Andrzejowi U. zmniejszono wyrok

Image

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zmienił wyrok w sprawie Andrzeja U. Początkowo mężczyzna oskarżony był o zabójstwo, teraz uznano, że było to tylko uszkodzenie ciała…

Pierwotnie uznano, że Andrzej U. zabił 18- letnią dziewczynę z premedytacją. Teraz wyrok sądu został zmieniony. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie uznał, że było to ciężkie uszkodzenie ciała, którego skutkiem była śmierć Dominiki. Wyrok obniżono. Mężczyzna za kratkami spędzi nie 15 lat, lecz 10.

Według Sądu Apelacyjnego oskarżony nie chciał zabić, a działał w tzw. urojonej obronie koniecznej nieusprawiedliwionej okolicznościami. Więcej rozpraw teoretycznie nie będzie. Wyrok jest prawomocny, choć zawsze strony mogą odwołać się do Sądu Najwyższego.

Przypomnijmy:

Do tragedii doszło w nocy z 31 grudnia 2011 r. na 1 stycznia 2012 r. ok. godz. 2.30. Andrzej U. wszedł na noworoczną imprezę, na którą nie był zaproszony. W trakcie zabawy rozpętała się awantura. Jej finał był tragiczny. 18-letnia Dominika została ugodzona prosto w serce. Nie miała szans na przeżycie. Poszkodowane zostały także cztery inne osoby, dwie z nich w stanie ciężkim odwieziono do szpitala. Jedną z nich była koleżanka zamordowanej Sylwia K., której sprawca przebił nożem płuco. Pierwsze wyroki w sprawie powiązanej z morderstwem Dominiki w Stanach zapadły w styczniu 2013 roku. Oskarżonym zasądzono karę pozbawienia wolności, grzywnę i wypłatę zadośćuczynienia pokrzywdzonemu. Krystian B., Łukasz P., Kamil D. i Krystian W. usłyszeli zarzuty udziału w bójce i pobicia Andrzeja U., który później zadał śmiertelne ciosy dziewczynie. Stanęli oni przed sądem w Tarnobrzegu. Mężczyźni przyznali się do pobicia Andrzeja U. lub jego kolegi i poddali się karze dobrowolnie. Prokurator wnioskował o skazanie bez przeprowadzenia rozprawy. Krystian B. i Łukasz P. zostali osądzeni najsurowiej. Sąd skazał ich na 18 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Musieli także zapłacić poszkodowanemu po 400 zł. Dodatkowo ukarano ich grzywną. Pierwszemu zasądzono 700 zł, drugiemu 1,5 tys. zł. Kamil D. i Krystian W. dostali łagodniejsze wyroki. Pierwszy z nich został skazany na 14 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, 1,5 tys. zł grzywny i 300 zł zadośćuczynienia. Krystian W. dostał osiem miesięcy w zawieszeniu na dwa lata. Mężczyźni zeznawali w procesie przeciwko Andrzejowi U., oskarżonemu o zamordowanie 18-letniej Dominiki w noc sylwestrową 2011/2012. Andrzejowi U. postawiono także zarzut usiłowania zabójstwa i ranienia dwóch innych osób. Ostatecznie Andrzej U. w wiezieniu spędzi 10 lat za ciężkie uszkodzenie ciała, którego skutkiem była śmierć, a nie za morderstwo.

[AB]

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~stado d-m

pan Centrum Demokracji Celna Strzała Ostrego Noża Swietego Prawa i chwytali za co sie da

~===

pan Centrum Demokracji Celna Strzała

~imbecyl

ja tyż

~głupota

ja tez bym tego nie wymysliła

~tupet

zycze wam zebyscie nigdy nie znalezli w sie w takiej sytuacji jak ten co zabil - nawet ja na to bym nie wpadł .TUPET

~temu panu

Tylko amerykanie maja prawo , aby tych co ich nawet nie biją gołymi rekami , zaatakowac bronia atomową

