Podróżnik ze Stalowej Woli
To oczywiście Kuba Rydkodym. Tym razem stalowowolski odkrywca podąża do Dubaju. A może chcesz dostać kartkę z jego podróży? Proszę bardzo!
Do Dubaju stopem
Kuba Rydkodym urodził się w 1990 roku w Stalowej Woli. Jego ogromną pasją są podróże. Ma wiele pomysłów i marzeń. Chciałby dotrzeć do wielu miejsc globu. W Europie przejechał już grubo ponad 50 tys. km, łącznie podróżując po świecie zrobił ich co najmniej 70 tys. km. O wszystkich podróżach pisze na bloku (http://www.plecakwspomnien.eu). Ze strony można dowiedzieć się gdzie był i gdzie zamierza się jeszcze udać. Podróżnik odwiedził m.in.: Izrael, Szwajcarie, Portugalię, Albanię, Cypr, Grecję i wiele innych. Jego wielka przygoda zaczęła się od wyjazdu w Bieszczady w 2008 roku. Potem przyszedł czas na inne regiony naszego kraju. Wszędzie udawał się autostopem.
W lipcu 2015 roku Kuba Rydkodym wyruszył, tym razem w towarzystwie kolegi Piotra Flisowskiego, do Dubaju. Podróż rozpoczęła się w Polsce, w Borku Fałęckim. Przemierzanie kilometrów odbywa się na raty. Ile będzie tych etapów? Kto to wie. Wszystko zależy od tego, ilu kierowców się zatrzyma na trasie i jak daleko zechcą „podrzucić” chłopaków. Po drodze czekają nowi ludzie, nowe miejsca do odkrycia, fascynujący świat nienaznaczony katalogami biur wycieczkowych. Może okazać się, że tuż za zakrętem czeka nowa przyjaźń, pełna fascynujących opowieści przygoda, krajobraz, którego nie da się odszukać w żadnej książce. Czasem oczekiwanie na trasie na stopa bywa męczące, czasem mijają długie godziny i nic się nie dzieje, czasem zdarzy się coś nieoczekiwanego w dobrym lub złym tego słowa znaczeniu…
Zamów sobie pocztówkę z wyprawy
Z wyprawy można otrzymać pocztówkę. Można ją zamówić swoim znajomym i przyjaciołom. „Pocztówka z Podróży” to akcja, podczas której podróżnicy wysyłają pocztówkę z obcego kraju każdemu, kto przekaże 20 złotych na podróże marzeń dzieci z domów dziecka. „Właśnie jedziemy autostopem do Dubaju, przez Turcję, Iran i Zatokę Perską. Chcesz pocztówkę z tej podróży?”- pyta na swoim blogu Kuba Rydkodym.
Jak to działa?
Pocztówki można zamawiać do 15 sierpnia 2015 roku. Wpłacić darowiznę, minimum 20 zł, trzeba na niżej podane konto. W ramach wdzięczności, podczas autostopowej podróży do Dubaju, podróżnicy wyślą ci pocztówkę z Iranu lub Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jej koszt (kartka + znaczek), to około 5 zł. Cała reszta przekazana zostanie Fundacji Kadry ze Świata, która realizuje podróżnicze marzenia dzieci z domów dziecka.
23 1140 2004 0000 3602 6419 7100 (mBank), Jakub Rydkodym. W tytule przelewu należy napisać słowo „darowizna”, ADRES DO WYSYŁKI POCZTÓWKI, oraz ewentualnie preferowany kraj, z którego kartka ma zostać wysłana (do wyboru: Iran i Zjednoczone Emiraty Arabskie).
[AB]
Komentarze
To w takim razie ja też serdecznię pierdolę felgi i idę do Tokio. Będę odkrywał tajemnice japońskiej stolicy. Będę badał ładne Japoneczki:czarnowłose, niewysokie, żółciutki, skośnookie. Razem z Japoneczkami będę zgłebiał tajemnicę sushi, będziemy kroić ryby i gotować ryż, a potem według tradycji herbatę pażyć.
