Zalało ich, bo w kaloryferze była woda

Image

W bloku przy Energetyków doszło do pechowego zdarzenia. W mieszkaniu, w którym prowadzony był remont zdjęto kaloryfer. Miało w nim nie być wody, ale była. Dwa mieszkania pływały w wodzie...

Długo wyczekiwany, gruntowny remont w jednym z mieszkań na 1 piętrze przy Energetyków 33 dobiegał końca. Rodzina cieszyła się na myśl, że wreszcie będzie pięknie i przytulnie. Ale, gdy prace dobiegały końca wszystko się zmieniło. A było to tak…

W czwartek do mieszkania przyszedł robotnik. Sprawdzał czy w kaloryferze jest woda, bo do tej części robót trzeba było zdjąć grzejnik ze ściany. Wody nie było i nie miało być. Na klatce nie było też kartki mówiącej o tym, że ma się pojawić. Zresztą to nie sezon grzewczy, a napełnianie wodą grzejników na ogół ma miejsce pod koniec września czy na początku października. Kaloryfer więc zdjęto. Ponownie założony miał być w poniedziałek. Podczas weekendu rodzina wyjechała. W czasie nieobecności właścicieli z kaloryfera nagle popłynęła woda. Zaczął się koszmar.

- Sąsiadka do mnie zadzwoniła, że leci woda. Powiedziała też, że coś w rurach szumi, że puszczono wodę. To było takie ciśnienie, że przez okno balkonowe i u sąsiadki leciała woda. Jak weszliśmy do mieszkania, mieliśmy wodę po kolana. Nie było na klatce żadnej informacji, żadnej kartki, że woda zostanie puszczona do kaloryferów- usłyszeliśmy od kobiety, w mieszkaniu której prowadzony był remont.

Świeżo wyremontowane mieszkanie to obraz nędzy i rozpaczy. Wszystko ocieka wodą, a nowa, dopiero co położona podłoga nadaje się tylko na śmietnik. Remont, tym razem jeszcze bardziej gruntowny, trzeba będzie zacząć od nowa. Wszystkie włożone w dom oszczędności przepadły, a raczej przemokły wraz z „potopem”.

Całkowicie zalane, a co za tym idzie zniszczone zostało również mieszkanie starszej pani (piętro niżej, na parterze). Kiedy dotarliśmy na miejsce z sufitu w kilku miejscach lała się woda. Na ścianach było widać ogromne plamy, które jeśli nie zrobi się wkrótce remontu, pokryją się grzybem. W tym nieszczęściu z pomocą lokatorce przyszli sąsiedzi, którzy pomogli w wynoszeniu mebli przed blok, by mogły wyschnąć na słońcu. W mieszkaniu nie da się w tej chwili mieszkać. Zniszczenia i straty są ogromne.

Kto tu zawinił?

W tej sprawie skontaktowaliśmy się zarówno z PEC-em, jak i MZB. Jak się okazuje rodziny nie zostaną bez pomocy, bo obie spółki zadeklarowały takową lokatorom.

- Zaproponowaliśmy zarówno rodzinie z pierwszego piętra, jak i pani z parteru kwaterunek zastępczy na koszt naszej spółki. Mamy zawarte ubezpieczenie na blok, mieszkania również były ubezpieczone. Uruchomiliśmy już procedurę, żeby jak najszybciej mieszkańcy mogli wrócić do normalnego cyklu życia. Likwidator powinien być najpóźniej w czwartek. Przyjedzie tu z Kielc i będzie można ruszyć z naprawami- mówi prezes Miejskiego Zakładu Budynku Tomasz Gunia.

Osoby, których mieszkania zostały zalane odmówiły kwaterunku, bo obecnie mieszkają u swoich rodzin. Również ze strony PEC-u padło zapewnienie pomocy. Pracownicy sekcji technicznej są gotowi pomóc w transporcie czy naprawach.

Jak usłyszeliśmy, zarówno w PEC-u, jak i w MZB w czasie remontów, lokator za każdym razem, gdy planuje zdjąć kaloryfer, musi każdorazowo zgłosić ten fakt do zarządcy Spółdzielni Mieszkaniowej, czyli w tym przypadku do Miejskiego Zakładu Budynków.

Kiedy rozmawialiśmy z prezesem PEC usłyszeliśmy, że również w lecie w kaloryferach częściowo znajduje się woda, w przeciwnym razie korodowałyby od środka.

- Jeżeli rusza ktoś, obojętnie jaką instalację, to powinien to zgłosić to do zarządcy. Nie można ściągać kaloryferów w żadnym obiekcie, jeżeli nie jest powiadomiony zarządca i zarządca nie zabezpieczy odpowiednio instalacji. Przestrzegam przed samowolnym ruszaniem części instalacyjnych- mówi Zbigniew Paleń, prezes PEC-u.

