B. Szydło: jest stalowa wola w narodzie

Upał, słońce w zenicie, zraszacze, 1000 butelek wody dla przybyłych na Plac Piłsudskiego. Pośród nich kandydatka z ramienia PiS na premiera Beata Szydło i skandujący tłum Beata, Beata, Beata!

W oczekiwaniu na Beatę Szydło

Godzina 12:00, południe, prażące słońce i wysokie temperatury. Na Placu Piłsudskiego gromadzą się zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości. Przed trybuną dla młodych ustawiono zraszacze. Strażacy próbują schłodzić powietrze. Wiele osób podchodzi i chce się orzeźwić. Reszta czeka w napięciu. Na placu pojawia się Rafał Weber, przewodniczący Rady Miasta, jest też prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny. W tłumie stoi marszałek Władysław Ortyl, jest też poseł Antoni Błądek i senator Janina Sagatowska. Ludzie machają chorągiewkami. Atmosfera jest podniosła.

- Cieszę się bardzo, że dzisiaj do Stalowej Woli na spotkanie z panią poseł, wiceprezes partii Prawo i Sprawiedliwość przybyło tak wielu mieszkańców Stalowej Woli, przybyło też tak wielu mieszkańców innych miast, nie tylko z Podkarpacia, ale również z województwa świętokrzyskiego i lubelskiego. Cieszę się bardzo, że jestem częścią tej wielkiej wspólnoty, która dzisiaj wsłucha się w słowa pani prezes i mam przekonanie, że przyszłej premier Polskiego Rządu. Państwa obecność tutaj odbieram jako potrzebę zmiany władzy w naszym kraju, władzy, która przez ostatnie 8 lat całkowicie skompromitowała polską klasę polityczną, władzy Platformy Obywatelskiej i PSL-u , władzy, która w ostatnim czasie nie zajmuje się niczym innym jak tylko zamiataniem kolejnych afer pod dywan, nie zajmuje się niczym innym jak tylko tworzeniem list wyborczych i przesuwaniem baronów wojewódzkich na mapie naszego kraju jak pionków na szachownicy. Dlatego w tej chwili i od dłuższego czasu jedyną alternatywą na zmianę władzy w naszym kraju jest Prawo i Sprawiedliwość, jedyną alternatywą jest nasza partia, ponieważ nasza partia posiada program- który jestem przekonany- po wyborach jesiennych zostanie wdrożony i będzie realizowany. PiS posiada program, który został stworzony na bazie rozmów z Polakami, które przez ostatnie miesiące i lata politycy Prawa i Sprawiedliwości odbyli w całej Polsce. Ponad 300 spotkań w ostatnim roku w tzw. Polsce Powiatowej. I te trzy priorytety, o których mówimy od samego początku: obniżenie wieku emerytalnego, podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł oraz wdrożenie prawdziwej polityki prorodzinnej i wypłata 500 zł na każde drugie i kolejne dziecko- mówi Rafał Weber.

Głos zabiera również prezydent Lucjusz Nadbereżny.

- Witamy w Stalowej Woli! Stalowa Wola ze swoim silnym charakterem jest w stanie spełnić każde zadanie, nawet w tak gorący, upalny dzień. Witam państwa bardzo serdecznie jako gospodarz tego miasta. Widząc tak wielki tłum w tak gorący dzień chciałbym się podzielić pewną refleksją, refleksją wielkiej nadziei, która jest w Polakach, nadziei, którą w ostatnich miesiącach bardzo mocno czuć i chciałbym przywołać pamięcią jeszcze wybory samorządowe. W listopadzie ubiegłego roku staliśmy tutaj w małym namiocie wyborczym, mocno wiało, było sporo na minusie, padał śnieg. Przyszło 15 osób, ale konsekwentnie rozmawialiśmy z mieszkańcami, spotykaliśmy się często tłumacząc trudne sprawy i to dało zwycięstwo w Stalowej Woli, to, że ja mogłem zostać prezydentem, ale również wprowadziliśmy największą, historyczną liczbę radnych do Rady Miejskiej i zdobyliśmy Starostwo Powiatowe- mówi prezydent Stalowej Woli.

Ta wielka nadzieja ma swoją kontynuację w 2015 roku. Prezydentem zostaje Andrzej Duda, bo polskie marzenia, jak mówi Lucjusz Nadbereżny, są możliwe. Krajowi jednak potrzeba dobrego rządu, który będzie prowadził dobra politykę, dzięki której wszystko ma zmienić się na lepsze.

Szydło: władza nas nie słucha

Tuż po 12:00 na Plac Piłsudskiego zajeżdża Szydłobus, wysiada z niego kandydatka na premiera RP Beata Szydło. Ludzie otaczają ją ciasno i prowadzą na mównicę. Tłum skanduje: Beata! Beata! Beata. Beata Szydło podnosi w górę rękę i pokazuje znak zwycięstwa. Podkarpacie, Stalowa Wola, to dziś jedyny punkt na trasie kandydatki PiS, która mimo upału przyjeżdża i spotyka się z mieszkańcami naszego miasta i okolic. Wokół niej tłum reporterów, nie brakuje żadnej ze stacji telewizyjnej, ani przedstawicieli redakcji głównych tytułów w Polsce.

