Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli poszukują zaginionej Małgorzaty Kalisz, 52-letniej mieszkanki Stalowej Woli. Zaginiona 14 lipca 2015 roku wyszła z domu około godz. 10 i do chwili obecnej nie powróciła do miejsca zamieszkania.
Informacja o zaginięciu 52-letniej mieszkanki Stalowej Woli dotarła do stalowowolskich policjantów w środę po południu. Funkcjonariusze ustalili rysopis i ubiór zaginionej kobiety i przystąpili do poszukiwań. Do chwili obecnej Małgorzaty Kalisz nie odnaleziono.
Kobieta została odnaleziona w sobotę około południa przez stalowowolską policję.
a jak wyglądał ten pies, ma ktoś zdjęcie, żeby tu udostępnić?
jakis bokser był widziany koło lasku obok szkoły nr 11 ( pies bez smyczy i obróżki, rudy, wyglądał jak bokser, własnie od trzech dni go widuje)
Ja ja widziałam w dzień zaginięcia okolo 14 stala w tej ścieżce co się na trójcy do dentysty idzie razem z psem widac bylo ze na kogoś czeka taka przyczajona bo aż się przestraszyła na mój widok ale jak mnie juz rozpoznala to się uśmiechnęła później poszla bliżej ulicy i dalej na kogoś czekala ale czy w jakies auto wsiadla to juz nie widzialam
Parę lat temu pracowała w ekonomiku jako pielęgniarka, nie wiem czy do tej pory tam pracuje. Gdyby się coś stało z nią, to myślę, że pies by wrócił do domu po kogoś.
Ciekawe gdzie mogła pójść... Czy wiadomo gdzie ona mieszkała ?
Czym się zajmowała ? Mówiła że chciała by wyjechać ? Może miała "czarne myśli" ? Takie osoby zwykle albo wyjeżdżają bez słowa, albo wieszają się gdzieś w pobliskim lesie.
Komentarze
jak syn sie dowie ktory jest w niemczech to jak przyjedzie to nie wiem co mu zrobi wstyd dla jego rodziny
u Gienia siedziala najpierw rodzine wygonil a teraz inprezuje i roztwania wszystko na co rodzina zapracowala wstyd
kiedy to byla wspaniala dziewczyna ale cóz zycie i dobrobyt robi swoje
Ale wstyd! Siedziała u kochanka a rodzina pewnie umierała ze strachu!
jak się znalazła to czemu nie żadnej informacji w necie,
To dobrze, że sie odnalazła. A ten pies to on ganiał koło lasku przy szk. nr 11 ?????????
~sąsiadka,może coś więcej na ten temat? Gdzie się odnalazła?dlaczego tak długo nie było z nią kontaktu???
JUŻ SIĘ ZNALAZŁA
Gośka! wracaj!
odnalazła się czy nie ????
Niski bokser,suczka,brązowa
@ Teacher
Ale to by musiały być względnie dobre kamerki. Takie, na bazie obrazu z których można rozpoznać ludzką twarz z odległości chociaż tych 5 metrów.
Podaje ci nr zadzwon wysle ci mmsem zdjecue psa 600374643
Kamerki w mieście jakby dużo pomogły w wielu sprawach, komuś powinno zależec na tym, zeby w końcu były w stalowej.
a jak wyglądał ten pies, ma ktoś zdjęcie, żeby tu udostępnić?
jakis bokser był widziany koło lasku obok szkoły nr 11 ( pies bez smyczy i obróżki, rudy, wyglądał jak bokser, własnie od trzech dni go widuje)
Ja ja widziałam w dzień zaginięcia okolo 14 stala w tej ścieżce co się na trójcy do dentysty idzie razem z psem widac bylo ze na kogoś czeka taka przyczajona bo aż się przestraszyła na mój widok ale jak mnie juz rozpoznala to się uśmiechnęła później poszla bliżej ulicy i dalej na kogoś czekala ale czy w jakies auto wsiadla to juz nie widzialam
Goska lubiała chodzic czesto nad san z psem i kąpać sie. czesto ja widywalam tam.
Na popiełuszki mieszka,koło baru ravioli,lubi wypić.tyle wiem.
Mogła wyjechać razem z psem.
Jeżeli popełniła samobójstwo, pies może kilka dni siedzieć przy zwłokach, ale w końcu wróci.
Parę lat temu pracowała w ekonomiku jako pielęgniarka, nie wiem czy do tej pory tam pracuje. Gdyby się coś stało z nią, to myślę, że pies by wrócił do domu po kogoś.
no ale wyszla z psem tylko
Ciekawe gdzie mogła pójść... Czy wiadomo gdzie ona mieszkała ?
Czym się zajmowała ? Mówiła że chciała by wyjechać ? Może miała "czarne myśli" ? Takie osoby zwykle albo wyjeżdżają bez słowa, albo wieszają się gdzieś w pobliskim lesie.