~do pan

a my nie zyczymy temu pan i podobnym zebyscie znalezli w sie w takiej sytuacji jak ta zabita

~do pan

a my zyczymy temu pan i podobnym zebyscie znalezli w sie w takiej sytuacji jak ta zabita

~pan

... a jesli jestes agresorem i chcesz kogos uderzyc to pamietaj ze ten ktos moze sie zechciec bronic bo to jego swiete prawo

~pan

gdybyscie sie matoly mili bronic przed stadem damsko-meskim tez byscie chwytali za co sie da. ale do oceniania to banda matolow pierwsza.
zycze wam zebyscie nigdy nie znalezli w sie w takiej sytuacji jak ten co zabil

~okozaoko

Zabił nozem dziewczynke bo podobno napadła na niego i gołymi recami chciała mu zrobic krzywdę w dodatku uważa ze jest niewinny . 2 lata juz siedzial za 3 wyjdzie wtedy zobaczymy czy odwazy sie pokazac w miescie

~Łapówkarz

Hehehehehehehehehehehehehehe!!"NIEZAWISŁY" SĄD!!!!-

~nighthawk

obys chlopie zmadrzal przez te 10 lat, pamietaj.. nikt z nas - ludzi nie jest sedzia sprawiedliwym zeby decydowac o czyims zyciu.. jak kogos zabijesz, badz gotow poswiecic swoje wlasne zycie umiech

~kokodżambo

oko za oko, ząb za ząb - takie powinno być prawo. już prymitywni ludzie o tym wiedzieli, a społeczeństwo im staje się bardziej wykształcone, tym bardziej robi się prymitywne. niedługo to za zabójstwo dostanie się za karę prace społeczne. Polska nasza to chory kraj! no ale jaki proeuropejski!

~Kryszek69

W miare uplywu czasu okaże sie że to Ta dziewczyna była winna tego morderstwa.To mi przypomina Polskie Obozy Koncentracyjne no nie panowie uczeni>???

~stalowiak

Czyli jej koledzy sami sprowadzili na dziewczyne śmierć. Nie usprawiedliwiam go bo po co nosić nóż przy sobie ... ale oni na pewno też mieli Chory świat;/

~stalowiak

Czyli jej koledzy sami sprowadzili na dziewczyne śmierć. Nie usprawiedliwiam go bo po co nosić nóż przy sobie ... ale oni na pewno też mieli Chory świat;/

~ona

na szczęście to Sąd wydaje wyroki , a nie stado baranów bez szkoły ....
stała sie tragedia i to nie podlega dyskusji , ale ludzie co wy jesteście idealni ??? to jest zycie ! kto z was jest pewny , że jutro kogoś z was nie spotka nic złego ? tak ten który zabił tą dziewczynę to z pewnościa nie anioł , ale nie można go od razu za to również zabić ! czy był ktoś z was w więzieniu kiedykolwiek ? ono nic dobrego nie nauczy !
jest mnóstwo ludzi , którzy zabili drugiego człowieka i dzisiaj są normalnymi ludzmi ! tam był alkohol , była bijatyka i niestety skończyło sie jak skończyło ..... dajmy juz spokój tej sprawie ! to nie pierwszy i ostatni przypadek tego typu - niestety ! ludzie zabijali , zabijaja i beda zabijać , tylko nie zawsze robią to z premedytacją ! czasami dzieje sie tą spontanicznie ze zwykłej głupoty i prostoty ludzkiej !
oby tylko takich sytuacji było jak najmniej !!!
Tej dziewczynie życia nie wrócimy , ale jej zabójca może zrobic w zyciu wiele dobrwgo , choćby po tym co go spotkało ! każdy jest mądry z nas , ponieważ nas takie cos nie spotkało ....zastanówcie sie nad takim faktem : ktoś chce was zabić , ale macie szanse przeżyc zabijając jego - co zrobicie wówczas ????
pozdrawiam

~urojenie

Niestety nie ma wersji skróconej dla tych, którzy po jednym przeczytanym zdaniu męczą się bardzo, dla tych którzy niczym zwierzęta, odbierają świat tylko emocjami. Nie ma wersij dla bydła, tego polskiego bydła, których gadzie, stare mózgi, dominnują nad mózgiem nowym, odpowiedzialnym za racjonalne myśleni, albo przynajmniej za jego dominującą rolę w podejmowaniu decyzji, osądzaniu i wyrokowaniu.

