Nasi na Biegu Rzeźnika

Dwie osoby ze Stalowowolskiego Klubu Biegacza wzięły udział w XII edycji Biegu Rzeźnika. Są to nietypowe zawody. Wyznaczoną trasę należy pokonywać w… parach. W tym roku w imprezie wzięło udział blisko 1400 biegaczy.

O start w Biegu Rzeźnika pokusili się Piotr Proszowski i Andrzej Szwed ze Stalowej Woli. Ciekawostką jest fakt, że Proszowski podczas ostatniego crossu rowerowego, który odbywał się w Stalowej Woli, wygrał w swojej kategorii wiekowej. Rywalizacja więc i walka o podium to dla niego nie nowina.

Bieg Rzeźnika jest dość specyficzny, ponieważ całą trasę trzeba pokonać w dwuosobowej drużynie, której skład nie może zmienić się w trakcie sportowych zmagań. Są to zawody dla amatorów, by wystartować trzeba mieć ukończone 18 lat. Pary mogą być mieszane.

W tym roku wystartowało dokładnie 694 par biegaczy. Trasa prowadziła czerwonym, bieszczadzkim szlakiem z Komańczy do Ustrzyk Górnych m.in. przez Jasło, Fereczatą, Smerek oraz Połoniny. W sumie do pokonania było niemal 80 km. Start nastąpił w piątek o godz. 3.00 rano, a na pokonanie wyznaczonej trasy zawodnicy mieli 16 godzin. Bieg składał się z kilku etapów, każdy z nich uwarunkowany był określoną ilością czasu.

Po raz pierwszy w historii Bieg Rzeźnika wygrała para mieszana: Magda Łączak i Paweł Dybek - pokonali trasę w 8:22:56. Drugie miejsce należało do Piotra Książkiewicza i Piotra Bętkowskiego z czasem 8:45:4. Jako trzeci na metę wbiegli Tomasz Klisz i Jacek Michulec. Trasę przebiegli w 8:45:53.

Duet ze Stalowej Woli Andrzej Szwed i Piotr Proszowski zajęli 351 miejsce w kwalifikacji generalnej ( 290 w swojej kategorii wiekowej). Ich łączny czas (na trasie długości 77,7 km) wyniósł 13:50:49. Odcinek do Żebrak (16.7 km) biegacze pokonali w 2:26:04. Czasy na kolejnych etapach biegu przedstawiały się następująco: Cisna: 32,1km- 04:20:59, Smerek: 56,1km- 8:07:46, Berehy: 68,8km- 11:35:33, META: 77,7km- 13:50:49.