MP

Materiał video

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~J 23

Instalacja CO w mieszkaniu nie jest własnością właściciela mieszkania. Jest to zaliczane do tzw. części wspólnych czyli opłaty i naprawy są zwykle ze wspólnych środków z funduszu remontowego. Właściciel nie może dowolnie modyfikować instlacji bez zgody zarządcy, w tym wypadku MZB. Naprawy i modyfikacje CO realizuje MZB i nikt inny. Lokator w tym wypadku wykazał się rażącą głupotą i sam powinien ponieść jej konsekwencję. Miły gest, że MZB i PEC chcą pomóc, ale wina jest bezsprzecznie po stronie właściciela mieszkania umiech

~0,5l

masakra!!! PEC ma kasę to niech zapłaci im i tyle w temacie

~ziolo

"Jak weszliśmy do mieszkania, mieliśmy wodę po kolana."tam chyba nie ma mieszkan w piwnicy.chyba ze szli na kolanach

~eso

rece opadajom .polaki jak zwykle na wszystkim sie znajom

~wiechu

Na oś.Energetyków przeprowadzano modernizację sieci CO oraz CCW.W tym przypadku omyłkowo podpięta została ciepła woda do instalacji grzewczej.Inna sprawa,że remont mieszkania prowadzony był niezbyt profesjonalnie.

irkuck

logika - weź se poczytaj artykuł najpierw.
Po pierwsze jakąś pomoc dostaną.
Po drugie masz jak byk:
"Jak usłyszeliśmy, zarówno w PEC-u, jak i w MZB w czasie remontów, lokator za każdym razem, gdy planuje zdjąć kaloryfer, musi każdorazowo zgłosić ten fakt do zarządcy Spółdzielni Mieszkaniowej, czyli w tym przypadku do Miejskiego Zakładu Budynków."

Jak nie było zgłoszone nic to prędzej karę można zapłacić niż coś dostać...

~logika

a mieszkania były ubezpieczone? jak nie to masakra. sądowanie z pecem będzie?

~nnn

"uroki bloków"

~jsnp

nie mieli kiedy nalewać wody tylko na weekendzie?
swoją drogą jak zmieniali mi "kaloryfier" to robote zrobiono od a do z za jednym zamachem, to co oni zrobili bylo nieodpowiedzialne, i nie bardzo wiem dlaczego mialby pec za to placic... chyba tylko dlatego, ze cholerna kartka nie wisiala..

~ktoś

Oto pierwszy efekt działań nowego prezesa!

Andzej

Ale po jakiego grzyba spuszczać wodę z instalacji na lato?

~waldek

"W czwartek do mieszkania przyszedł robotnik." jaki robotnik? czyj robotnik?

W całej tej sprawie zabraklo wyobraźni i zachowania zasady ograniczonego zaufania. Jak już ktoś wcześniej pisał należało założyć korek za 1 zł ...

Rally

Ludzie jakby spuscili całkiem wode to byście mieli na jesieni zimne kaloryfery. W domkach jednorodzinnych też nie spuszcza się wody... masakra. Niech pec płaci za głupotę właścicielów

~bobek

wsx - ludzie, Wy nie macie pojęcia jak to działa. Jak jest ciepła w kranie to nie znaczy, że grzeją kaloryfery. Poprostu napełnili instalację zimną wodą...

~wsx

Ciepła woda miała być odkręcona a nie grzanie.

~0,5l

masakra. ja bym się załamał. niech PEC płaci!

irkuck

Ale Ty jesteś ciemny człowieku. Wprost z artykułu wiadomo, że kaloryfera nie było, a woda leciała z instalacji, do której kaloryfer winien być podłączony. Jak rura sterczy otwarta, a zacznął napełniać instalację to leci jak z kranu.

uuuuuu

Cóż za dramatyczny tytuł?
W kaloryferze jest raptem kilka litrów wody. Cziężko tym zalać dwie kondygnacje.

~loczek

Jak zdejmuje się kaloryfer w domu czy bloku zakłada się kape lub korek za ok 1zł i jest pewne

irkuck

Zacznijmy od tego, że woda zwykle NIE JEST spuszczana z kaloryferów, ona zwykle jest w instalacji tyle, że zimna. Przy tych pracach związanych z blokiem parowo-gazowym spuścili bo tego to wymagało.
Nie jestem ekspertem ale wydaje mi się, że ponowne napełnienie instalacji nastąpiło po to żeby zapobiec jej "zarastaniu, niszczeniu" bo ta woda ma z tego co słyszałem jakiś środek konserwujący (nie dam sobie ręki uciąć).
Podsumowując - terminy które podaje co roku PEC są to maksymalne terminy w jakich może wystąpić brak wody, co nie znaczy, że nie może być krócej i tak zresztą było co roku.

Ciała dał ten co ten rodzinie przy kaloryferze grzebał bo powinien o tym wszsystkim wiedzieć, poza tym no cóż... w takich przypadkach nie powinno się zostawiać mieszkania na kilka dni, ale nie mnie oceniać bo powodów nie znam tej nieobecności.

Rally

Woda jest cały rok co wy gadacie. Mi w lecie zmieniali zawory i fachowcy ze spółdzielni zamykali zawór w piwnicy

~Dramat!!

W sierpniu wlewaja bez zawiadomienia w kaloryfery????

~Józek

dlaczego PEC wpuszcza nagle wodę ciepłą do kaloryferów? bo ktos pomylił zawór. Mieli wpuscic ciepla wode w krany!
Dramat i kto teraz tym ludziom odkupi cały majątek życia????

~oobii

ten robonich u nich to z mzb byl chyba ja to tak rozumiem

enigmatyczna

To dlaczego nie zawiadomili zarządcy?