Jeśli pisze się o takich sprawach, które bardzo łatwo podniecają anlfabetów, małych hitlerków i innych wierzących w kamienne tablice, to powinno być prezetowane całe uzasadnienie wyroku, a nie tylko sam wyrok.

Chuje i parszywe wzburzone gnoje, które tak łatwo osądzaja choć gówo wiedzą i jeszcze mniej rozumieją, wy ch...e i katolickie bydlaki bez rozumu, sparwy wygladaja zupełnie inaczej jeśli zna się wszystkie szczegóły sprawy. Ci niewinni i poszkodowani w cale tacy niewinni nie są, a ci którzy wygladają na zwyrodnialców, wcale takimi sie nie okazuja, po prostu nadzwyczajniej w świecie sa zwykłymi ludzmi, którym przydażyło się znaleść w niezwykłych okollicznościach.


IV KR 117/68 • Orzeczenie wydane 9 lipca 1968
WYROK z dnia 9 lipca 1968 r. (IV KR 117/68)

Sprawca, który zabija, działając w stanie tzw. urojonej obrony koniecznej, nie odpowiada za umyślne zabójstwo, jeżeli działał pod wpływem błędu mniemając, że działa prawnie.

Sprawca taki może natomiast odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci (art. 230 § 1 k.k.), jeżeli przy należytej staranności i uwadze mógł był uniknąć błędu, inaczej mówiąc, jeżeli błędne wrażenie napaści było wynikiem jego nieostrożności lub niedbalstwa. Jeżeli natomiast błędu nie mógł uniknąć, nie popełnia przestępstwa (art. 20 § 1 k.k.).

Subiektywne wrażenie napaści, nie odpowiadające obiektywnemu stanowi rzeczy, nie nadaje działaniu sprawcy cech obrony koniecznej, a przekroczenie granic obrony koniecznej może nastąpić tylko przy rzeczywistej obronie koniecznej, natomiast nie może zachodzić przy obronie koniecznej urojonej, nie istniejącej.

Przepis § 2 art. 20 k.k. nie może mieć zastosowania w sprawie, w której wchodzi w grę nie błąd co do prawa, lecz błąd co do okoliczności faktycznej należącej do istoty czynu.

Przewodniczący: sędzia M. Paluch. Sędziowie: L. Chmielewski (sprawozdawca), S. Kotowski. Prokurator Prokuratury Generalnej: S. Markowski.

Sąd Najwyższy w sprawie Jana K., oskarżonego z art. 225 § 1 k.k., po rozpoznaniu rewizji założonej przez oskarżonego i powodów cywilnych od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Krakowie z dnia 1 marca 1968 r., na podstawie art. 375, 383 pkt 2, 388 § 1 k.p.k.

I. uchylił zaskarżony wyrok w orzeczeniu o winie i karze oraz w części dotyczącej rozstrzygnięcia o powództwie cywilnym;

II. oskarżonego Jana K., syna Jana i Franciszki, urodzonego dnia 5 czerwca 1917 r., uznał za winnego tego, że w dniu 3 czerwca 1967 r. w K., działając pod wpływem błędnego wrażenia, że jest przedmiotem napaści na niego ze strony Józefa P., aczkolwiek powstałego błędu mógł uniknąć, zadał – w urojonej obronie koniecznej – cios nożem Józefowi P. w szyję, powodując uszkodzenie lewej tętnicy szyjnej i w następstwie znacznego wykrwawienia śmierć tegoż Józefa P., i za ten czyn na mocy art. 230 § 1 k.k. skazał oskarżonego na karę 2 lat i 8 miesięcy więzienia z zaliczeniem na jej poczet okresu tymczasowego aresztowania od dnia 8 września 1967 r.;

