Pogrzeb po latach

Image

Na cmentarzu parafialnym w Kłyżowie odbyła się ceremonia uroczystego pochówku szczątków żołnierzy z okresu I wojny światowej, ekshumowanych z miejsca pierwotnego pochówku w Kłyżowie-Podkorzeńcu.

Szczątki 28 żołnierzy pochowane należycie

Podczas uroczystości jakie odbyły się 9 września 2015 roku przedstawiono rys historyczny o wydarzeniach z czasów I wojny światowej dotyczących tego terenu.

- Deszcz spadł znów na groby i odsłonił stary napis: Tu spoczywa snem spokojnym nieznany żołnierz. I nikt nie znał jego imienia. Nikt nie wiedział kiedy zginął. Smutna to historia, lecz prawdziwa. Zebraliśmy się tutaj, by godnie pochować szczątki żołnierzy armii carskiej- usłyszeli zebrani na kłyżowskim cmentarzu, ci, którzy przyszli pożegnać żołnierzy.

Dziś nad mogiłami poległych modlono się zgodnie z obrządkiem katolickim i prawosławnym. Trumny poświęcono, złożono w grobach. Przedstawiciele władz gminnych i wojewódzkich złożyli wieńce. Nie zabrakło harcerzy, dzieci i młodzieży ze szkół. Zapalono znicze, złożono też kwiaty. Uroczystość miała charakter podniosły.

Szczątki żołnierzy zostały pochowane w skrzynkach zwanych pół-trumnami. Zostały one wykonane przez miejscowy zakład pogrzebowy.

Jak to wszystko się zaczęło?

W Kłyżowe - Podkorzeńcu na podstawie relacji mieszkańców Kłyżowa i śladów po cmentarzu – trzech mocno zniszczonych krzyży nagrobnych nieoryginalnych, a ustawionych współcześnie, został określony obszar pochówku żołnierzy rosyjskich z okresu I wojny światowej. Teren w całości położony był na prywatnych działkach, bez dojścia z drogi publicznej. Ze względu na położenie i trudności ze sprawowaniem opieki, a co za tym idzie z wykonaniem trwałego urządzenia, za najlepsze rozwiązanie uznano ekshumację szczątków i przeniesienie ich na miejscowy cmentarz parafialny. Ze względu na śladowe zachowanie pochówku prace były prowadzone przez archeologów z zastosowaniem odpowiedniej metodyki badań.

Wykopaliska na dawnym cmentarzu żołnierzy z I wojny światowej w Kłyżowie podjęto z inicjatywy Gminy Pysznica oraz Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego. Od Wielkiej Wojny (1914-1918) cmentarz ten był ważnym miejscem dla mieszkańców regionu. Ani oficjalnie, ani administracyjnie nigdy nie został włączony do żadnych rejestrów.

Decyzja zapadła

Realizatorem tego przedsięwzięcia była Gmina Pysznica, środki na ten cel, w wysokości 20 tys. zł, pochodziły z budżetu Wojewody Podkarpackiego.

- Informacja o istnieniu na terenie Kłyżowa grobów z okresu I wojny światowej funkcjonowała w tzw. ewidencji miejsc pamięci narodowej, przeprowadzonej przez Wydział Polityki Społecznej Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie, którego jestem pracownikiem. Tak więc była prawie pewność, że tam znajdują się szczątki. To miejsce było nieurządzone, znajdywały się pozostałości jakiś krzyży, z całą pewnością nie z I wojny światowej. Ktoś później je postawił. Znajdowały się one na prywatnym terenie. W porozumieniu z gminą podjęliśmy decyzję o tym, żeby przebadać ten teren, potwierdzić lub zanegować istnienie tych grobów i ustalić, kto jest tam pochowany. Chciałabym powiedzieć, że wszystkie groby są już znalezione, wszyscy są godnie pochowani, ale prawda jest taka, że takich grobów jest bardzo dużo. Na linii Sanu toczyły się ciężkie walki, zginęło mnóstwo ludzi. Z całą pewnością to nie są wszyscy w sposób godnie pochowani tak ja dzisiaj będziemy chować tych żołnierzy rosyjskich– mówi Barbara Uliasz, pracownik Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie.

Prace archeologiczne

W maju tego roku z toczyły się prace archeologiczne realizowane przez studentów i doktorantów z Rzeszowa oraz antropologa.

