Czy warto się starać dla takich?

Zaledwie 2 miesiące temu w skyteparku naprawiono i pomalowano urządzenia, a teren wysprzątano. Tymczasem wciąż dochodzi tam do aktów dewastacji. W ruch poszedł spray, posypały się wulgaryzmy…

Przez lata młodzi ludzie postulowali o modernizację skateparku. Ich prośby, petycje nie były brane pod uwagę. Urządzenia niszczały, powyginane blachy stwarzały potencjalne zagrożenie dla osób jeżdżących na desce, rowerze czy rolkach. By zwrócić uwagę na potrzebę modernizacji tego miejsca, podczas ubiegłorocznych wakacji dzieci, młodzież, a także dorośli zorganizowali społeczną akcję sprzątania skateparku. Pozbierano szkła, wymieciono piach i pomalowano część poręczy i ramp.

Poprzedni prezydent nie widział konieczności zbudowania czegoś takiego jak park sportowo- rekreacyjny na wzór innych miast. Nowa władza szykuje dla nas piękny teren, na którym będzie można poćwiczyć. Stary skatepark dwa miesiące temu zabezpieczono i doprowadzono do stanu używalności, by dzieciaki i młodzież miały gdzie się bawić w czasie wakacji. Długo nie cieszono się jego widokiem.

Są tacy w tym mieście, którym przeszkadza, że coś dobrego dzieje się wokół. Psują, niszczą i czerpią radość z tego, że coś nie będzie się nadawało do użytku. Po 2 miesiącach od zmian powróciły wulgaryzmy, a ścieżki betonowe pokryły napisy takie, że przykro na nie patrzeć….

[AB]