How many roads must a man walk down, Before you can call him a man?
Jak śpiewa Bob Dylan. Jle dróg musi przejść człowiek zanim będziesz mógł nazwać do człowiekiem? Na pewno więcej niż z domu do fabryki felg i z powrotem. Zapierdalając taką życiową drogą, mozna jedynie poznawczo i kondycyjnie upodobnić się do woła, bądz członka PiS-u lub katolika.
Jebać felgi, jebać wszystkie felgi świata. Skoro tylko świt nastanie, ruszam pieszo do Tokio, na postkanie z samym sobą, a bardziej na spotkanie z seksownymi i tajemniczymi Japoneczkami.
Tylko Dubaj został już odkryty przez Saudów, a nawet dość nie dawno przez nich wybudowany od podstaw, więc nasz odkrywca nie wiele będzia miał tam do odkrycia i o wiele lepiej czas by wykorzystał jesli zamiast szwędać sie bez sensu jak jakiś tramp, wziął sie za uczciwą pracę przy felgach. Tak będzie lepiej dla geogragii, polski a z całą pewnością dla niego samego, bo z nudów ludziom w dupach się przewraca i rzuca się to potem na nogi i głowę, a wtedy nieszczęsny człowiek zostaje włóczęgą i na swoje nieszczęście mysli, że jest jakimś Columbem odkrywcą.
Wy chyba już tam postój macie,więc głowy powoli się zresetują,organizm zacznie normalnie działać i noc będzie do spania;) Dlatego trzeba zrzucić klapki z tych czerwonych oczek,odetchnąć tlenem bez tej tablicy mendelejewa,wyciągnąć korki z uszów i popatrzeć na swiat w sposób właściwy
Tylko Dubaj został już odkryty przez Saudów, a nawet dość nie dawno przez nich wybudowany od podstaw, więc nasz odkrywca nie wiele będzia miał tam do odkrycia i o wiele lepiej czas by wykorzystał jesli zamiast szwędać sie bez sensu jak jakiś tramp, wziął sie za uczciwą pracę przy felgach. Tak będzie lepiej dla geogragii, polski a z całą pewnością dla niego samego, bo z nudów ludziom w dupach się przewraca i rzuca się to potem na nogi i głowę, a wtedy nieszczęsny człowiek zostaje włóczęgą i na swoje nieszczęście mysli, że jest jakimś Columbem odkrywcą.
Fajnie!!
Powodzonka super sprawa
powodzenia!!
super !!! powodzenia
Popieram taki sposób podróży
Ciekaw jestem czy wyprawa do Dubaju została zainspirowana twórczością POPKA?
w zeszłym roku Kuba był autostopem w Pekinie. Myślę że warto o tym wspomnieć w artykule.
Ja bym sie bal terrorystow panstwa islamskiego
Bardzo Trafny Komentarz
)) A robic nima komu
!! A felgi czekaja...
~felga
Nie ma komu robić na felgach, nie ma komu płodzić dzieci, wszyscy by tylko chcieli włóczyć się Dubajach i sprawdzać, czy na zakrętach nie czają się na nich sudyjskie księżniczk z miliardowymi kontami i seksualnym potencjałem arabskich klaczy.
Nie ma komu robić na felgach, nie ma komu płodzić dzieci, wszyscy by tylko chcieli włóczyć się Dubajach i sprawdzać, czy na zakrętach nie czają się na nich sudyjskie księżniczk z miliardowymi kontami i seksualnym potencjałem arabskich klaczy.
taa, podróże, wakacje a na felgach nie ma komu robić!
"ewen¬tu¬al¬nie pre¬fe¬ro¬wany kraj, z któ¬rego kartka ma zostać wysłana (do wyboru: Iran i Zjed¬no¬czone Emi¬raty Arabskie..."
a te krzaczki w wyrazach to arabskie?
Zdjęcie przy wylocie z Krakowa na Zakopane, a jeszcze niedawno stał przy 77 na Agatówce