- Otrzymaliśmy takie zlecenie, żeby odnaleźć pozostałości niemal zapomnianego cmentarza z okresu I wojny światowej, następnie przeprowadzić badania rozpoznawcze i zidentyfikować groby i ekshumować szczątki. Badania były dość trudne, bo skondensowały nam się w dość krótkim czasie. W ciągu kilku dni został przebadany cały cmentarz. Karkołomnym zadaniem było samo dotarcie do grobów, nie ułatwiały badań warunki ziemne. Musieliśmy się wysilić mimo zastosowania tej metodyki archeologicznej by te groby zidentyfikować. Finalnym efektem było odnalezienie szczątków 28 żołnierzy. Byli oni chowani w grobach pojedynczych, co wcale nie jest regułą, kiedy mamy do czynienia z cmentarzami wojennymi- mówi Dominik Kurek, archeolog.

Czy odnaleziono szczątki Polaków?

Zabytki jakie udało się odnaleźć przy szczątkach świadczą o tym, że odnaleziono pochówki żołnierzy armii rosyjskiej z czasów I wojny światowej. Nie ma pewności jakiej narodowości byli zmarli. W tamtych czasach armia imperium rosyjskiego składał się z Rosjan i Słowian. Przedmioty, które udało się znaleźć mogą wskazywać na to, że wśród pochowanych mogli być również i Polacy.

- Wśród zabytków odnaleziono szereg krzyżyków katolickich. Polacy byli w ówczesnej Rosji w zasadzie jedyną taką grupą wyznaniową- dodaje archeolog.

Wśród zabytków znalazły się: medaliki, szczątkowe fragmenty umundurowania, elementy wyposażenia wojskowego, odznaczenia wojskowe. Pozostałości po trumnach również zostały uznane za zabytkowe.

Robert Młynarski / MP

Uroczystości- 9.09.2015 roku

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prace wykonywane przez archeologów- maj 2015 rok

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tak wyglądało miejsce pochówku zanim rozpoczęto prace archeologiczne

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~rolo

Dziwi mnie że np. Krawcach jest "cmentarz" z I wojny , gdzie żołnierze byli pochowani bezpośrednio w okopach i jakoś nik się nie kwapi przenieśc ich na normalny cmentarz wojenny . Temat swego czasu był już poruszany , bo tą górkę z tym cmentarzem upodobali sobie crosowcy i qadowcy gdzie systematycznie ją rozjeżdzali .... Szkoda że z tego cmentarza nikt nie chce ekshumować zołnierzy ....

~rolo

Akurat ten cmentarz jest naniesiony na mapy - więc znalezienie go było w miarę łatwe .A są cmentarze których nie ma na mapach i takich miejsc jest więcej .

~dmopoki

Ciekawe ilu tych "narzekajacych" wie gdzie byli wcześniej pochowani. Zapewne niewielu. To dlaczego tak jeczą i jest ich tak wielu?

~Dominik Kurek

Szanowny Panie "rolo" (rozumiem, że komentarz pod własnym nazwiskiem jednak nie wchodzi w grę...), jak słusznie Pan zauważył - temat jest dość delikatny. Także wiedza o tych przedmiotach i ich poprawna identyfikacja. Dlatego też, będąc z wykształcenia archeologiem (tuż po skończonych studiach), nie biorę na siebie odpowiedzialności za takową. Co za tym idzie, czasu wymaga zebranie odpowiednich konsultacji. Sprawy nie ułatwia fakt, że przedmioty po badaniach trafiają do konserwacji (czym zajmuje się rozwadowskie muzeum, podobnie jak - nie uwierzy Pan - swoimi wystawami). Reasumując - stosowne opracowania powstaną i zostaną udostępnione. Jeśli nagle nie utraci Pan zainteresowania anonimowymi komentarzami i szeroko pojmowanym Internetem - wiedza ta trafi i do Pana. Zapewniam.

~rolo

Panie Dominiku - gdzie można się dowiedzieć ( zobaczyć ) efekty Waszej pracy - udało się ustalić dokładnie kto został pochowany ( chyba były przy zabitym jakieś drobne przedmioty po których można to ustalić) , no i zobaczyć przedmioty które zostały wykopane ? Czy potraficie je poprawnie zidentyfikować ? J Byłem na wystawie w Muzemum Rozwadowskim z okazji wybuchu I wojny i opisy niektórych przedmiotów powalają na kolana ..... , a w zasadzie brak wiedzy na ten temat ...

~Dominik Kurek

Drodzy dyskutanci od lewa do prawa.