III. zasądził od Jana K. na rzecz powodów cywilnych Stefanii i Franciszka P. tytułem powództwa cywilnego 1 414 zł z 8% od dnia 23 stycznia 1968 r. oraz kwotę 2 695 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych i zastępstwa adwokackiego za obie instancje (...).
Uzasadnienie

Sąd Wojewódzki w Krakowie wyrokiem z dnia 1 marca 1968 r., po rozpoznaniu sprawy Jana K., oskarżonego o to, że w dniu 3 czerwca 1967 r. w K., działając z przekroczeniem obrony koniecznej oraz przewidując możliwość zabicia człowieka i godząc się na to, ugodził Józefa P. nożem w szyję, powodując uszkodzenie lewej tętnicy szyjnej i w następstwie znacznego wykrwawienia jego śmierć, tj. o przestępstwo z art. 225 § 1 k.k. w związku z art. 21 § 2 k.k. – uznał oskarżonego za winnego tego, że w czasie i miejscu opisanym w oskarżeniu ugodził nożem w szyję Józefa P., powodując uszkodzenie lewej tętnicy szyjnej i w wyniku wykrwawienia jego śmierć, będąc przekonanym, że Józef P. jest napastnikiem, co faktycznie nie miało miejsca, i na mocy art. 225 § 1 k.k., przy zastosowaniu nadzwyczajnego złagodzenia kary na podstawie art. 20 § 2 k.k., wymierzył oskarżonemu Janowi K. karę 4 lat aresztu.

Tymże wyrokiem Sąd Wojewódzki pozostawił bez rozpoznania powództwo cywilne Stefanii i Franciszka P.

Wyrok powyższy zaskarżyli obrońca oskarżonego i pełnomocnik powodów cywilnych.

Rewizja oskarżonego zarzuca:

I. obrazę art. 20 § 1 i 21 § 1 k.k. przez uznanie oskarżonego za winnego zbrodni z art. 225 § 1 k.k. przy zastosowaniu nadzwyczajnego złagodzenia kary na podstawie art. 20 § 2 k.k., gdy tymczasem w rzeczywistości – skoro oskarżony działał w warunkach urojonej obrony koniecznej (a obrona konieczna jest możliwa tylko przed zamachem rzeczywistym, nie zaś urojonym) i skoro ponadto przeświadczenie oskarżonego o stanie zagrożenia ”było wynikiem błędu „co do znaczenia zamachu jako okoliczności należącej do istoty obrony koniecznej” – należało oskarżonego od zarzuconego mu czynu uniewinnić;

II. nierozważenie, że konkretne okoliczności zdarzenia upoważniały oskarżonego „do niezwłocznego działania w formie ofensywnej defensywy” i że okoliczności te nie pozwalają na uznanie, że błąd oskarżonego był wynikiem nieostrożności lub niedbalstwa (ewentualnie zaś nierozważenie, że czyn oskarżonego stanowić może występek z art. 230 § 1 k.k.);

III. błędną ocenę okoliczności faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, przez uznanie oskarżonego za winnego zabójstwa, gdy tymczasem w rzeczywistości ustalenie to jest niesłuszne, jako oparte jedynie na poszlakach i dowolnie eliminujące udział innych osób, w szczególności Franciszka K., a to wskutek niedostatecznego rozważenia zeznań świadków Ireny M., Marii F. Genowefy C. oraz treści protokołu oględzin lekarskich Franciszka K. i jego munduru oraz furtki ogrodzeniowej. W konkluzji rewizja wnosi o uchylenie wyroku i bądź 1) o uniewinnienie oskarżonego, 2) bądź o uznanie go za winnego występku z art. 230 § 1 k.k., 3) bądź wreszcie o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Rewizja powodów cywilnych zarzuca:

I. obrazę art. 20 k.k. przez zastosowanie tego przepisu wobec oskarżonego, mimo że w konkretnym wypadku wchodzi w grę jedynie błąd co do osoby pokrzywdzonego, a nie usprawiedliwiona świadomość bezprawności czynu, mogąca stanowić podstawę nadzwyczajnego złagodzenia kary;

1 II. obrazę art. 67, 289 i 332 k.p.k. przez pozostawienie powództwa cywilnego bez rozpoznania mimo braku w powołanych przepisach podstaw prawnych do takiego rozstrzygnięcia, przyjęta zaś przez Sąd Wojewódzki za podstawę pozostawienia powództwa cywilnego bez rozpoznania okoliczność, że powodowie w pozwie stwierdzili, iż dochodzone w tym pozwie roszczenie stanowi odpowiednik tylko części poniesionej przez nich szkody, nie znajduje uzasadnienia w ustawie.

W konkluzji rewizja wnosi o uchylenie wyroku w części ustalającej winę oskarżonego i pozostawiającej powództwo cywilne bez rozpoznania, o skazanie oskarżonego z art. 225 k.k. bez zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary oraz o zasądzenie od niego powództwa cywilnego wraz z kosztami.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Zarzut obrazy prawa materialnego polegającej na zakwalifikowaniu czynu oskarżonego jako przestępstwa z art. 225 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 20 § 2 k.k. jest zasadny.

Z niewadliwych ustaleń faktycznych Sądu Wojewódzkiego wynika, że oskarżony Jan K., wracając z zabawy wiejskiej w stanie nietrzeźwym, został na drodze napadnięty przez 3 nie ujawnionych mężczyzn, że uderzony w twarz upadł na ziemię i stracił przytomność, a w pewnym momencie, gdy odzyskał świadomość, zobaczył nadchodzącego Józefa P. i w błędnym przekonaniu, że Józef P. jest jednym z owych 3 napastników i że zamierza go bić w dalszym ciągu, dla odparcia tego zamachu scyzorykiem zadał Józefowi P. cios, który okazał się śmiertelny.

Powyższy stan faktyczny uzasadnia stwierdzenie, że oskarżony Jan K. działał w stanie urojonej obrony koniecznej, będąc w błędnym mniemaniu, że istnieje bezprawny atak przeciwka niemu ze strony Józefa P., który w rzeczywistości żadnego wrogiego zamiaru wobec Jana K. nie żywił i nie ujawnił.

Ten stan faktyczny prokurator błędnie zakwalifikował jako-przestępstwo z art. 225 § 1 k.k. w związku z art. 21 § 2 k.k., tj. z przekroczeniem granic obrony koniecznej, a Sąd Wojewódzki błędnie zakwalifikował jako przestępstwo z art. 225 § 1 k.k. w związku z art. 20 § 2 k.k., tj. przy zastosowaniu przepisu o usprawiedliwionej nieświadomości bezprawności czynu, mogącej stanowić podstawę do nadzwyczajnego złagodzenia kary.

W szczególności bowiem, sprawca który zabija, działając w stanie tzw. urojonej obrony koniecznej, nie odpowiada za umyślne zabójstwo, jeśli działał pod wpływem błędu, mniemając, że działa prawnie. Sprawca taki uważa swój czyn za zgodny z prawem obrony koniecznej, będąc w błędzie co do bezprawności swego działania, tj. co do okoliczności należącej do ogólnej istoty czynu.

Sprawca taki może natomiast odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci (art. 230 § 1 k.k.), jeżeli przy należytej staranności i uwadze mógł był błędu uniknąć, inaczej mówiąc, jeżeli błędne wrażenie napaści było wynikiem jego nieostrożności lub niedbalstwa. Jeżeli natomiast błędu nie mógł uniknąć, nie popełnia przestępstwa (art. 20 § 1 k.k.).

