Zarząd Powiatu z absolutorium
Radni udzielili, i to jednogłośnie, absolutorium dla Zarządu Powiatu Stalowowolskiego za rok 2014 z tytułu wykonania budżetu. Były malutkie zgrzyty, ale one nie miały znaczenia przy głosowaniu.
Wcześniej radni zapoznali się ze sprawozdaniem finansowym Powiatu Stalowowolskiego i sprawozdaniem z wykonania budżetu za 2014 rok. Udzielenie absolutorium mogło być w ogóle możliwe po uzyskaniu pozytywnej opinii Składu Orzekającego Regionalnej Izby Obrachunkowej (sprawozdanie roczne z wykonania budżetu za miniony rok). Radni mieli także przekazaną wiedzę na temat stanu mienia powiatu. Na temat budżetu mówili przewodniczący Komisji Stałych: Edward Sulich i Grażyna Janik.
O budżecie poprzedników wypowiedział się starosta Janusz Zarzeczny. Sam również w poprzedniej kadencji zasiadał wśród radnych, ale jako opozycja.
- Zawsze będzie tak, że ktoś będzie czyjś budżet finalizował i udzielał absolutorium i uważam, że nie ma tutaj krytycznych uwag co prawda do realizacji tego budżetu, natomiast zawsze jakieś drobne rzeczy można by było znaleźć- powiedział Janusz Zarzeczny, starosta stalowowolski.
Obecna rada powinna więc, zdaniem starosty, udzielić absolutorium, gdyż bazuje na budżecie poprzedników i go realizuje. Przed głosowanie dyskusji raczej nie było. Uwagi miał jedynie radny Zygmunt Cholewiński, którego boli to, że powiat ma długi w bankach. Sam szpital ma kilka mln zł kredytu. Lepszym rozwiązaniem, według radnego, byłoby udzielenie wewnętrznej pożyczki z zasobów powiatu, a nie poręczanie kredytów w bankach.
- Ja pytam mimo wszystko, jaka jest ocena, bo co do tego jednego mam krytyczne uwagi, że banki na tym zarabiają. Można tutaj obracać te pieniądze, choć oczywistym jest, że jest ryzyko udzielania kredytu szpitalowi przy określonym zarządzaniu, przy określonych sytuacjach- mówił Zygmunt Cholewiński.
Ostatecznie za udzieleniem absolutorium Zarządowi Powiatu rękę podnieśli wszyscy obecni w sali obrad radni.
[AB]
Komentarze
Do ''tak sobie'' w tym starostwie zawsze był kryzys z kasą ,dlaczego nie pomyślałeś 4 lata temu żeby obniżyć zarobki starosty i reszty którzy zarabiają dużo za dużo. Ale skoro piszesz o 6 tysiącach to ci przypomnę słowa pani Bieńkowskiej która powiedziała że tylko idiota pracuje za 6 tysięcy złotych.
Wobec trudnej sytuacji w budżecie powiatu spokojnie sie pytam, czy panowie starostowie, skarbnik i sekretarz nie mogliby pracować za wynagrodzeniem 6.000.oo /m-c? Przecież to byłyby duże oszczędności i nie trzeba byłoby żebrać o kasę NA PASY DLA PIESZYCH w gminach a szczególnie w Stalowej Woli!
Uprasza sie o zapisywanie wszystkich wypowiedzi p. starosty bowiem z nich powstanie słownik "wyrażeń samorządowych" nauczyciela na powiatowych rubieżach! Co do Zygmunta, uważany byłeś za faceta rozsądnego ale poniósł cię pis na manowce i nawet boisz się im przypierd....!
Pan Fila dostał absolutorium hahaha... a jak szpital upadnie? to kto poniesie konsekwencje? pewnie tylko były dyrektor. Ja wiem że to jest taka grzeczność bo za 4 lata sytuacja może się odwrócić.