Bitwa o Stalową Matę

Zawody taneczne oraz rzesza tancerzy z całej Polski, mnóstwo dobrego bitu, a na koniec gwiazda polskiej sceny undergroundowej – tak wyglądała sobota w Labiryncie.

15 sierpnia w stalowowolskim klubie Labirynt odbyła się po raz pierwszy Bitwa o Stalową Matę. Z inicjatywą zorganizowania turnieju tanecznego wyszli stalowowolscy b-boy-e oraz stowarzyszenie Grupa Inicjatyw Twórczych. Pomysł, który zrodził się dawno wśród lokalnych b-boy-ów oraz organizatorów hiphopowych przedsięwzięć stał się faktem.

- Bitwa o Stalową Matę, otwarty turniej breakdance, pierwsza edycja. Aczkolwiek od wielu lat w naszych głowach przygotowywana, w tym roku doszła do skutku. Bitwa jak najbardziej zorganizowana na dobrym poziomie, jest kilka konkretnych ekip z całego kraju, pula nagród to 3000 zł. Jak pokazuje to, że przyjeżdżają ekipy z Sanoka, z Rzeszowa, z Lublina, z Kraśnika, z Łodzi to zainteresowanie jest - mówił Szymon Sadowski z Grupy Inicjatyw Twórczych.

Organizatorzy przewidzieli dwie kategorie startowe: kategoria otwarta 3 vs 3 i kategoria dzieci 1 vs 1, a pula nagród wynosiła 3000 zł. Chęć udziału w imprezie zgłosiła rzesza tancerzy z całego kraju. Na parkiecie pojawiło się około 50 tancerzy, którzy zaprezentowali swoje umiejętności. Odbył się również pokaz sędziów turnieju.

- Tańczę już 11 lat. W Stalowej Woli się powolutku rozwija, to są pierwsze zawody zorganizowane w celach promocyjnych tego tańca, żeby ludzie zobaczyli jak to wygląd,a co to jest, że to jest fajne. Ta inicjatywa na pewno rozpropaguje breakdance, pokażę ludziom jego elementy, jego strukturę. Będę tańczył, będzie pokaz sędziów - mówił Kamil Żurawski, stalowowolski b-boy.

Po turnieju na wszystkich czekało after party z udziałem jednego z najbardziej lubianych i cenionych raperów na polskiej scenie undergroundowej - KĘKĘ.

MPet