału gminnego) żywność jest odbierana i wieziona na miejsce i tam wydawana potrzebującym. Podobnie mają mieszkańcy Pysznicy. Kto jednak stawi się po odbiór żywności (z dowodem rejestracji) w mieście, nie odchodzi z kwitkiem. Do niedawna stalowowolski PKPS obsługiwał ludność niżańską, ale już nie będzie, bo nikt z Niska nie poczuwa się do partycypacji w kosztach działań pomocowych.

- Na przykład gmina Radomyśl partycypuje w kosztach za to, że my obsługujemy ich ludzi, a gmina Nisko rzekomo nie ma pieniążków, nie chcą partycypować w kosztach więc my, jako powiat stalowowolski, nie mamy w obowiązku obsługiwać ich ludzi. Oni mają swój powiat. Mogą sobie jechać do Banku Żywności, by tą żywność wziąć. Wcześniej brali od nas żywność i ponosili koszty, bo musieli zatrudnić sobie ludzi, musieli mieć magazyn. Teraz nie spełniają wymogów, nie mają magazynu, chcieliby, żebyśmy ich ludzi obsługiwali za darmo. Powiedzieliśmy im, żeby partycypowali w kosztach, ale nie chcą, więc nie będziemy obsługiwać ich ludzi- mówi Daniel Hausner, wiceprezes Zarządu Powiatowego PKPS w Stalowej Woli.

Daniel Hausner w pomoc angażuje się już 11 rok. Został nawet ogłoszony wolontariuszem roku 2014. O pomaganiu wie więc wszystko. Na sercu leży mu dobro ludzi. Nie można jednak nieść pomocy jednym kosztem drugich.

Polski Komitet Pomocy Społecznej od 1 czerwca 2015 r. do 29 lutego 2016 r. będzie realizował Program Operacyjny Pomoc Żywnościowa Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym /FEAD/. Żywność będzie wydawana w formie paczek składających się przynajmniej z 8 artykułów spożywczych, z trzech grup (artykuły: skrobiowe, mleczne, warzywne i owocowe, mięsne, cukier i olej rzepakowy) dla jednego odbiorcy. Dostaną ją osoby i rodziny najbardziej potrzebujące, spełniające wymogi określone w ustawie o pomocy społecznej z zastosowaniem kryterium dochodowego uprawniającego do otrzymania pomocy (150%). Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej wydawał będzie osobom zainteresowanym skierowania do otrzymania pomocy (poniedziałek, wtorek i czwartek od godz. 9:00 do 13:00). Wydawanie żywności rozpocznie się 8 czerwca 2015 r. (z magazynu PKPS na ul. Energetyków 35 również w tych samych dniach i godzinach co rejestracja).

Tym razem pomocy w stalowowolskim PKPS- ie nie dostaną mieszkańcy Niska, bo u nich nikt nie chce zajmować się ubogimi. Powiat Stalowowolski nie może nieść pomocy osobom spoza terenu kosztem swoich mieszkańców.

- To jest bolesne, żal mi tych ludzi, którzy nie są niczemu winni. To jest tak jak u nas. Cały czas gmina Stalowa Wola dopłaca do starostwa, a inne gminy powiatu, należące do tego starostwa nie partycypują w kosztach. Wygląda na to, że jak ktoś zadzwoni po karetkę z gminy Pysznica, to ze Stalowej Woli nie wolno do tej gminy jechać, bo się nie dołożyli? Jak ratujemy szpital powiatowy, to niech partycypują wszyscy w tych kosztach- mówi Daniel Hausner.

Mieszkańcy gmin, z którymi stalowowolski PKPS współpracuje po żywność zgłaszają się do Stalowej Woli (Radomyśl nad Sanem, Pysznica, od tego roku prawdopodobnie Bojanów, Kolbuszowa). Praca odbywa się na zasadzie wolontariatu. Nie zawsze bywa różowo, miło i przyjemnie. Oprócz tego, że ochotnicy pracują po wiele godzin, także fizycznie, przy rozpakowywaniu towarów, pakowaniu i wydawaniu, robią to w czasie wolnym od swoich zajęć, a co najważniejsze za darmo, to nierzadko za swój trud nie są docenieni. Wielu ludzi ma postawy roszczeniowe i uważa, że im się po prostu wszystko należy. Jak widać, nie tylko tak uważają sami klienci PKPS-u, ale i gminy, z których pochodzą…

[AB]

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~stalowiak

Co by nie powiedział ten pan Hausner w tym przypadku ma rację,
Nisko nie jeden raz się ślizga kosztem Stalowej Woli. Tak jest z wodą inwestycjami,mks-mi, śmieciami, Bloki w Nisku w wiekszości należą do Stalowej Woli tylko z tym kłopot bo większości mieszkańcy tych osiedli są zadłużenie i nie płcą za mieszkania bo w Nisku niema pracy a władze Niska uważają że to Stalowa Wola powinna tym ludziom pracę zapewnić Ale pan Ozimek i świta pracę ma ?
Ten co uważa że taka pomoc ze strony Stalowej Woli należy się również mieszkańcom Niska niech zgłosi się dobrowolnie rozładować te ton żywności do do tej pory mieszkańcy z Niska korzystali a potem pisze obelgi.

siwysiw

jestem ciekaw czy ten co produkuje ten SYF sam to żre...

psia czy kocia konserwa ładniej pachcie i ma więcej mięsa niż to co ta cała pomoc rozdaje ubogim...

~menel

istny bełkot "ne bedziemy partycypowac"
"Na sercu leży mu dobro ludzi. Nie można jednak nieść pomocy jednym kosztem drugich."
"nie może nieść pomocy osobom spoza terenu kosztem swoich mieszkańców."Powiedzieliśmy im, żeby partycypowali w kosztach, ale nie chcą, więc nie będziemy obsługiwaćICH LUDZI- mówi "
"