Jestem tym człowiekiem, który bezpośredni stoi za ową bezceremonialną grabieżą, pozwolę sobie jednak poruszyć kilka kwestii, które zdają się umykać uwadze krytyków.

Piecza nad grobami wojennymi jest obowiązkiem państwa polskiego i jego terenowych organów. Zgodnie z tą formalną procedurą (a nie samowolnie, jak to zdają się twierdzić niektórzy) w maju, w Kłyżowie, zorganizowano badania poszukiwawcze i weryfikacyjne oraz ekshumacje szczątków żołnierzy I wojny światowej. Spoczywających na cmentarzu REGULARNYM i REGULARNIE zapomnianym. Cmentarzu, jakich nasza ziemia zna jeszcze co najmniej kilka. Zaskakujące jest, jak łatwo komentuje się (najczęściej w anonimowym komentarzu) działania, na które i tak nie ma się wpływu, a które stanowią wielką obrazę praw ludzkich o boskich. A jak mało uwagi samemu poświęca się ochronie dziedzictwa historycznego. Skąd bowiem biorą się te zapomniane cmentarze, które później trzeba ekshumować, skoro pod tak krótkim tekstem w lokalnym portalu pojawia się tylu orędowników prawdy? Nie potrafię sobie odpowiedzieć na to pytanie.

Czy łatwiej było wykupić grunt i stworzyć na nim cmentarz? Niekoniecznie. I wchodzą tu w grę szczegóły, które może i szanownemu komentującemu nie są znane - nie powinien on jednak, nie znając ich, skupiać się na forowaniu pseudo-publicznych sądów.

Zmarłym należy się pamięć i szacunek. Szczególnie tym zmarłym, których kiedyś wyciągnięto z ciepłych domów, wsadzono do pociągów i powieziono na drugi koniec świata, gdzie mieli zabijać i być zabijani w obcej wojnie, której okrucieństw nie jesteśmy sobie w stanie nawet wyobrazić). Najeźdźcy także - nie rozumiem, skąd u mnie zdziwienie na reakcję ludzi, którzy tak doskonale wiedzą, że pochowani w Kłyżowie byli gwałcicielami i rozbójnikami. Na Boga - nie jesteśmy w stanie nawet stwierdzić z całą pewnością, że nie było wśród nich Polaków. Czy szanowny komentujący jest jasnowidzem? Czy może klasycznym mitomanem, który ulega sobie tylko znanym wizjom?

Szczególną uwagę zwraca komentarz użytkownika "tak myślę" (sic!), który jest PEWIEN, że miejsce zostało z wielką celebrą poświęcone i nie groziło mu zapewne ŻADNE niebezpieczeństwo. Widać poświęcenie ziemi nie przekreśla możliwości zapomnienia o miejscu i np. zaorania owego poświęconego miejsca, jak to stało się na podobnym cmentarzu w pobliskich Zdziarach.

Użytkownik "Smutne" - podaj definicję grabieży? Na jakiej podstawie ktoś twierdzi, że jesteśmy hienami cmentarnymi. Na podstawie bujnej wyobraźni i jednego tekstu? Szanujmy się. Taką opinię może głosić ktoś, kto tej grabieży był świadkiem. Byleś na wykopaliskach? Widziałeś prace?

Podsumowując - upraszam przebaczenia za swój brak szacunku. Dobrze natomiast, że są tak krzepiące historie, jak wiele opowieści, które znam - o anonimowym pochówku, o kościach, które znajdują robotnicy, a szczątkach, na których ktoś zbudował dom, o kościach wyorywanych co roku z ziemi w miejscach, które może i kiedyś były celebrowane i znane - ale widać zapomniano o nich. Widok takich szczątków wsypywanych pospiesznie do czarnego worka i zakopywanych pod cmentarnym płotem jest przykładem wielkiego szacunku. Ba - czci nawet. Nie to, co tutaj...

~rolo

..za 20 tys.zł to spokojnie można by wykupić te kilka arów ziemi i zostawić ten cmentarz w spokoju ... ale każdy jak zawsze musi zarobić ... . Czy to jest etyczne wykopywać raz już zakopanych ludzi ? To nie była mogiła zbiorowa robiona "na szybko " . Przecież był tam cmentarz wojenny tylko zaniedbany - to jest historia ludzi którzy tu zostali zabici ( w imię czego - władzy i pychy rządzących ) i nie byli oni winni tego co się stało ....