Przyjęta w akcie oskarżenia koncepcja przekroczenia granic obrony koniecznej jest nietrafna. Subiektywne wrażenie napaści, nie odpowiadające obiektywnemu stanowi rzeczy, nie nadaje działaniu sprawcy cech obrony koniecznej, a przekroczenie granic obrony koniecznej może nastąpić tylko przy rzeczywistej obronie koniecznej, nie może natomiast zachodzić – na co słusznie zwrócił uwagę Sąd Wojewódzki – przy obronie koniecznej urojonej, nie istniejącej. Brak stanu rzeczywistej obrony koniecznej przekreśla możliwość przyjęcia przekroczenia jej granic.

Korygując błąd prawny aktu oskarżenia przez eliminację przepisu art. 21 § 2 k.k., Sąd Wojewódzki nie ustrzegł się jednak innego błędu, polegającego na zastosowaniu art. 20 § 2 k.k. Przepis § 2 art. 20 k.k. ma na względzie błąd co do prawa, ściślej – nieświadomość bezprawności czynu, nie może więc mieć zastosowania w sprawie niniejszej, skoro wchodzi w niej w grę nie błąd co do prawa, lecz błąd co do okoliczności faktycznej należącej do istoty czynu i w tej płaszczyźnie errorisfacti podlegają rozstrzygnięciu wypadki urojonej obrony koniecznej, przy której czyn jest wytworem błędu co do okoliczności faktycznej.

Omawiana problematyka prawna została wyjaśniona w orzecznictwie Sądu Najwyższego. W szczególności przytoczyć tu należy orzeczenia SN: 27/33, 184/33, 50/34, 530/35, a nadto wyrok SN z dnia 12 lipca 1966 r. IV KR 89/66 (OSNKW zesz. 1 z 1967 r., poz. 2).

Przechodząc na grunt konkretnej sprawy, trzeba stwierdzić, że czyn oskarżonego wyczerpuje znamiona występku z art. 230 § 1 k.k. Oskarżony nie tylko nie zachował normalnej przezorności, która dyktowała konieczność przekonania się, czy istotnie Józef P. jest jednym z trzech napastników, którzy go pobili, ale ponadto nie wykazał dbałości o życie ludzkie i przewidywania skutków własnego czynu, skoro dla odparcia (rzekomego) zamachu, nie godzącego w jego życie, zadał (rzekomemu) napastnikowi cios scyzorykiem w szyję, a więc użył nader niebezpiecznego narzędzia i cios umiejscowił w części ciała, w której znajdują się szczególnie ważne dla życia organy. Fakt, że sprawca w chwili czynu był rozjątrzony wskutek zadanego mu bólu, nie stanowi okoliczności, która uniemożliwiała oskarżonemu uniknięcie błędu; również nie stanowi oczywiście okoliczności usprawiedliwiającej oskarżonego jego stan odurzenia alkoholowego, przez niego zawiniony.

Nie są trafne wywody rewizji sugerujące, że sprawcą czynu mógł być ktoś inny, w szczególności świadek Franciszek K. Wywody te, nie znajdujące uzasadnienia w materiale dowodowym sprawy, wypadnie z tego względu potraktować jako wyraz własnej koncepcji ich autora, stanowiącej dowolną hipotezę. Podkreślić należy, że zeznania wymienionych w rewizji świadków nie dostarczają materiału obciążającego Franciszka K. Nie dopatrzył się go też oskarżyciel publiczny.

Co do wymiaru kary, Sąd Najwyższy miał na względzie potrzebę skorygowania jej rodzaju (wskutek obrazy art. 225 § I i art. 20 § 2 k.k.), wadliwie przez Sąd Wojewódzki określonego w_ postaci aresztu zamiast więzienia. Ze względu na zakaz wynikający z przepisu art. 388 § 4 k.p.k. wobec braku rewizji prokuratora, Sąd Najwyższy wymierzył oskarżonemu zamiast kary 4 lat aresztu maksymalną w tej sytuacji procesowej karę 2 lat i 8 miesięcy więzienia.

