Policja odnalazła 52-latkę

Image

18 lipca, około południa policja ustaliła miejsce pobytu 52- letniej Małgorzaty K. Zaginięcie kobiety zgłosiła rodzina w środę 15 lipca, dobę po tym, jak w tajemniczy sposób ich krewna zniknęła...

14 lipca wyszła z domu z psem na spacer około godz. 10.00 i już nie wróciła. Do stalowowolskiej komendy policji wpłynęła informacja o jej zaginięciu następnego dnia po południu. Funkcjonariusze ustalili rysopis i ubiór zaginionej i przystąpili do poszukiwań. Informację na temat zaginionej ukazały się w lokalnych mediach.

Policja zlokalizowała miejsce pobytu Małgorzaty K. w sobotę 18 lipca. Kobieta przebywała w jednym z mieszkań bloku przy ul. Siedlanowskiego 8.

- Kobieta została odnaleziona w sobotę w jednym z mieszkań na terenie Stalowej Woli. Właściciel mieszkania, w którym przebywała wyszedł z bloku, kobieta nie mogła znaleźć kluczy, a chciała wyjść z tego mieszkania. Poprosiliśmy o pomoc strażaków (na miejsce przybyli strażacy z drabiną wysokościową - dop. redakcji). W trakcie tej interwencji kobieta znalazła klucze. Policjanci potwierdzili tożsamość zaginionej i na tym nasze czynności się kończą- mówi aspirant sztabowy Andrzej Walczyna, rzecznik KPP Stalowa Wola.

Kobieta nie przebywała w mieszkaniu mężczyzny wbrew swojej woli. Kto więc zapłaci za akcję policji i straży pożarnej? Czy kobieta i jej rodzina zostaną obciążeni kosztami prowadzonej akcji? W końcu pół miasta się martwiło losem 52- latki.

- My prowadzimy poszukiwania. Od tego jesteśmy. Nie ma u nas jakiś takich podstaw prawnych, które mogłyby spowodować obciążenie kosztami rodziny- wyjaśnia aspirant sztabowy Andrzej Walczyna.

Wszystko więc dobrze się skończyło. Kobieta żyje, jest cała i zdrowa. A za jej „przygodę” zapłacą jak zawsze podatnicy…

MP

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~stw

Zamiast powiedzieć "dziękujemy" - oni atakują. Szkoda, bo kiedyś ktoś będzie naprawdę potrzebował pomocy, a ten kto chciałby pomóc nie pomoże. Bo usłyszy: cyt."masz prawo do bezpłatnej wizyty u psychiatry, i parwo do czytania sobie brukowców czy innych szmatławców, gdzie możesz sowoja brukową ciekawość w pełni zaspokoić". DZIĘKUJEMY.

ewazin

Kuku popieram w 100%

~mama

Don Corleone - dziękuję. To widać tyle co rodzina ma do powiedzenia w tej sprawie. Współczucie było niepotrzebne. Następnym razem wyślijcie nas do psychiatry, nie proście o pomaganie. Jak tak można???????????Pozdrawiam.

~don corleone

Rodzian nie stanęła na wysokości zadania. Nie spełniła pokładanych w niej nadziej i musiało do rodziny wkroczyć państwo ze swoimi służbami. Rodzina to rzecz bardzo wazna, więc jak najbardziej służby zostały wykorzystane w słusznej i dobrej sprawie, a wypominanie kosztów, to jest już przejaw jakiegoś spaczonego ogladu na rolę państwa i znaczenia rodziny. Gaszenie pożarów rodzinnych, przywracanie równowagi mocy w rodzinie, nastrajanie rodzinnych fal na symfonię harmonii, to wszystko warte jest nawet interwencji wszystkich krajowych służb.

Mama, masz prawo do bezpłatnej wizyty u psychiatry, i parwo do czytania sobie brukowców czy innych szmatławców, gdzie możesz sowoja brukową ciekawość w pełni zaspokoić.

~mama

Jacek - sprawa rodzinna byłaby gdyby nie to, że w internacie rozpoczęły się poszukiwania. Każdy z nas mógł zobaczyć zdjęcie, pełne dane "zaginionej", próbował pomagać. I każdy z nas zapłacił za te poszukiwania (płacę podatki, nie jestem na garnuszku u kogokolwiek). Więc mamy prawo wiedzieć i skomentować. Tak jak myślimy. Więc mimo współczucia nie życzę sobie obrażania mnie i innych komentujących.

~ona29

Jak latwo wszystkim oceniac kogos kogo sie wogole nie zna,albo zna go z plotek.niech kazdy popatrzy na siebie i siebie rozlicza ze swojego zycia,a nie kogos.Jacek zycze duzo Cierpliwosci i Odpornosci na glupie komentarze.pozdrowionka

~basia

@Stalowiak Nie wtykaj brudnego nosa w nie swoje sprawy.
DO ADMINA: proszę zamknąć ten temat i skończyń ze szczuciem przez miłośników tematyki maglowej.

~Stalowiak

DO JACEK
Jesteś zaślepiony,albo głupi jak mało kto,bo jeżeli ktoś jest zamkniety,to przecież robi wszystko,żeby się wydostać z mieszkania,krzyczy woła o pomoc sąsiadów,żeby wezwała policję, czy straż pożarna.Widocznie tego chciała sama,ale jak niektórzy piszą i wiedzą, że ma skłonności do alkoholu,powiem delikatnie bez używania wulgaryzmów.Bądź przygotowany na to,że jeszcze nie raz wywinie Wam taki numer.