~tak myślę

no nie wiem ?znając temat cmentarzysk z okresu pierwszej wojny zapewniam was że każde miejsce zbiorowego pochówku uczestników tej wojny zaraz po tym jak się zakończyła zostało z jak największą celebrą poświęcone w trakcie mszy św.odprawianej na tych cmentarzyskach.w tym przypadku albo nikomu nie chciało się pogrzebać w parafialnych dokumentach albo usytuowanie owego cmentarzyska ogranicza właścicielom działek pole do działania.można było zrobić inaczej,no ale jeśli w tym kraju po raz wtóry ekshumuje się nieżle zachowane szczątki gen.Sikorskiego tylko po to aby przyodziać go w uszyty na miarę mundur po czym wszystko chowa się w worku foliowym zamieniając nieodwracalnie wszystko w galaretę to cóż dla idotów znaczy przeniesienie paru skrzyń szczątków ludzi którzy wojenną tułaczką zasłużyli chyba sobie na miejsce wiecznego spoczynku.

~Die Nacht

@ Smutne

Niedługo pewnie pojawi się ogłoszenie: "Sprzedam pociąg pancerny. Prawie nówka. Niemiec płakał jak zakopywał."

~Smutne

no moze i tak, ale to dziwne ze pochowani sa w trumnach a ci ich wydzieraja ograbiaja a pozniej wsadzaja w male skrzyneczki i do ziemi, smutne ..dla paru odnzaczen, dla paru pamiatek wydzierac ludzi z grobow bez szacunku.. ze zrobia to powoli i z pedzelkami to nie ejst szacunek

~Różaniec

Zdrowaś Mario.

~rolo

Zuza -trochę historii .... Polski w 1914 nie było , byli za to trzej zaborcy. W barmiach tych 3 zaborców służyli też Polacy - wiec możliwe że z tych pochowanych 28 żołnierzy mogą być też Polacy ...

sebastal

juz nie macie gdzie zdjec robic? hieny cmentarne

~średniaczka

Żołnierz zazwyczaj nie walczy i ginie bo chce, tylko MUSI. Tak działał i działa przymus państwowy, także nasz.
Elementarne zasady cywilizacyjne nakazują szacunek dla zmarłych, w szczególności dla poległych żołnierzy. Tak jest w całym CYWILIZOWANYM świecie i kropka. Szanujemy miejsca pochówku nawet wrogów, tak jak szanuje się groby naszych żołnierzy na obczyźnie(także przecież czyichś wrogów). Zrobiono dokładnie to, co w normalnym świecie cywilizowane narody robią. Przywoływany na pomoc przez jednego z pożal się Boże "dyskutantów" Andrzej Szlęzak pewnie też byłby za.
Chwała za ten czyn ludziom, którzy temat odpowiedzialnie podjęli.
Za to wstyd i hańba za niektóre żałosne wpisy. Zasoby głupoty i i ograniczoności niektórych iternautów-pseudodyskutantów rzeczywiście nie mają granic. Żałosne.
(Bez odbioru, polemiki z hejtem jaki ten wpis nieuchronnie uruchomi, podejmować nie zamierzam, darujcie sobie).

~ammmm

chwała za tą inicjatywę, zmarli zawsze powinni być godnie uczczeni.

~zak

do sarsa . W tej wojnie to wszyscy dla Polaków byli najeżcami , a najbardziej Niemcy i Austryiacy którzy rozpoczęli tę wojnę.

~Zuzia

No tak, ja myslalam, ze oni zakopani jak psy, a tu sie okazuje ze nie, ze byli w trumnach, ze mieli groby, ale Polacy odkopali, okradli ich z pamiątek, z mundurow, zabrali im co mieli przy sobie. Ograbiono ich i tych nie nazywa się hienami cmentarnymi, złodziejami, bo działają w ramach błogosławieńska państwa, i tych nazywa się archeologami!
Rozumiem, że znaleźliby szczątki pomordowanych i ich pochowano by na cmentarzu, ale to mogli byc mordercy, którzy pochowani zostali w walce z Polakami, zabit ich i ich wspolziomale ich pogrzebali z honorami, a tu panstwo ich chowa i jeszcze wience daje... Niech mi ktos to wytlumaczy co sie na tym zna/
Proszę

~sarsa

Harcerze i młodzież szkolna na pochówku najeźdźców!!!!!!!!!!!Świat się kończy, gdzie Szlęzak??nic nie ma do powiedzenia?

~Die Nacht

Ihr waren gut soldaten. Gruss Gott.