Co się tyczy powództwa cywilnego, to Sąd Najwyższy uznał rewizję powodów za słuszną, gdyż okoliczność, że powodowie zastrzegli sobie w pozwie prawo dochodzenia dalszych roszczeń w drodze odrębnego procesu cywilnego, nie stanowi przesłanki do Pozostawienia zgłoszonych już roszczeń bez rozpoznania. Pozostawię^ powództwa cywilnego w procesie karnym bez rozpoznania nastąpić może z przyczyn wymienionych w k.p.k. (art. 67, 289, 332). Skoro żadna z przyczyn przewidzianych w tych przepisach w konkretnej sprawie nie zachodziła, rozstrzygnięcie Sądu było bezpodstawne. Z tego względu Sąd Najwyższy, uznawszy, ze Ogłoszone w pozwie roszczenia mają bezpośredni związek z przedmiotem oskarżenia i że materiał zebrany w sprawie karnej uzasadnia żądania pozwu, zasądził od oskarżonego na rzecz powodów poszukiwane roszczenie wraz z odsetkami i kosztami procesu.

W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.

~125

odda spraw do telewizji Państwo w państwie i będzie sprawiedliwie bo 10 lat kpina za zabicie dziewczyny.

~miro

I tak dobrze, że są nie doszedł do wniosku, że gość stał, a dziewczyna sama się na nóż nabiła (który mu przypadkowo do ręki sie przylepił jak wyciągał z kieszeni chustke do smarkania) i jeszcze odszkodowanie mu się należy za niesłuszne oskarżenie

Rafal81

Chory kraj, powinna być kara śmierci, ewentualnie dożywotnia praca w zakładzie zamknietym na rzecz poszkodowanej rodziny.
Po 5 latach będzie się o warunkowe zwolnienie ubiegał.

~lóć

Bardzo mi szkoda tej młodej dziewczyny ! Jej rodziny która cierpi do dziś ! Jednak żałuje tylko tego , że nie został zabity tam jeden z tych wieśniaków którzy będąc na swoim terenie zaatakowali i pobili "intruza" !
W którymś z artykułów ktoś napisał z wiosek ościennych ze Stanami , że to banda oszołomów !!! niech przyjadą do stalowej woli porozrabiać , jak tacy sa mocni .....nawet nie potrafili zadbac o bezpieczeństwo swojej koleżanki - kołki wiejskie !!!!
Podkreślam jeszcze raz , że szkoda tej młodej kobiety , bardzo szkoda , ale to wina tych chamów !!! Sąd nie może sie kierować tylko efektem tej zbrodni , Sąd musi byc obiektywny .....Zagadka dla mnie jest to , iż ni8e rozumiem po co ten Andrzej jechał do wiejskich oszołomów ????
"Urojona obrona konieczna " ......tylko faktycznie dlaczego dziewczyna :((

~alexis

Nie dawać za wygraną! zgłosić do telewizji. Niech im się dobiorą do skóry. Uszkodzenie ciała? uszkodzić to można komuś ciało łamiąc rękę a nie wbijając nóż w serce! Polska "sprawiedliwość"!!

~ana

1o lat więzienia ?!! Tyle warte jest życie człwieka? dziewczyny która miała przed sobą całe życie... Mam nadzieje że dosięgnie go wyższa sprawiadliwość, przed którą nikt go ani nie obroni ani nie zmieni kwalifikacji czynu!

~zuza

Oddać sprawę do telewizji od razu prześwietlą czy nie kombinowane

Adams

Bardzo dobry wyrok. Buraki startowali w kilku i jeszcze dziewczyna musiała ich bronić.

mietek1

tatuś pracuje na psychiatri i za za granicą wujek tez w rzeszowie na stanowisku i tak sie kombinuje polsce czimś kosztem

~yabu

ciekawe ile kosztuje taka zmiana kwalifikacji czynu i u kogo się to załatwia(tak na wszelki wypadek)bo jak widać można.

zaplakana123)

RST_1992 Masz racje