~kuku

piszecie o oddaniu psa do wietnamskiej knajpy chyba sami tak robiliście. Dajcie im święty spokój bo jeśli oni czyli najbliżsi odczują chorobę psychiczną od waszych komentarzy to wasze IP może zostać sprawdzone i poniesiecie konsekwencje. jesli poprzedni tak pisze to czekajcie spokojnie jak ja czekam a za ubliżanie też mogą być problemy. tyle dopranoc

~Jacek

Ludzie dajcie sobie spokój piszecie o czymś o czym nie wiecie dokładnie , ktoś pisze ze ktoś ja wolał przez okno a ona nie chciała iść to jest nie prawda bo to ja ja wolałem, powiedziała ze nie możne wyjść bo jest zamknięta. Po primo przede wszystkim jest to sprawa rodzinna a po drugie jeszcze nie było oficjalnego przesłuchania na policji. Gdy wyjaśni się wszystko to sam osobiście napisze wam o tym. To jest duży ból dla najbliższych a jeśli ktoś pisze o sprawach dla siebie samego nie zrozumiałych to boli jeszcze bardziej. My jako najbliżsi przeżyliśmy to strasznie a co nie które komentarze niszczą nasze życie osobiste. nie życzę nikomu postawić się w podobnej sytuacji. Dla was prawie wszystkich jest to obca osoba i dlatego łatwo wam ją krytykować oraz besztać z błotem . Piszecie że za akcję policji i straży pożarnej zapłacą podatnicy a wydaje mi się że przynajmniej połowa nie wie co to znaczy płacić podatki bo jesteście na garnuszku u mamusi. Kłaniam czoło przed tymi którzy wspierali nas w trakcie poszukiwań oraz po jej odnalezieniu. . My jako Najbliższa rodzina dążymy do tego żeby dowiedzieć się całej prawdy, natomiast obcy ludzie ją skreślają choć wcale jej nie znają. Jeszcze raz proszę was, dajcie sobie spokój z komentarzami bo piszecie coś czego nie jesteście pewni w 100%.

~bum

mila ladna kobieta ale p...a lajdaczka

~Mała Mi

W ekonomiku* miało być

~Mała Mi

Ale wstyd! Siedziała u kochanka, a rodzina pewnie umierała ze strachu!! Ona w ogóle pracuje jeszcze w ekonomiki jako pielęgniarka??? Wie ktoś???

Justyna_Luki

osobiście byłam śwadkiem jak jakiś chłopak po nią przyszedł, a ta nie chciała z nim iść do domu, i nie przejęła się zbytnio że policja jej szuka....

~~jan

To jest nienormalne aby podatnicy tzn.my wszyscy płacili za akcje Policji bo pańcia poszła chlać i się pierdolić z jakimś lumpem!!!!
Należy ją obciążyć kosztami lub niech odpracuję wykonując roboty publiczne np. porządkowanie terenów zielonych zbieając butelki po pijaczkach itp.

~betty

pewnie, że rodzina powinna zapłacić za tą akcję. siedziała i chlała, że pewnie film się urwał i to nie raz, a teraz my podatnicy mamy za to płacić. skandal!!!!!!!!!!!!!!!!

truiks

"W końcu pół miasta się martwiło losem 52- latki...."
Według autora artykółu, 31 717 miszkańców Stalowej woli martwiło się losem tej pani.
Proponuję żeby ci co sie martwili, wpisywali sie tutaj, żeby autor ni pomyślał, ze pisze głupoty.

malinowa

Dajcie spokój kobiecie. czy Wy nie macie czasami ochoty rzucić wszystkiego w pizdu i pójść w tango ?? ;)

~siasia

Zjedli psa powiadacie ?!? Buehehe

~Die Nacht

Biedne zwierzę. Pewnie wymieniła je w wietnamskim barze na 0,2 litra "czystej".

~złomiarz

A pies jej mordę lizał, zachlanej lampucerze, ale gdzie się podział ? oto jest pytanie! zechlali go z kochankiem ?

~fasdf

ona jest alkocholiczką

~pies

Co stało się z psem, z którym wyszła na spacer?????

~szuszu

moze i nie musza sie tlumaczyc, ale nikt normalny nie wychodzi z domu, nie idzie do kochanka i nie znika na kilka dni bez znaku zycia

~polska

Może 52 letnie kobiety wychodzące z domu nie musza mówić domownikom, że przez najblizsze dni czy tygodnie do niego nie wrócą. Może miała wrocić tego samego dnia, ale włściciel domu w którym czasowo przebywała, nic nie powiedział, że przez kilak dni go nie bedzie, może wyszedł i zapomniał wrócić, a 52 letnia kobieta zapomniała, że w domu jest klucz i strażakom mozna pracy zaoszczędzić. Może niewielkie ilości dopalczy zaczynają dolewać już do wody lub rozpylać w powietrzu. Dobrze by tak było dla całej pierdolonej polski, bo miałby jakieś usprawiedliwienie dlaczego jest popierdolona, ale tak nie jest.

~Die Nacht

Dziwne. Cztery dni nie mogła znaleźć kluczy, ani nawet otworzyć okna, czy wyjść na balkon żeby zawołać o pomoc, ale jak przyjechała Straż Pożarna to znalazła klucze od razu.
Myślę że ona uczestniczyła tam w libacji alkoholowej. Chlała cztery dni pod rząd.