- Od wielu lat jeżdżę po Polsce, spotykam się z wami w wielu miejscach. Rozmawiamy, słuchamy się nawzajem. Mówicie mi o ważnych sprawach, o tych większych, i o tych codziennych, zwykłych i mówicie o tym, jakie są wasze bolączki, ale też i jakie są wasze marzenia. Wszędzie, gdzie jestem słychać jedno – dzisiaj władza nas nie słucha, dzisiaj władza żyje swoim życiem i zostawiła nas samych sobie. Dzisiaj trzeba bardzo głośno upominać się o to, żeby nie tylko słuchać obywateli, ale i słyszeć co oni mówią. Dzięki tym podróżom narodził się program, z którym ja dziś do państwa przychodzę- mówi Beata Szydło.

Jest dziś w narodzie stalowa wola naprawy państwa

Jak podkreśla kandydatka na premiera, dzięki tym podróżom i rozmowom z rodakami prezydentem został Andrzej Duda. Zdobył zaufanie Polaków, bo spotykał się z ludźmi. Teraz na kontakt bezpośredni stawia również Beata Szydło i jak mówi, każdy taki wyjazd w Polskę to dla niej nauka.

- I trzeba powiedzieć dzisiaj właśnie stąd, ze Stalowej Woli, miasta symbolu, którego nazwa wywodzi się od pięknego stwierdzenia jednego z założycieli Centralnego Okręgu Przemysłowego, że jest stalowa wola w narodzie polskim wybicia się na nowoczesność, a mnie te podróże nauczyły jednego, że dzisiaj jest stalowa wola w narodzie polskim naprawy polskiego państwa i zmiany, ale nie zmiany polegającej na roszadach na listach wyborczych, tylko zmiany, która doprowadzi do tego, że to obywatele będą decydować o swoim państwie. Polacy potrzebują pracy, godnej płacy, szacunku i władzy, która jest mądra ich mądrością i która ich słucha. I chcę, żeby dzisiaj stąd, z tego miasta- symbolu bardzo jasno wybrzmiało zdanie. Ja jestem gotowa, wspólnie z wami podjąć to wielkie wyzwanie naprawy polskiego państwa i mam stalową wolę przeprowadzenia wraz z wami tej zmiany- mówi Beata Szydło.

Państwo ma zapewnić godne życie

Każdy obywatel powinien mieć poczucie, że jest gospodarzem w swoim kraju i że tutaj jest jego dom, bo każdy zasługuje na szacunek i dobre życie. „Zwyciężymy”- odpowiedział na te słowa tłum. Beata Szydło podkreśliła, że według niej państwo polskie musi „stanąć za obywatelami”, bo nie może być tak, że emerytom brakuje pieniędzy na życie i co miesiąc stają przed dylematem: wykupić leki czy pieniądze przeznaczyć na życie, nie może być tak, że matkom brakuje na wychowanie swoich dzieci, że młodzi ludzie muszą uciekać za chlebem za granicę.

- Jak wierzyć premierowi, który co innego deklaruje tylko i wyłącznie dlatego, że jest kampania wyborcza, a potem co innego się dzieje. Obiecywano osobom niepełnosprawnym: pomożemy wam. Dzisiaj godność tych ludzi jest w Polsce wyceniona na 520 zł miesięcznie i brakło czasu obecnie rządzącym, by nad tym problemem się pochylić. Przypomnijcie sobie początek roku, kiedy na Śląsku podpisano porozumienie z górnikami, mówiono im: nie stracicie swoich miejsc pracy, nie będą zamykane kopalnie, a dzisiaj dzieje się inaczej- mówi Beata Szydło.

Kandydatka z ramienia PiS na premiera upomniała się o tych wszystkich, którzy zostali oszukani i pokrzywdzeni. Program pisany ma być przez obywateli, a realizowany przez władzę, o czym Platforma zapomniała.

- Dzisiaj jest kampania wyborcza i trzeba zabiegać o wasze głosy, więc nagle mówi się, że jesteście ważni, ale ja jeszcze raz chcę podkreślić jedno słowo: wiarygodność. Czy wiarygodnym jest ten, kto deklaruje co innego tylko i wyłącznie dlatego, że jest kampania i walczy o swoją pracę, o swoją płacę, czy wiarygodny jest ten, który mówi tak: bądźmy razem, bo trzeba pomyśleć o pracy i płacy wszystkich Polaków. Ja, dzisiaj stąd chcę zadeklarować bardzo mocno: trzeba podjąć to wspólne wyzwanie i mam tę stalową wolę, żeby to robić razem z wami- mówiła Szydło.

Niech referendum ma więcej pytań

Szydło przypomniała też o zniszczonych przez PO i PSL podpisach 6 mln obywateli w sprawie referendum.

- Już niedługo, we wrześniu odbędzie się w Polsce referendum. To wielkie święto demokracji. Każdy z nas ma wtedy prawo wypowiedzieć się w ważnych dla nas sprawach. Zwróciłam się już wcześniej z wnioskiem do prezydenta, bo skoro już jest to referendum, to zapytajmy Polaków o te sprawy, które zostały wyrzucone do kosza przez obecnie rządzących, zapytajmy o obniżenie wieku emerytalnego, o to, czy dzieci 6- letnie mają pójść do szkoły i zapytajmy o polskie lasy. Polacy mają prawo decydować o swoich emeryturach, o przyszłości swoich dzieci. Polacy mają prawo decydować o swoim państwie. Zapytajmy Polaków o te ważne sprawy również i w tym referendum- mówi Beata Szydło.

Na koniec kandydatka na premiera z ramienia PiS otrzymała bukiet słoneczników, by Polska stała się w końcu słoneczna. Po spotkaniu przybyli na Plac Piłsudskiego mogli podejść do kandydatki PiS na premiera, wymienić uścisk dłoni, zadać pytanie, choć nie było to łatwe. Tłum odprowadził posłankę do drzwi Miejskiego Domu Kultury.

[AB]/ MP